Koronawirus może przyspieszyć cyfrową transformację w budownictwie i realizację idei inteligentnych miast. Biurowce, ale także galerie handlowe czy budynki użyteczności publicznej są użytkowane mniej intensywnie. To oznacza konieczność zminimalizowania wszystkich kosztów związanych m.in. z ich ogrzewaniem, klimatyzowaniem albo oświetleniem. W budynkach, w których pracownicy wrócili już do pracy stacjonarnej, potrzebne są nowe funkcjonalności zapewniające większe bezpieczeństwo zdrowotne. Do tego służą inteligentne systemy automatyki budynkowej oparte na internecie rzeczy, a popyt rynkowy na takie rozwiązania w ostatnich miesiącach rośnie.
Polska rozważa wprowadzenie koncepcji tzw. wirtualnego prosumenta. Zakłada ona, że producentami energii mogą zostać nawet te podmioty (firmy i osoby), które nie mają gdzie wybudować własnego źródła OZE. Na początku tego roku taką możliwość wdrożyła już Litwa. Dzięki nowym przepisom możliwość zainwestowania w instalacje fotowoltaiczne miałyby nawet osoby mieszkające w blokach i dużych miastach. – Widzimy zainteresowanie tym rozwiązaniem ze strony Polski, prowadzone są prawne analizy możliwości jego wprowadzenia. Myślę, że to nastąpi prędzej niż później – mówi Simonas Šileikis, prezes Green Genius Poland, firmy oferującej takie inwestycje na Litwie.
Około 23 tys. osób w całej Europie korzysta z colivingu. Ten nowy trend to odpowiedź na szybko zaludniające się miasta i rosnący problem samotności. – Oferujemy nie tylko przestrzeń do mieszkania, lecz także miejsce, gdzie ludzie mogą budować społeczność i spędzać wspólnie czas – mówi Marta Telenda z firmy Colivia, która planuje stworzyć sieć colivingów w największych polskich miastach. Pierwsze tego typu apartamenty, które mają być czymś więcej niż prywatne akademiki lub apartamentowce, powstały już w Poznaniu. W Polsce jest to dopiero raczkujący rynek, więc dziś wśród klientów dominują cudzoziemcy – studenci, przedsiębiorcy czy podróżujący nad Wisłę w sprawach służbowych.
Warunki Techniczne 2021 (WT 2021). Dwanaście organizacji branży budowlanej, deweloperskiej, biznesowej i architektonicznej dołączyło do apelu o przyznanie architektom, inżynierom i inwestorom dowolności w sposobie, w jaki od 2021 będą osiągać nowe, niższe limity łącznego zużycia nieodnawialnej energii pierwotnej przez budynki bez dalszego zaostrzania szczegółowych parametrów izolacyjności cieplnej poszczególnych materiałów budowlanych. Nowe parametry, które mają obowiązywać od stycznia 2021, będą jednymi z najbardziej rygorystycznych w całej Europie.
Od stycznia 2021 roku w życie wejdzie ostatni etap zmian w zakresie efektywności energetycznej Warunków Technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Te zmiany przynoszą znaczące, potwierdzone korzyści nie tylko dla każdego z nas, kto buduje lub remontuje dom czy budynek, ale również dla całego sektora budownictwa, a tym samym gospodarki kraju.
Przestrzeń i przyroda. Tego w połowie 2020 roku szukają klienci na rynku mieszkaniowym. To mogą zagwarantować: otoczenie przyrody, przestronne części wspólne z miejscami rekreacji i spotkań mieszkańców oraz większy metraż samego lokalu albo ogródek. Dzięki temu, bez względu na to, czy pada wybór na miasto, czy jego obrzeża, można poczuć wytchnienie w każdej sytuacji.
Rośnie presja na optymalizację kosztów utrzymania nieruchomości komercyjnych. Tam, gdzie brakuje wiedzy o stopniu wypełnienia biurowca latem będzie o nią trudniej. Odpowiednie zaprojektowanie ilości zużywanej energii i niższe koszty są możliwe, jeśli prowadzone są odpowiednie analizy zużycia, a przepływ informacji pomiędzy najemcami, zarządzającym obiektem, a zespołem facility management (FM) jest dobry. Specjaliści FM uważają, że na koniec czerwca w parkach biurowych było nie więcej niż około 30% pracowników sprzed pandemii. Wielu z nich nie wróci do biur przynajmniej do września. Na pracę zdalną związaną z Covid-19 nakłada się okres urlopowy.