„Rodzina na Swoim”: ostatnia szansa na tańszy kredyt
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Specjalnie dla tych, którzy chcieliby skorzystać z preferencyjnych kredytów na starych zasadach i otrzymać wyższe dopłaty do kredytów hipotecznych, banki przygotowały wakacyjne promocje „last minute”. Już w czerwcu Bank Pocztowy zaproponował klientom marże 1,39 p.p. (z prowizją od 1 proc.) lub 1,25 p.p. (w przypadku wykupienia pakietu ubezpieczeń AVIVA). Na podobne stawki trafimy w sierpniowej promocji Banku Pekao (marże od 1,09–1,29 p.p. zależnie od kwoty kredytu) czy w ofercie największego polskiego banku – PKO BP (marże od 1,15 p.p.).
REKLAMA
Oczywiście, takie propozycje nie są bezinteresowne. W zamian za przyznanie atrakcyjnej marży, Bank Pocztowy wymaga od klienta posiadania ROR z wpływami min. 1,5 tys. zł oraz zakupu karty kredytowej lub debetowej lub ubezpieczenia nieruchomości. Pekao ma wymagania nieco większe, bo chce, by na rachunek wpływała pensja klienta i nie daje wyboru: karta czy ubezpieczenie, tylko żąda zakupu i jednego, i drugiego. W PKO BP z kolei obniżka marży jest zachętą do zakupu jednostek funduszy inwestycyjnych PKO TFI.
Do końca sierpnia w BNP Paribas dostaniemy promocyjną marżę 1,29 p.p. (obniżona o 0,46 p.p. od standardowej), a bank nie pobierze prowizji za udzielenie kredytu pod warunkiem że klient zdecyduje się na jeden z pakietów produktów finansowych (najtańszy M kosztuje 6,5 zł miesięcznie).
Zobacz także: Koniec programu „Rodzina na Swoim”
REKLAMA
Z kolei w Deutsche Banku PBC trwa promocja o nazwie „Marża jak marzenie”, w której przez pierwszy rok marża wynosi 0,5 p.p. (bez względu na LtV). Jednak klienci muszę liczyć się z prowizją w wysokości 2 proc. Prowizji można uniknąć, korzystając z innej promocji (promocji się łączą) „Prowizja 0%”, ale wtedy marża wzrasta o 0,2 p.p.
Najważniejszą ze zmian wprowadzanych przez rząd jest obniżenie współczynnika służącego do wyliczania limitów cen mieszkań, który dotychczas wynosił 1,4. Ustalono, że będzie to 1,0, co spowoduje obniżenie cen mieszkań zakwalifikowanych do dopłat o 28,6 proc. i znacznie ograniczy dostęp do kredytów w atrakcyjnych lokalizacjach. Współczynnik ten wyniesie jednak 0,8 dla transakcji na rynku wtórnym, co obniża maksymalną cenę o 43 proc. Jednocześnie jednak szansę na tańsze mieszkanie otrzymają osoby, które dotąd z dopłat skorzystać nie mogły – single.
W przypadku singli powierzchnia mieszkania kupowanego na kredyt z dopłatami nie będzie mogła przekroczyć 50 m2, a dopłatą objęte będzie tylko 30 m2 (odpowiednio 75 m2 i 50 m2 dla małżeństw i osób samotnie wychowujących dzieci kupujących mieszkanie i 140 m2/70 m2 dla kupujących dom). Istotną różnicą jest to, że w przypadku singla nabywane mieszkanie musi być jego pierwszą nieruchomością mieszkalną. W przeciwieństwie do dotychczasowych beneficjentów, w przypadku których znaczenie miał tylko fakt, by nie być właścicielem nieruchomości w chwili zaciągania kredytu. Wprowadzono też ograniczenie wiekowe: maksymalny wiek beneficjenta w chwili składania wniosku kredytowego to 35 lat, limit ten nie dotyczy jednak osób samotnie wychowujących dzieci, a w przypadku małżeństw wystarczy, by warunek spełniał jeden ze współmałżonków.
Zobacz także: Kredyt mieszkaniowy krok po kroku
Od chwili, gdy ustawa trafi do Dziennika Ustaw (zwykle trwa to kilka dni od podpisania przez prezydenta) minie 14 dni łącznie z weekendami i dniami wolnymi, po czym wejdzie ona w życie. Nowe zasady RnS wejdą zatem w życie około 18–20 sierpnia br. i do wtedy można będzie składać wnioski kredytowe, kluczowa jest bowiem nie data wypłaty kredytu, a złożenia wniosku.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.