M4 w cenie kawalerki
REKLAMA
REKLAMA
Nabywców, którzy kupując mieszkanie kierują się takimi czynnikami jak cena i lokalizacja, zdecydowanie częściej rezygnują z rynku pierwotnego na rzecz wtórnego. Wielka płyta ma do zaoferowania mieszkania w dobrych, dogodnych lokalizacjach, o zbliżonym do planowanego metrażu i przede wszystkim za mniejszą cenę niż proponują deweloperzy.
REKLAMA
Skąd takie różnice?
Nabywcy szukając mieszkania dwupokojowego nie chcą by jego powierzchnia przekraczała 50 metrów kwadratowych. Takie mieszkania można znaleźć w blokach sprzed 2000 roku, nowe budownictwo dysponuje lokalami dwupokojowymi, które przekraczają czasem 55 metrów kwadratowych. Największa różnica występuje w przypadku dużych mieszkań. Cztery pokoje w wielkiej płycie mieszczą się na 73 m2, podczas gdy w nowym budownictwie potrzeba przeciętnie 102 m2.
Zobacz także: Uwaga na powierzchnię mieszkania
Po drugie cena
Metr mieszkania w wielkiej płycie jest zdecydowanie tańszy niż w nowym budownictwie. Różnica przeciętnie wynosi 25%, ale jest mocno zróżnicowana w poszczególnych miastach. Aby kupić metr w nowym budownictwie najmniej, bo niecały tysiąc złotych, trzeba dopłacić do ceny metra kwadratowego mieszkania w budynku z wielkiej płyty w Szczecinie i w Lublinie.
Zobacz także: Czy warto kupić mieszkanie pod wynajem?
A co z wykończeniami?
Porównując mieszkanie w stanie deweloperskim i mieszkanie z czasów PRL do wykończenia, przewagę ponownie mają te drugie. Na przykład w Centrum Szczecina można kupić mieszkanie trzypokojowe w dobrym standardzie, za 360 tys. zł, o powierzchni 81 m2, w budynku z 1980 roku lub lokal trzypokojowy w stanie deweloperskim o powierzchni 64 m2 w budynku z 2009 roku.
REKLAMA
REKLAMA