Ceny mieszkań idą w dół! Wysoka inflacja i stopy procentowe oraz wymóg bufora wprowadzony przez KNF radykalnie zmniejszyły zdolność kredytową Polaków. Wraz z nią spadło zapotrzebowanie na mieszkania, w efekcie na rynku widać już pierwsze obniżki cen lokali, bądź to w formie rabatów, bądź nawet niższych cen wywoławczych. Sytuacja na rynku pozostanie trudna przez kolejne kwartały, i to nie tylko dla branży deweloperskiej, ale też np. wykończeniowej czy meblarskiej. Także planujący zakupy inwestycyjne stali się ostrożniejsi w podejmowaniu decyzji zakupowych.
W drugim kwartale 2022, jak mówią dane NBP, nowe mieszkania były średnio prawie 18 proc. droższe niż przed rokiem. Dynamika wzrostu cen hamuje, ale czy można liczyć na przeceny w sytuacji, kiedy szybują koszty budowy, mieszkań powstaje coraz mniej, rentowność najmu rośnie, a siła nabywcza pieniądza szybko spada? Co mówią o sprzedaży deweloperzy? Czy walczą o klienta? Sondę przygotował serwis dompress.pl.
Ceny mieszkań zaczęły spadać. Z raportu Expandera i Rentier.io wynika, że w czerwcu spadki pojawiły się w 11 z 17 badanych przez nas miast. Rekordzistą jest Częstochowa, gdzie ceny w ciągu zaledwie miesiąca tąpnęły aż o 10%. Duży spadek odnotowaliśmy również w Sosnowcu, gdzie ceny spadły o 7%. Należy jednak dodać, że w porównaniu do poziomu przed rokiem, ceny są wciąż wyższe we wszystkich badanych miastach. Dużo też dzieje się na rynku kredytów hipotecznych. Stawki WIBOR przestały rosnąć. Pojawiła się też pierwsza oferta kredytów bez wkładu własnego.
Pierwsze półrocze 2022 roku zakończyło etap niedawnego boomu na rynku nieruchomości. Teraz widzimy, że napędzała go nie tylko moda na nieruchomości, ale w dużej mierze tani kredyt i niskie stopy procentowe. Zgodnie z danymi SonarHome od stycznia do czerwca ceny mieszkań wciąż rosły w tempie od 1% do 6% w zależności od miasta. Jednak drugi kwartał 2022 był unikatowy, maj i czerwiec był czasem stabilizacji cen. Jeśli ta tendencja się utrzyma trzeci kwartał bieżącego roku będzie pierwszym od lat, w którym ceny nie wzrosną. Nadziei na lepsze jutro nie dają nastroje konsumenckie Polaków, które są najsłabsze w historii.
Publiczne nakłady w sektorze mieszkalnictwa to nie tylko wydatek, ale strategiczna ważna społecznie inwestycja. W ostatniej dekadzie rynek nieruchomości w Polsce rozwijał się głównie za sprawą prywatnych przedsiębiorców. W segmencie mieszkaniówki co roku notowaliśmy kolejne rekordy sprzedaży, które jeszcze wzmocniła pandemia i łatwy dostęp od kredytów. Obecne wystudzenie rynku spowodowane wojną w Ukrainie, inflacją i wzrostem kosztów oraz brakiem kadr, jak w soczewce obnaża szereg wieloletnich zaniedbań, które mocno wpływają na rosnące ceny mieszkań.
Jak na rynek nieruchomości wpłynie podwyżka stóp NBP? Zgodnie z oczekiwaniami Rada Polityki Pieniężnej zadecydowała o kolejnej, szóstej już od października podwyżce stóp procentowych, tym razem o 75 pb. W okolicznościach gwałtownej zmiany środowiska gospodarczego wywołanej wojną za polską wschodnią granicą, prognozy najnowszej regulacji NBP osiągały przedział w granicach 50-100 pb, czyli znacznie większy niż zazwyczaj. W efekcie podwyżka wypadła w połowie oczekiwań, a stopa referencyjna NBP osiągnęła już poziom 3,5 proc., najwyższy od 2013 roku.