Od 2008 r. ceny mieszkań, zwłaszcza tych z rynku pierwotnego, znajdują się w trendzie spadkowym, a więc dostępność mieszkaniowa powinna się stopniowo zwiększać. Niestety, jak to często bywa i w tym wypadku rzeczywistość nie do końca pokrywa się z teorią. Na to, czy łatwiej jest o własne mieszkanie, czy wręcz przeciwnie – oprócz samych cen mają wpływ jeszcze inne czynniki. Jakie?
Mokotów, Ochota i Bemowo były dzielnicami, w których najwięcej osób chciało, jeszcze jesienią ubiegłego roku, kupić nowe mieszkanie - wynika z raportu redNet Consulting. Podsumowanie ubiegłorocznych transakcji na rynku wtórnym dokonanych przez agencję Metrohouse & Partnerzy wskazuje, że tu preferencje nabywców były i są odmienne…
Młodzi ludzie, którzy decydują się na kupno mieszkania, zazwyczaj są zainteresowani znalezieniem jak najtańszej oferty. Często jednak zapominają o tym, że być może za kilka lat będą chcieli sprzedać swoje pierwsze mieszkanie. Dobrą inwestycją może okazać się kupno mieszkania w budynku z wielkiej płyty, ale w dobrej lokalizacji, natomiast mieszkanie od dewelopera na obrzeżach miasta, wiąże się z ryzykiem.
Na początku 2011 roku ceny sprzedawanych mieszkań na rynku wtórnym uległy niewielkim zmianom. Serwis Oferty.net przeprowadził styczniową analizę rynku, wykazała ona, że w 9 miastach ceny nieznacznie spadły, ale też w 9 wzrosły. Największy spadek średniej odnotowano w Gdańsku i wynosił on 2,1%, natomiast w Gdyni i we Wrocławiu był to spadek na poziomie 1,1%.