REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Kredyt hipoteczny a wynajem. Co się bardziej opłaca?

Dziennik Gazeta Prawna
Największy polski dziennik prawno-gospodarczy
Przemek Gdański
Przemek Gdański
Oprac. Paulina Karpińska
Kredyt hipoteczny a wynajem. Co się bardziej opłaca?
shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Sektor bankowy dostarczył Polakom narzędzia finansowe, które umożliwiły milionom z nich spełnienie (ewentualnie nieodkładanie o kilkanaście lat) marzeń o własnym mieszkaniu – pisze Przemek Gdański, prezes BNP Paribas Bank Polska.

Kredyt hipoteczny a wynajem. Co się bardziej opłaca?

W aspekcie merytorycznym dwie burze w hipotekach, z którymi mierzy się sektor bankowy – franki oraz WIBOR – nie mają ze sobą wiele wspólnego. Zupełnie inaczej jest na płaszczyźnie emocji, które te sprawy budzą. W obu przypadkach narracja kancelarii prawnych wynajętych przez kredytobiorców jest podobna. Klienci cierpią przez rzekomą politykę celowego wprowadzania w błąd i czerpania korzyści z zawiłości prawnych i ekonomicznych, których zwykły kredytobiorca nie rozumie.

REKLAMA

 

Zainspirowany (kolejną) internetową dyskusją o odpowiedzialności za podpisaną umowę i związane z nią korzyści oraz straty (dziękuję Iwonie Dorocie Gajek oraz Krzysztofowi Stecowi za dyskusję na LinkedIn) postanowiłem raz jeszcze pokusić się o szybkie porównanie sytuacji osób, które zaciągnęły przed laty kredyt hipoteczny, z tymi, którzy zdecydowali się na wynajem mieszkania. Skorzystałem z powszechnie dostępnych danych, więc przytoczone obliczenia niekoniecznie są idealnie precyzyjne, choć na pewno oddają ogólny zarys sytuacji.

 

Koszt najmu i zakupu mieszkania na kredyt przez 15 lat - wyliczenia 

Załóżmy, że kredytobiorca zaciągnął w 2007 r. kredyt złotowy na 15 lat ze stałą ratą, co pozwoliło na zakup mieszkania w Warszawie. Według danych Narodowego Banku Polskiego średnia cena w stolicy wynosiła w połowie tamtego roku 7098 zł/mkw. Więc zakup 50-metrowego, dwupokojowego mieszkania (jego cena to 354 900 zł), przy 20-proc. wkładzie własnym, wiązał się z wzięciem kredytu na 283 920 zł. Marże banków w 2007 r. były raczej niskie – możliwe było znalezienie oferty na poziomie 1,3 proc. Średni WIBOR 3M w ciągu kolejnych 15 lat wynosił niecałe 3 proc., co daje nam uśrednione oprocentowanie kredytu w wysokości 4,3 proc. rocznie. Nasz przykładowy kredytobiorca na spłatę rat przeznaczał zatem średnio nieco ponad 2345 zł miesięcznie.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

 

Co by było, gdyby w 2007 r. podjął zupełnie inną życiową decyzję i zamiast ubiegać się o finansowanie nieruchomości w jednym z banków, wybrał wynajem? Biorąc pod uwagę dane NBP o cenach wynajmu (za metr kwadratowy) na przestrzeni lat, płaciłby średnio ponad 2465 zł miesięcznie. Stawki się zmieniały – więc na początku byłoby to sporo mniej, a pod koniec branego pod uwagę okresu – sporo więcej. Łącznie wynajem kosztowałby zatem powyżej 443 700 zł.

 

REKLAMA

Jaki jest najważniejszy wniosek z tych rozważań? Otóż dzięki finansowaniu z banku przykładowy Iksiński otrzymał możliwość, aby w ciągu 15 lat stać się właścicielem nieobciążonej kredytem nieruchomości w Warszawie. Koszt miesięczny był niższy niż koszt wynajmu. Koszt całkowity, do którego należy doliczyć choćby wkład własny, przekraczał sumę przeznaczoną na wynajem o ok. 50 tys. zł.

Co więcej, jak wskazują dane NBP, kupione w 2007 r. mieszkanie zyskało na wartości ok. 75 proc. Kredytobiorca jest więc dziś właścicielem aktywa o wartości rynkowej 618 400 zł. Wynajmujący nie ma swojego mieszkania, a na najem wydał o 50 tys. zł mniej niż koszt zakupu i kredytu, więc możemy przyjąć, że w porównaniu z dzisiejszym posiadaczem nieruchomości zgromadził majątek o tej właśnie wysokości.

Klient, który wziął w 2007 r. kredyt na mieszkanie, dokonał więc jednej z najlepszych inwestycji w życiu. Pozyskał własną nieruchomość – dla wielu Polaków synonim stabilności i bezpieczeństwa, nie był zdany na nieprzewidywalność wynajmujących, za to cieszył się swobodą i komfortem bycia „u siebie”, zyskał na wzroście cen i przez długi czas cieszył się historycznie najniższymi stopami procentowymi.

Czy kredytobiorcy stracili na kredycie we franku?

REKLAMA

Trudno o bardziej nietrafioną tezę niż ta, że tacy klienci na swoich kredytach stracili, a odpowiedzialność za to ponoszą banki. Sektor bankowy dostarczył Polakom narzędzia finansowe, które umożliwiły milionom z nich spełnienie (ewentualnie nieodkładanie o kilkanaście lat) marzeń o własnym mieszkaniu. Ponosił nie tylko koszty operacyjne i koszty pozyskania kapitału, lecz także koszty ryzyka związanego z każdym indywidualnym przypadkiem. Te koszty były wpisywane w „cenę” kredytu. Ta była na tyle niska, że wielu kredytobiorców, jak analizowany Iksiński, decyzję o hipotece powinno określić jako strzał w dziesiątkę.

Jedną ze składowych „ceny” kredytu jest dziś podważany WIBOR. Chcę mocno podkreślić, że jako wskaźnik spełnia on wszystkie konieczne warunki wymagane przez unijne rozporządzenie BMR i jest w pełni transparentny, co podkreślają nie tylko banki, lecz także instytucje nadzorcze. WIBOR nie był podważany, kiedy był najniższy w historii i kredytobiorcy korzystali na obniżce rat. Nie był też podważany w 2008 r., kiedy był bliski obecnego poziomu, ale w pamięci kredytobiorców świeże były falujące wykresy z poprzednich lat – zdawali sobie sprawę, że wskaźnik jest zależny od sytuacji gospodarczej. Dziś jest kwestionowany z dwóch zasadniczych powodów – po pierwsze, spowodowany wysoką inflacją nagły wzrost indeksu okazał się bolesny dla kredytobiorców, którzy zapożyczyli się nadmiernie w relacji do swoich zarobków w czasach prosperity. Po drugie, przykład kancelarii prawnych, które obłowiły się na sprawach frankowych, pokazał, że robienie z banków kozła ofiarnego po prostu może się opłacać.

 

Nikt nie powinien się łudzić, że na takim podejściu cierpią jedynie banki. Coraz więcej obciążeń przygniatających sektor to przede wszystkim strata dla gospodarki napędzanej w dużej mierze kredytem. I chodzi tu nie tylko o inwestycje firm, lecz także konsumentów. Historia sukcesu Iksińskiego, który zamiast wynajmować, zamieszkał we własnym mieszkaniu, które po 15 latach jest warte o trzy czwarte więcej niż w dniu zakupu, może się więcej nie powtórzyć.

 

Autopromocja

REKLAMA

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Nieruchomości
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Ile kosztuje trzypokojowe mieszkanie od dewelopera?

Ile trzeba mieć na trzypokojowe mieszkania od dewelopera? Gdzie kupimy najtaniej, a gdzie nieruchomości są najdroższe? W jakich przypadkach można liczyć na rabat? 

Palenie drewnem kawałkowym się opłaca. Piece, kominki i inne nowoczesne urządzenia zduńskie tanio i efektywnie ogrzewają mieszkania

Drewno kawałkowe należy do odnawialnych źródeł energii (OZE), co czyni je jednym z bardziej ekologicznych i przyjaznych środowisku paliw. Urządzenia zduńskie, w których można palić drewnem (takie jak piece, kominki, kuchnie kaflowe czy piece akumulacyjne) od lat cieszą się uznaniem, a ich zastosowanie we współczesnym budownictwie stale rośnie. Nowoczesne zduństwo to harmonijne połączenie tradycyjnych metod rzemieślniczych z innowacyjnymi technologiami oraz współczesnymi materiałami. Takie podejście oferuje liczne zalety, dzięki którym cieszy się coraz większym uznaniem we współczesnym świecie. Jakie są główne zalety tych urządzeń oraz ich rola w świetle wymagań technicznych WT2021? 

Wynajem krótkoterminowy w Polsce - jakie zmiany czekają najemców i wynajmujących. Jakie ograniczenia stosuje się w Europie?

Najem krótkoterminowy stał się w ostatnich latach jedną z najdynamiczniej rozwijających się gałęzi rynku nieruchomości. Branża mierzy się jednak z różnymi wyzwaniami, a pomysły ich rozwiązania wywołują falę komentarzy – choćby ostatnio wokół wypowiedzi Pani Minister Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz związanej z potrzebami wprowadzenia zmian w tym obszarze.

Czy ziemię rolną może kupić tylko rolnik?

Czy ziemię rolną może kupić tylko rolnik? Kto może kupić ziemię rolną? Jakich formalności należy dopełnić? Czy na ziemi rolnej można wybudować dom? 

REKLAMA

Umowa kredytowa w dolarach lub euro. Czy można ją unieważnić?

Jeśli mówimy o kredytach w obcej walucie, to najczęściej myślimy o kredytach frankowych. Ale jest wielu kredytobiorców, którzy zaciągnęli kredyty indeksowane lub denominowane do innych walut, takich jak dolar amerykański czy euro. Oni również mogą dochodzić swoich praw na drodze sądowej i m.in. domagać się ustalenia nieważności swoich umów kredytowych.

Jeżeli nie dopełnisz tych obowiązków, w przypadku pożaru, ubezpieczyciel nie wypłaci Ci odszkodowania. Obowiązek cyklicznych przeglądów kominiarskich i czyszczenia przewodów kominowych

Na każdym właścicielu i zarządcy nieruchomości ciąży obowiązek cyklicznych przeglądów kominiarskich oraz czyszczenia przewodów kominowych dymowych, spalinowych i wentylacyjnych. Niedopełnienie powyższych obowiązków to nie tylko ryzyko mandatu, ale również zagrożenie dla życia mieszkańców budynku oraz ryzyko utraty całego dobytku, w przypadku dojścia do pożaru spowodowanego niewłaściwym stanem technicznym przewodów kominowych. 

Wojna nerwów między sprzedającymi a kupującymi mieszkania przybiera na sile. A co z cenami, czy wskutek tego mocno ruszą w dół

Sprzedaż mieszkań na rynku wtórnym spada wolniej niż na rynku deweloperskim. Klienci wolą mieszkanie gotowe do zamieszkania, najlepiej z garażem. Ale i tu trwa wojna nerwów – między chcącymi sprzedać nieruhomoć szybko a stawiającymi na kupno po jak najniższej cenie.

Studenci z zagranicy ratują rynek najmu mieszkań w wielu miastach, zwłaszcza w tych, które niekoniecznie są metropoliami

Wzrost liczby studentów z innych krajów sprawił, że łączna liczba osób studiujących w Polsce przestała spadać. Dane GUS potwierdzają, że wzrost udziału zagranicznych studentów jest bardzo widoczny. W niektórych województwach stanowią oni ponad 10% wszystkich studiujących. 

REKLAMA

Budownictwo: rok 2024 jednym z najtrudniejszych od 20 lat

Budownictwo wyhamowało. Rok 2024 jest jednym z najtrudniejszych dla branży od 20 lat. Co jest powodem kryzysu i z jakich rozwiązań można skorzystać? Jak przyczynił się do tego problem z kredytem na start?

Nadchodzi dobry czas na kupno mieszkania w atrakcyjnej cenie, jeszcze przed końcem 2024 roku

Teraz to kupujący będą częściej rozdawać karty i mocniej negocjować cenę, wynika z prognoz ekspertów rynku nieruchomości dotyczących czwartego kwartału 2024 roku. Do końca roku liczba ogłoszeń powinna jeszcze wzrosnąć, co daje więcej szans na zakup atrakcyjnego cenowo i lokalizacyjnie mieszkania.

REKLAMA