Mikroapartamenty, czyli lokale o powierzchni 16–30 mkw., mogą być udostępniane wynajmującym zarówno na krótki, jak i na długi czas. Powstają one w budynkach o funkcji hotelowej, zwykle w bardzo atrakcyjnych lokalizacjach w centrach miast. – To właśnie najważniejszy czynnik, który przyciąga wynajmujących. Drugim jest multifunkcjonalność takiego wnętrza – mówi Ewa Skibińska z grupy By Made, która realizuje taką inwestycję przy ulicy Legnickiej we Wrocławiu. Tego typu projekty przyciągają też coraz więcej inwestorów zainteresowanych bezpieczną lokatą kapitału.
Koronawirus może przyspieszyć cyfrową transformację w budownictwie i realizację idei inteligentnych miast. Biurowce, ale także galerie handlowe czy budynki użyteczności publicznej są użytkowane mniej intensywnie. To oznacza konieczność zminimalizowania wszystkich kosztów związanych m.in. z ich ogrzewaniem, klimatyzowaniem albo oświetleniem. W budynkach, w których pracownicy wrócili już do pracy stacjonarnej, potrzebne są nowe funkcjonalności zapewniające większe bezpieczeństwo zdrowotne. Do tego służą inteligentne systemy automatyki budynkowej oparte na internecie rzeczy, a popyt rynkowy na takie rozwiązania w ostatnich miesiącach rośnie.
Polska rozważa wprowadzenie koncepcji tzw. wirtualnego prosumenta. Zakłada ona, że producentami energii mogą zostać nawet te podmioty (firmy i osoby), które nie mają gdzie wybudować własnego źródła OZE. Na początku tego roku taką możliwość wdrożyła już Litwa. Dzięki nowym przepisom możliwość zainwestowania w instalacje fotowoltaiczne miałyby nawet osoby mieszkające w blokach i dużych miastach. – Widzimy zainteresowanie tym rozwiązaniem ze strony Polski, prowadzone są prawne analizy możliwości jego wprowadzenia. Myślę, że to nastąpi prędzej niż później – mówi Simonas Šileikis, prezes Green Genius Poland, firmy oferującej takie inwestycje na Litwie.