Czy trzeba podpisywać umowę z pośrednikiem nieruchomości przed obejrzeniem mieszkania?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Komisja Prawna i Komisja Etyki Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości przeanalizowała praktyki stosowane przez część środowiska pośredników w obrocie nieruchomościami a dotyczące warunkowania dostępu do nieruchomości ogłaszanej przez pośrednika uprzednim podpisaniem umowy pośrednictwa przez klienta poszukującego nieruchomości do zakupu czy najmu. Niektóre biura nieruchomości uniemożliwiają oględziny nieruchomości, przez zainteresowanego klienta, który znalazł sobie ogłoszenie dotyczącej danej nieruchomości w informacjach reklamowych biura nieruchomości, żądając podpisania przez klienta umowy pośrednictwa. PFRN stoi na stanowisku, że takie zachowanie jest niewłaściwe i szkodzi całej grupie zawodowej. W oficjalnym komunikacie skierowanym do członków PFRN podaje:
-„Nie powinno się uzależniać zaprezentowania nieruchomości od podpisania przez poszukującego umowy pośrednictwa. Należy wyjaśniać klientom korzyści wynikające z wykonywania na ich rzecz usługi pośrednictwa. „Zmuszanie” klientów do podpisywania umowy w sytuacji, w której uzyskali oni informację o nieruchomości w wyniku upublicznienia jej przez pośrednika, może prowadzić do jego odpowiedzialności zawodowej przewidzianej przez ustawę o gospodarce nieruchomościami.”
Zobacz też: Rynek wtórny
REKLAMA
Witold Czapla, Wiceprzewodniczący Komisji Odpowiedzialności Zawodowej sekcji ds. pośredników w obrocie nieruchomościami stwierdza: „Opisywane w komunikacie praktyki coraz częściej są przedmiotem postępowań z tytułu odpowiedzialności zawodowej pośredników. Co ciekawe, często skargi te wnoszą właściciele sprzedawanych nieruchomości, którzy dowiadując się o warunkowaniu dostępu do ich nieruchomości uprzednim podpisaniem umowy pośrednictwa przez klienta szukającego, zarzucają pośrednikom działanie na swoją szkodę poprzez utrudnianie (uniemożliwianie) dostępu do ofert potencjalnym nabywcom”.
Zdaniem Przewodniczącego Komisji Prawnej PFRN Szymona Sędka przykładem zachowań budzących poważne wątpliwości obok praktyki wymagania od klienta, który znalazł interesującą go nieruchomość w ogólno dostępnej ofercie firmy, aby podpisał z nią umowę pośrednictwa, jest również posługiwanie się hasłem reklamowym „0%” dla klienta kupującego. W ocenie Szymona Sędka: „W obu tych sytuacjach dochodzi bardzo często do naruszenia interesu klienta, do wprowadzenia go w błąd. Zazwyczaj „0%” dotyczy tylko niektórych nieruchomości a przy pozostałych i tak trzeba płacić. Przy tych zero procentowych występują opłaty a nie wynagrodzenie. Klient i tak jednak płaci. Wymaganie, aby klient poszukujący zawsze podpisywał umowę z firmą pośredniczącą nie powinno mieć miejsca, gdy odpowiada on na publiczną reklamę takiej firmy. W świetle zasad etyki zawodowej ma on prawo do dostępu do informacji o takiej nieruchomości, powinien bez żadnych konsekwencji finansowych mieć możliwość jej obejrzenia. Leży to w interesie klienta sprzedającego, z którym firma pośrednicząca musi mieć podpisaną umowę. Pośrednicy „wymuszający” od klientów zawarcie umowy w opisanej sytuacji muszą mieć świadomość naruszania zasad Standardów Zawodowych. Standardy ze są zasadami obowiązującymi wszystkich pośredników w obrocie nieruchomościami. Oba wyżej wskazane sposoby postępowania mogą pozostawać w sprzeczności z paragrafami 19, 20, 25, 26 czy 29 tych Standardów. Klienci podejrzewający taki stan rzeczy mogą skierować do Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej wniosek o przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego przez Komisję Odpowiedzialności Zawodowej.”
Zobacz też: Inwestycje
To klient, który zgłasza się do pośrednika zainteresowany jedną z ogłaszanych przez niego nieruchomości powinien dokonać wyboru: czy chce korzystać z usług pośrednika czy nie. Musi mieć jednak świadomość, że rezygnując z usługi pośrednictwa nie może wymagać od pośrednika, aby ten wykonywał na jego rzecz jakiekolwiek czynności a brak umowy pośrednictwa oznacza również brak ochrony ubezpieczeniowej tegoż klienta.
Należy tutaj zwrócić uwagę na bezzasadność reklamy stosowanej przez niektóre firmy „0% prowizji”, ponieważ „kupujący” zgłaszający się do pośrednika w związku z ogłoszeniem konkretnej nieruchomości, który jednocześnie rezygnuje z usług pośrednictwa, nie musi podpisywać żadnej umowy (jedynie potwierdzenie wskazania adresu) oraz płacić wynagrodzenia bez względu na to czy dana oferta oznaczona jest „znaczkiem 0%” czy nie.
Sytuacja ta nie dotyczy oczywiście przypadków, w którym klient poszukujący nieruchomości zleca pośrednikowi znalezienie odpowiedniej nieruchomości zgodnie z kryteriami określonymi przez tegoż klienta. W tym przypadku zamawiającym usługę pośrednictwa jest kupujący i to na jego rzecz będzie pracował pośrednik na podstawie zawartej umowy pośrednictwa w obrocie nieruchomościami.
Leszek A. Hardek
Prezydent PFRN
REKLAMA
REKLAMA