Fundusz Wsparcia Kredytobiorców może okazać się pomocą dla osób, które mają problem ze spłatą raty kredytu hipotecznego. Jest on dobrą alternatywą, dla osób, które nie chcą albo mogą skorzystać z ustawowych wakacji kredytowych. Skorzystać mogą z niego nie tylko kredytobiorcy „złotowi”, ale również tacy, którzy zaciągnęli kredyt w walucie obcej. Pomoc może zostać udzielona maksymalnie aż na okres 36 miesięcy.
Część ekspertów prognozuje, że w najbliższych miesiącach frank szwajcarski będzie niewiele droższy niż obecnie. W przewidywaniach pojawia się kurs wynoszący 4,50-4,70 zł. Jednocześnie nie brakuje opinii, że złoty umocni się dzięki środkom z Krajowego Planu Odbudowy i szwajcarska waluta może kosztować mniej niż 4,20 zł. Jak podkreślają prawnicy, wyższy kurs CHF powoduje wzmożone zainteresowanie kredytobiorców. Wiele osób przecież pamięta o tzw. „czarnym czwartku” w 2015 roku, kiedy frank bardzo podrożał. Jednak ekonomiści studzą emocje, bo tamto wydarzenie było nadzwyczajne, a teraz mamy zupełnie inną sytuację. I dodają, że nic gwałtownego nie powinno się wydarzyć. Ze spokojem czekają też na ewent. decyzję w kwestii podwyżki stóp procentowych w Szwajcarii.
Niemal 200 mln zł sięgają w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor długi osób oraz firm wobec spółdzielni, wspólnot mieszkaniowych, a także gminnych zarządców lokali. W ciągu roku wzrosły o ponad 19 mln zł, choć jednocześnie prawie 16 mln zł udało się odzyskać. Ale to co widać w BIG, to tylko niewielka część czynszowych zaległości, skontrolowane przez GUS mieszkania mają prawie 6,3 mld zł długów, nieuregulowane płatności ma co czwarty lokal. Warunków do poprawy sytuacji obecnie nie widać, bo koszty życia rosną, również te związane z utrzymaniem mieszkania.
Stopy procentowe rosną. Ale to nie ich dzisiejszy poziom rozbudza wyobraźnię ekonomistów i … kredytobiorców. Pytanie, które dzisiaj wszyscy sobie zadają, dotyczy rozmiaru kolejnych podwyżek. Podwyżek, które będą miały duże znaczenie zarówno dla tych z nas, którzy oszczędzają, jak i tych, którzy mają kredyt do spłacenia.
Rosnąca inflacja, a co za tym idzie, rosnące stopy procentowe, wpływają na wysokość rat kredytowych, co spędza sen z oczu obecnych kredytobiorców. Osoby rozważające zaciągnięcie kredytu zapewne mają wątpliwości i zastanawiają się, czy to dobry moment na podjęcie takich kroków. Ronald Szczepankiewicz, ekspert finansowy z firmy Lendi, przygotował poradnik, który powinien rozwiać wiele z nich.
Podwyżka stóp procentowych a wysokość kredytu. Na początku października 2021 r. Rada Polityki Pieniężnej nieoczekiwanie podniosła stopę referencyjną NBP z 0,1 proc. do 0,5 proc., a 3 listopada powtórzyła ten ruch, podnosząc ją do aż 1,25 proc. Tym samym RPP dała sygnał do podwyżek oprocentowania depozytów i lokat oraz pożyczek i kredytów, w tym mieszkaniowych.
Kredyt hipoteczny. Zaciągnięcie kredytu hipotecznego to jedna z najważniejszych, o ile nie najważniejsza decyzja finansowa, jaką podejmujemy w życiu. Zobowiązanie najczęściej spłacamy przez dwie, trzy dekady. Nic dziwnego więc, że o środki na zakup mieszkania czy budowę domu starają się przeważnie młodsi kredytobiorcy, którzy pragną zamieszkać na swoim.
Kredyty frankowe. Sądy zawieszają postępowania w procesach o kredyty frankowe z powodu oczekiwania na uchwałę Sądu Najwyższego. Nie jest to powszechna praktyka, ale mimo wszystko występują takie przypadki. Prawnicy uważają, że w tym działaniu nie ma żadnej podstawy prawnej. I zwracają uwagę m.in. na dotychczasowe orzecznictwo. Do tego dodają, że odraczanie nie jest korzystne dla frankowiczów, a jedynie dla banków. Oczywiście są sądy, w których w ogóle nie dochodzi do takich sytuacji. Orzekający sędziowie nie widzą podstaw do podejmowania tego typu decyzji i sprawy prowadzone są normalnym tokiem.