W Warszawie kupisz mieszkanie taniej
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Szczegółowy monitoring sytuacji na warszawskim rynku pierwotnym wykazał, że w IV kwartale na ofertę składało się z 321 projektów deweloperskich. Na koniec 2010 r. prym pod względem liczby oferowanych mieszkań wiodła Wola, drugie miejsce w zestawieniu zajęła Białołęka, która wyprzedziła trzeci Wilanów. Wymienione dzielnice wraz z następnymi w kolejności Mokotowem i Bemowem odpowiadały za ponad połowę warszawskiej podaży. Najmniej mieszkań deweloperskich oferowano natomiast na terenie mniej popularnych rejonów stolicy, a więc Rembertowa, Pragi Północ i Ursynowa. Jeżeli chodzi o poziom cen, to w rozpatrywanym okresie najgłębiej do portfela musieli sięgnąć chętni na mieszkania w Śródmieściu. W czołowej trójce znalazły się również Mokotów i Ochota. Oprócz wymienionych dzielnic jeszcze tylko na Woli przeciętna cena za IV kw. 2010 r. przekraczała granicę 9 tys. zł. Na drugim biegunie znajdowały się Białołęka, Wesoła i Rembertów, gdzie koszt zakupu lokalu mieszkalnego wahał się w okolicach 6,5 tys. zł.
REKLAMA
Podsumowując cały miniony rok na warszawskim rynku mieszkaniowym, należy zwrócić uwagę na dwie tendencje, które miały miejsce również w innych większych miastach. Po pierwsze na uwagę zasługuje systematyczny wzrost liczby oferowanych lokali, a ponadto obniżający się ich poziom cenowy.
Zobacz także: Rewitalizacja i budownictwo osiedli mieszkaniowych w Polsce celem Unii Europejskiej
REKLAMA
W ostatnim kwartale 2010 r. na stołecznym rynku pierwotnym dostępnych było 16,3 tys. mieszkań, co oznacza wzrost o jedną piątą w porównaniu z okresem styczeń – marzec. Tak dostrzegalny przyrost liczebności oferty świadczy o tym, że deweloperzy optymistycznie odnoszą się do perspektyw tutejszego rynku. Należy jednak zwrócić uwagę na fakt, że zmianie uległa struktura budowanych mieszkań w porównaniu jeszcze choćby z 2009 rokiem. Wtedy to w trakcie realizacji znajdowały się często lokale w inwestycjach, które zostały zaplanowane w innych warunkach gospodarczych. Obecnie wznoszone projekty składają się przede wszystkim z tańszych mieszkań o mniejszej powierzchni całkowitej oraz niższym metrażu przypadającym na jedno pomieszczenie. Rezultatem wchodzenia na rynek takich właśnie lokali, które w większym stopniu są przystosowane do bieżących możliwości nabywców, jest notowana regularna obniżka przeciętnej ceny.
W tym miejscu warto zastanowić się nad przyszłością regionalnego rynku warszawskiego. Wydaje się, że w najbliższym czasie należy przewidywać dalsze, stopniowe zwiększanie podaży. Jeżeli zaś chodzi o cenę, to w ostatnich miesiącach ubiegłego roku zanotowano jej stabilizację, takie też były opinie większości obserwatorów co do przyszłego rozwoju wypadków. Wraz z początkiem roku uległy one jednak korekcie w dół. Jak wiadomo do tej pory przeważająca część nowych mieszkań znajdowała nabywców, którzy finansowali zakup kredytem korzystając często z rządowych dopłat w ramach programu Rodzina na swoim. Przyjęta przez Radę Ministrów obniżka współczynnika wykorzystywanego do obliczania limitów cenowych z 1,4 do 1,1 niewątpliwie wpłynie na ograniczenie takiej możliwości, nawet pomimo tego, że sam program został zredukowany tylko do rynku pierwotnego. W naszej opinii nie należy jednak spodziewać się gwałtownych obniżek cen, choć z pewnością nowe projekty będą oferowały coraz atrakcyjniejsze warunki zakupu mieszkań.
Zobacz także: Czy warto zamienić mieszkanie na większe?
REKLAMA
REKLAMA