REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Odszkodowanie za wywłaszczone nieruchomości

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Kancelaria Prawna Skarbiec
Kancelaria Prawna Skarbiec świadczy doradztwo prawne z zakresu prawa podatkowego, gospodarczego, cywilnego i karnego.
Odszkodowanie za wywłaszczone nieruchomości /Fot. Fotolia
Odszkodowanie za wywłaszczone nieruchomości /Fot. Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Do odszkodowania za wywłaszczoną nieruchomość ma prawo zarówno wywłaszczony, jak i jego następca prawny. Ustawa o gospodarce nieruchomościami daje możliwość dochodzenia odszkodowań także za nieruchomości wywłaszczone przed datą 1 stycznia 1998 r. W przypadku odmowy ich wypłat, organy muszą mieć dowód, że zrobiono to wcześniej.

Tak wynika z wyrok WSA w Gdańsku z 04.07.2018 r., II SA/Gd 277/18.

REKLAMA

Zgodnie z art. 233 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami (dalej u.g.n.): „Sprawy wszczęte, lecz niezakończone decyzją ostateczną przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, prowadzi się na podstawie jej przepisów”. Z kolei na mocy art. 129. ust. 5 pkt 3 u.g.n.: „Starosta, wykonujący zadanie z zakresu administracji rządowej, wydaje odrębną decyzję o odszkodowaniu gdy nastąpiło pozbawienie praw do nieruchomości bez ustalenia odszkodowania, a obowiązujące przepisy przewidują jego ustalenie” (Dz.U. 1997, nr 115, poz. 741 z późn.zm.).

Nieruchomość wywłaszczono, a co z odszkodowaniem?

W grudniu 2017 r. starosta odmówił ustalenia na rzecz spadkobierców odszkodowania należnego z tytułu utraty wywłaszczonej w latach 1983-1984 działki. Nieruchomość stała się własnością Skarbu Państwa na mocy zarządzenia Naczelnika Miasta i Gminy z 3 listopada 1983 r. w sprawie ustalenia terenu budowlanego budownictwa jednorodzinnego i jego podziału na działki budowlane. Wnioskodawcy stali na stanowisku, że wypłata odszkodowania nigdy nie nastąpiła. Organ twierdził jednak inaczej (II SA/Gd 277/18).

Nie słyszał, aby komuś nie wypłacono

REKLAMA

Starosta wskazał, że zarówno w § 5 powyższego zarządzenia, jak i w art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 6 lipca 1972 r. o terenach budownictwa jednorodzinnego i zagrodowego oraz podziale nieruchomości w miastach i osiedlach (Dz.U. 1972, nr 27, poz. 192) zawarto, że: „za nieruchomości, które przeszły na własność państwa wypłaca się odszkodowanie na podstawie przepisów o wywłaszczeniu nieruchomości". To, zdaniem starosty, miało przesądzać o dokonanej obligatoryjnej wypłacie odszkodowań.

Hipotezę organu miały również potwierdzać zeznania świadków. W sytuacji braku jakichkolwiek dokumentów potwierdzających wypłaty odszkodowań za nieruchomości wywłaszczone w latach 1983-1984, starosta na poparcie swego stanowiska przyjął zeznania geodety miejskiego, pełniącego tę funkcję w tamtym czasie. Ten, powołując się na brak wiedzy w zakresie wypłaty tych odszkodowań, wyraził własne zdanie, że takowe musiały być ustalone, bo nigdy nie słyszał, aby komuś nie wypłacono.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

„Twarde” dowody

Również biegły z zakresu rolnictwa, który w lutym 1984 r. sporządził elaborat szacunkowy dla przedmiotowej nieruchomości w zakresie wyceny gruntu, zasiewów oraz drzew i krzewów sadowniczych, będący podstawą do określenia wysokości i wypłaty odszkodowań, wyjaśnił, „że po sporządzeniu elaboratu wypłata odszkodowania była wyłącznie formalnością” (II SA/Gd 277/18).

Istnienie elaboratu oraz podpisana przez spadkodawcę, ówczesnego właściciela nieruchomości, notatka z marca 1982 r., w której wyraża zgodę na wywłaszczenie, w połączeniu z przywołanymi zeznaniami świadków wystarczyło organowi do odmowy ustalenia wnioskowanego przez spadkobierców odszkodowania.

Nie było prawnych podstaw do wydania decyzji

Wskutek wniesionego przez wnioskodawców odwołania wojewoda uchylił zaskarżoną decyzję starosty i umorzył postępowanie przed tym organem. Wojewoda podniósł, że wywłaszczanie nieruchomości, jak i wypłaty z tego tytułu odszkodowań pod rządami ustawy z 6 lipca 1972 r. nie następowały na podstawie decyzji administracyjnych, a właśnie w drodze ustawy. Organ odwoławczy wskazał równocześnie, że odszkodowania były wówczas wypłacane na podstawie „wykazów odszkodowań za grunty przejęte”. Elaborat szacunkowy z 1984 r. wraz ze sporządzonym do niego aneksem stanowią potwierdzenie, że kwota odszkodowania została ustalona. Nie może jednak znaleźć zastosowania przywołany przez spadkobierców art. 233 u.g.n., skoro ani wszczęcie procedury wywłaszczeniowej, ani wypłata wynikającego z niej odszkodowania nie mogły nastąpić w drodze decyzji administracyjnej wydanej przed dniem wejścia w życie ustawy o gospodarce nieruchomościami. Jednocześnie wojewoda pouczył spadkobierców, że jeśli nadal będą chcieli dochodzić zaspokojenia swojego roszczenia, to powinni wstąpić na drogę cywilnoprawną.

NOWOŚĆ na Infor.pl: Prenumerata elektroniczna Dziennika Gazety Prawnej KUP TERAZ!

Haczyk wojewody

REKLAMA

Dlaczego wojewodzie zależało na wzruszeniu podstawy prawnej, jaką stanowiły przepisy u.g.n. i pokusił się o udzielenie petentom rady wstąpienia na drogę cywilnoprawną? Zgodnie z art. 118 w zw. z art. 117 § 1 Kodeksu cywilnego roszczenia majątkowe ulegają przedawnieniu, a jego termin wynosi 10 lat (Dz.U. 1964, nr 16, poz. 93 z późn.zm.). Od 9 lipca 2018 r. zasadniczy termin przedawnienia jest nawet krótszy i wynosi 6 lat (Dz.U. 2018, poz. 1104). Skierowanie sprawy na drogę postępowania cywilnego zapędziłoby zatem spadkobierców w ślepą uliczkę. Nie mieliby szans na odzyskanie odszkodowania, gdyby organ administracji podniósł zarzut przedawnienia.

Taki zarzut nie groził im natomiast w przypadku dalszego dochodzenia roszczenia na drodze administracyjnej: „…wprawdzie przepis art. 128 u.g.n. nie określa, czy roszczenia odszkodowawcze ulegają przedawnieniu, ale powołana ustawa nie zawiera odesłania do odpowiedniego stosowania przepisów Kodeksu cywilnego. (…) w orzecznictwie sądowoadministarcyjnym generalnie przyjmuje się (…), że odszkodowanie ustalane na drodze administracyjnej (decyzją administracyjną) nie podlega przedawnieniu. W prawie administracyjnym z przedawnieniem roszczenia mamy bowiem do czynienia tylko wówczas, gdy przepis prawa wyraźnie tak stanowi” (wyrok NSA z 16.04.2015 r., I OSK 2035/13).


Rzetelne postępowanie dowodowe

Wyrokiem z 4 lipca 2018 r. WSA w Gdańsku uwzględnił skargę spadkobierców i uchylił decyzję wojewody, jednocześnie zwracając mu sprawę do ponownego rozpoznania. Sąd wyjaśnił, że niezastosowanie art. 129 ust. 5 pkt 3 ustawy o gospodarce nieruchomościami do stanów faktycznych zaistniałych przed 1 stycznia 1998 r., a więc przed datą jej wejścia w życie, stałoby w sprzeczności z konstytucyjną zasadą ochrony własności oraz gwarantującą prawo do odszkodowania w przypadku wywłaszczenia.

WSA pouczył wojewodę o konieczności przeprowadzenia rzetelnego postępowania dowodowego, przede wszystkim ustalenia tego, w jaki sposób dokumentowane były wypłaty odszkodowań innym wywłaszczonym na podstawie zarządzenia z 1983 r. W szczególności organ powinien skupić się na ustaleniu, czy wraz z zarządzeniem został sporządzony „wykaz odszkodowań za grunty przejęte" (II SA/Gd 277/18).

Przez brak pokwitowania będą wypłacać odszkodowania?

Organ kierujący spadkobierców na drogę cywilnoprawną chyba zapomniał o jednej z generalnych reguł, jaka funkcjonuje na jej gruncie. Zgodnie z art. 462 § 1 Kodeksu cywilnego: „Dłużnik, spełniając świadczenie, może żądać od wierzyciela pokwitowania” (Dz.U. 1964, nr 16, poz. 93 z późn.zm.). Co więcej, może go żądać w szczególnej formie, jeżeli ma w tym interes (§ 2). Natomiast jeśli „wierzyciel odmawia pokwitowania, dłużnik może powstrzymać się ze spełnieniem świadczenia albo złożyć przedmiot świadczenia do depozytu sądowego” (art. 463).

Brak dokumentu lub innego dowodu potwierdzającego wypłatę odszkodowania właścicielom wywłaszczonej nieruchomości stawia organ w sytuacji, w jakiej zazwyczaj stoi obywatel załatwiający sprawę administracyjną. Dokonując wykładni treści przepisu art. 463 k.c., brak pokwitowania wypłaty odszkodowania prowadzi do konkluzji, że jeśli nie zostało ono złożone do depozytu sądowego, to odpowiedzialny za jego wypłatę organ powstrzymał się od jego wypłaty. Jeżeli organ twierdzi inaczej, to na nim spoczywa ciężar udowodnienia tego.

„Należy podkreślić, że w postępowaniu administracyjnym nie znajduje zastosowania zasada, iż ciężar dowodu spoczywa na osobie, która z określonego faktu wywodzi skutki prawne (art. 6 kc). Zgodnie z art. 77 § 1 kpa to na organie administracji publicznej ciąży obowiązek zgromadzenia w sposób wyczerpujący całego materiału dowodowego” (wyrok WSA w Warszawie z 21.06.2007 r., I SA/Wa 34/07; zob. także: wyrok WSA w Lublinie z 20.02.2007 r., II SA/Lu 31/07).

Autor: radca prawny Robert Nogacki

Kancelaria Prawna Skarbiec specjalizuje się w ochronie majątku oraz doradztwie strategicznym dla przedsiębiorców

Zapisz się na newsletter
Szukasz mieszkania, budujesz dom, remontujesz? Chcesz wiedzieć jak pielęgnować ogród albo jak oszczędnie ogrzewać swoją nieruchomość? Zapisz się na nasz newsletter i zyskaj dostęp do praktycznych wskazówek oraz najnowszych ofert na rynku!
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Nieruchomości
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Jak program Pierwsze klucze wpłynie na rynek mieszkaniowy?

Jak program Pierwsze klucze wpłynie na rynek mieszkaniowy? Jaką skalę mogą mieć realizowane inwestycje? Sondę opracował serwis nieruchomości dompress.pl.

Bloki z wielkiej płyty: tak powstawały nowe mieszkania w drugiej połowie dwudziestego wieku w Polsce

Budownictwo wielkopłytowe jest powszechnie kojarzone z gierkowską dekadą. Trzeba jednak pamiętać, że bloki z wielkiej płyty powstawały już wcześniej. Nie Gierek, lecz Gomułka był ojcem wielkiej płyty?

Teraz sprzedają się tylko tanie mieszkania: prawda czy stereotyp

Czy rzeczywiście tańsze mieszkania wyprzedają się “na pniu”? Analiza rynku nieruchomości pokazuje, że tak, choć nie zawsze – we Wrocławiu np. najszybciej znikają lokale ze średniej półki cenowej. Na pewno jednak niższa cena jest okolicznością ułatwiającą sprzedaż.

Polacy kupują mieszkania w Hiszpanii: dla siebie i w celach inwestycyjnych

Polacy nie rezygnują z hiszpańskiego słońca ani z potencjalnych zysków. Mimo zmiennych warunków gospodarczych, inwestycje w apartamenty na Półwyspie Iberyjskim nadal cieszą się dużą popularnością. Mieszkanie w Hiszpanii to dobre rozwiązanie na drugi dom lub opłacalną inwestycję.

REKLAMA

Tańsze mieszkania znikają z rynku szybciej niż droższe. Ale nie zawsze

Czy tańsze mieszkania to te, które schodzą najszybciej? Teoretycznie tak, ale analiza rynku pokazuje, że np. we Wrocławiu w pierwszej kolejności sprzedają się mieszkania ze średniej półki cenowej. Co wpływa na temp sprzedaży i od czego zależą odstępstwa od reguły?

Nowość na rynku nowych mieszkań. Teraz deweloper sam dołoży się do odsetek od kredytu hipotecznego, ile?

Deweloper obniży oprocentowanie kredytu hipotecznego o 2%. Trust Investment ruszył z własnym programem mieszkaniowym. Nowa propozycja na rynku nowych mieszkań. Czy inne firmy deweloperskie pójdą tym śladem?

Rynek używanych mieszkań: ceny ofertowe w końcu niższe niż przed rokiem

W Warszawie średnia cena metra kwadratowego mieszkań na rynku wtórnym jest już o 4% niższa niż przed rokiem, a w Krakowie – o 3%. Nie tylko w stolicy i Krakowie, ale też we Wrocławiu, Trójmieście i Poznaniu kwiecień był kolejnym miesiącem, który upłynął pod znakiem stabilizacji lub spadku średniej ceny metra kwadratowego.

Teraz drugi dom nie na Mazurach, ale w Hiszpanii. Polacy aktywni na iberyjskich rynkach nieruchomości

Półwysep Iberyjski to drugi, a coraz częściej pierwszy dom dla naszych rodaków. Hiszpański rekord: Polacy kupili niemal 12,5 tys. nieruchomości. Prze dekady marzeniem była dacza a jeszcze lepiej - całoroczny dom na Mazurach. Teraz trend wyznacza kierunek na południe Europy.

REKLAMA

Co trzeba zrobić, aby usprawnić budowę mieszkań? [SONDA]

Które obszary prawa warto uprościć, by przyspieszyć budowę mieszkań? Jakie zmiany przepisów mogłyby pobudzić inwestycje w sektorze mieszkaniowym? Odpowiadają deweloperzy. Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl.

Mieszkanie w Hiszpanii na kredyt. Co proponują hiszpańskie banki?

Hiszpańskie banki proponują obcokrajowcom, w tym Polakom, kredyty hipoteczne na konkurencyjnych warunkach. Finansowanie jest możliwe do 70 proc. wartości nieruchomości dla nierezydentów, czyli osób, które nie mieszkają na stałe w Hiszpanii. – Obecnie kredyty są też niższej oprocentowane niż w Polsce, co przekłada się na mniejsze miesięczne raty – mówi Robert Reiski, współwłaściciel agencji nieruchomości By-Bright.

REKLAMA