Uwaga na powierzchnię mieszkania
REKLAMA
REKLAMA
W ofertach mieszkaniowych jakie można znaleźć w Internecie czy gazetach często niestety można natknąć się na przekłamania dotyczące powierzchni mieszkania. Kupujący oglądając mieszkanie nie ma pewności czy lokal ma faktycznie tyle metrów jak zapewnia właściciel czy deweloper. Sprawa może być o tyle bolesna, gdy metr kwadratowy kosztuje kilka a nawet kilkanaście tysięcy złotych. Jest to też problem mający związek z przyszłością, przecież od powierzchni mieszkania zależy też jaki będziemy płacić czynsz.
REKLAMA
Zobacz także: Jak wygląda sytuacja na rynku nieruchomości?
REKLAMA
Jeżeli chodzi o rynek wtórny, zazwyczaj mamy do czynienia z zawyżeniem metrażu. Jednak nie musi być to celowy zabieg, mogła zaistnieć także pomyłka w pomiarze. Trzeba uważać wówczas na rubrykę “obszar” w księdze wieczystej mieszkania. Nie powinniśmy bezkrytycznie wierzyć w zapisy. Trzeba bowiem pamiętać, że zadaniem księgi wieczystej jest przedstawienie stanu prawnego nieruchomości. Jej wielkość jest, więc tam przepisana w sposób wtórny – np. z ewidencji gruntów i budynków lub zaświadczenia wydanego przez spółdzielnię mieszkaniową. Pomijając więc fakt, że ktoś mógł pomylić się w uzupełnianiu rubryki, to trzeba pamiętać, że pod nazwą “obszar” może oznaczać sumę powierzchni przynależących do mieszkania i samego mieszkania, to znaczy: piwnicy, miejsca postojowego i tym podobnych obiektów.
Oszukać możemy się także na skosach znajdujących się w mieszkaniu. Metraż podany w ogłoszeniu mógł być mierzony tylko przy podłodze. Może to zaniżyć powierzchnię użytkową nawet o kilkanaście procent.
Zobacz także: Czy zamiany mieszkań staną się bardziej popularne?
Kupując mieszkanie na rynku pierwotnym deweloper może podawać powierzchnię mieszkania jeszcze przed jego powstaniem, dodatkowo, metraż może być mierzony na różne sposoby. Jeden z nich mówi, że powierzchnię należy liczyć na poziomie podłogi w stanie wykończonym, czyli z tynkami. Stara norma (PN-70 B-02365) mówi natomiast o liczeniu powierzchni na wysokości 1 m i bez tynków. Powłoka ta może mieć różną grubość, ale przyjmując np. że ma 1,5 cm, różnica w powierzchni użytkowej dwupokojowego mieszkania pięćdziesięciometrowego wynosi jeden metr kwadratowy, czyli blisko 2%.
REKLAMA
REKLAMA