REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Popularność Bezpiecznego Kredytu 2% czterokrotnie zdążyła już przekroczyć plan na 2023 rok, a to jeszcze nie wszystko. Problem w tym, że tylko do końca bieżącego roku nie obowiązują limity na przyjmowanie wniosków o preferencyjny kredyt. W 2024 roku banki będą już żądały obiecanych pieniędzy z budżetu, a te rozchodzą się jak świeże bułeczki.
Jaka jest obecnie struktura sprzedaży nowych mieszkań? Jaki jest odsetek zakupów inwestycyjnych, a jaka grupa klientów, którzy kupują na potrzeby własne? Czy na rynek wróciły zakupy pakietowe? Jak na sprzedaż wpłynął program Bezpieczny Kredyt 2 proc.?
Jaką ofertą mieszkań, kwalifikujących się do programu Bezpieczny Kredyt 2 proc. dysponują deweloperzy? W których inwestycjach są dostępne? Do jakiej kwoty najczęściej poszukiwane są lokale, finansowane preferencyjnym kredytem? Czy firmy planują budowę nowych projektów z mieszkaniami objętymi programem?
Cudzoziemcy płacący podatki w Polsce, mogą ubiegać się o "Bezpieczny kredyt". Skorzystać z niego mogą również posiadający nieruchomości za granicą.
REKLAMA
Ustawa o pomocy państwa w oszczędzaniu na cele mieszkaniowe, która wprowadza m.in. "bezpieczny kredyt" z dopłatą państwa do rat oraz konto mieszkaniowe z możliwością uzyskania premii mieszkaniowej z budżetu państwa weszła w życie 1 lipca 2023. Kto może skorzystać z Bezpiecznego Kredytu 2 procent? Czy warto brać kredyt w 2023? Kiedy można składać wnioski o Bezpieczny Kredyt 2 procent?
1 lipca 2023 r. startuje Bezpiecznego kredytu 2%. Jego atutami są tańszy kredyt i łatwiejszy dostęp do finansowania. Z wyliczeń HREIT wynika, że dzięki preferencyjnym kredytom osoby osiągające przeciętny dochód mogą już myśleć o własnych „czterech kątach”. Średnia płaca może wystarczyć na dwa pokoje a 7 tysięcy na rękę na skromne trzy pokoje.
Rząd pracuje nad programem Pierwsze Mieszkanie, na który składa się Bezpieczny Kredyt 2 procent i Konto Mieszkaniowe. Mają one umożliwić zakup mieszkania osobom, które takiego lokum jeszcze nie posiadają na znacznie atrakcyjniejszych warunkach finansowych, niż te które są obecnie dostępne na rynku kredytów hipotecznych. Jednak eksperci wieszczą ciemną stronę tej koncepcji. Mianowicie obawiają się wywindowania cen nieruchomości. Dlaczego?
W ostatnich miesiącach obserwujemy nieustanne zmiany cen mieszkań. W listopadzie spadły, w grudniu wzrosły, w styczniu ponowie spadły. A co działo się z cenami mieszkań w lutym? Jak wygląda sytuacja na rynku kredytów hipotecznych? Czy złagodzenie przez KNF Rekomendacji S obudziło rynek kredytów? I jak na rynek wpłynie zapowiadany Kredyt 2 procent?
REKLAMA
Czynniki, które mogą pozytywnie wpłynąć na rynek nieruchomości to rządowy program dopłat do kredytu na zakup pierwszego mieszkania, czyli tzw. Bezpieczny kredyt 2%, poprawa sytuacji gospodarczej związana ze spadkiem inflacji przewidywana na II połowę roku, a także złagodzenie przez Komisję Nadzoru Finansowego warunków oceny zdolności kredytowej, zawartych w tzw. Rekomendacji S.
Po 1989 r. różne rządy wprowadzały programy, mające na celu wspieranie polityki mieszkaniowej. Nie zostały jednak stworzone rozwiązania, które byłyby odpowiedzią na problem dostępności mieszkań, relacji wysokości dochodów do rosnących cen nieruchomości czy możliwości sfinansowania tego zakupu. Czy nowy program jest odpowiedzią na niedobór nieruchomości?
Deweloperzy działający na 7 największych rynkach w Polsce (w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Trójmieście, Poznaniu, Łodzi i Katowicach) sprzedali w styczniu 2023 r. 3,3 tys mieszkań, o 2% więcej niż w grudniu - wynika z danych Otodom Analytics. Wzrosła również aktywność potencjalnych nabywców.
Ministerstwo Rozwoju i Technologii przedstawiło projekt ustawy o pomocy państwa w oszczędzaniu na cele mieszkaniowe, w którym został zawarty m.in. projekt dopłat do kredytu hipotecznego, czyli Bezpieczny Kredyt 2%. Jakie są jego założenia? Kto będzie mógł skorzystać? I kiedy wejdzie w życie?
W projekcie ustawy ws. kredytu 2 proc. przewidzieliśmy rozwiązania, które mają przeciwdziałać nadużyciom - powiedział w piątek minister rozwoju i technologii Waldemar Buda. Zaznaczył, że jeśli kredytobiorca nie będzie mieszkać w nieruchomości zakupionej dzięki temu kredytowi, utraci prawo do dopłaty.
REKLAMA