Wirtualna rzeczywistość w nieruchomościach – czym są wirtualne spacery
REKLAMA
REKLAMA
Historia wirtualnego zwiedzania
REKLAMA
Technologia wirtualnych spacerów jest starsza niż mogłoby się wydawać. Jej historia bierze swój początek w tzw. zdjęciach sferycznych, zwanych również zdjęciami 360°. Chodzi tutaj o specjalny rodzaj fotografii, które obejmują całe otoczenie kamery. Do tworzenia takich fotografii potrzebne są kamery wykorzystujące specjalne, sferyczne obiektywy. Pierwsze kamery 360° powstały już w XIX wieku, jednak dopiero rozwój komputerów na przełomie XX i XXI wieku sprawił, że stały się one powszechnie dostępne.
REKLAMA
Jednym z pierwszych systemów tego typu była zaprezentowana w 1994 roku do aplikacja wirtualnego spaceru po zamku Dudley w Wielkiej Brytanii. Punkt zwrotny rozwoju technologii nastąpił na początku lat 2000. kiedy to firma Google udostępniła system Street View, który, bazując na fotografiach sferycznych, umożliwiał wirtualne przemierzanie wybranych ulic. Z czasem technologia została zaadaptowana przez branżę nieruchomości, która zauważyła, że możliwość prezentacji nieruchomości w formie wirtualnej jest niezwykle atrakcyjna dla potencjalnych klientów. Obecnie na rynku dostępnych jest szereg platform do tworzenia wirtualnych spacerów dedykowanych dla sprzedawców nieruchomości.
Od fotografii do wirtualnego spaceru
REKLAMA
Proces "wirtualizacji" nieruchomości rozpoczyna się od wykonania fotografii sferycznych każdego pomieszczenia. Co prawda, funkcja robienia zdjęć VR jest obecnie dostępna w większości smartfonów, jednak jeżeli zależy nam na efekcie końcowym, warto w tym celu skorzystać z usług doświadczonych fachowców wyposażonych w profesjonalny sprzęt. Zdjęcia są następnie przetwarzane przez dedykowane oprogramowanie do tworzenia wirtualnych spacerów.
Na każdym ze zdjęć użytkownik musi oznaczyć przejścia pomiędzy pomieszczeniami, takie jak drzwi, bramy lub ościeżnice. Po oznaczeniu przejść, twórca spaceru musi wybrać do jakiego pomieszczenia ono prowadzi. Proces ten jest dość czasochłonny i wymaga od twórcy znajomości dokładnego układu nieruchomości. Z tego powodu, w ostatnim czasie na polskim rynku pojawiło się rozwiązanie wykorzystujące w tym celu sztuczną inteligencję. Końcowym rezultatem jest interaktywna aplikacja, w której użytkownicy mogą wędrować po nieruchomości i rozglądać się po pomieszczeniach. Każde pomieszczenie odwzorowywane jest przez fotografię sferyczną, która prezentowana w wirtualnej przestrzeni trójwymiarowej, by dać złudzenie oglądania rzeczywistych miejsc.
Jaka przyszłość czeka branżę nieruchomości?
Czy czeka nas przyszłość pełna osób zanurzonych w pełni w wirtualnym świecie i niezdolnych do egzystencji poza nim? Najprawdopodobniej nie, bo w większości przypadków użytkownicy preferują mimo wszystko obcowanie ze światem fizycznym. Jest to stwierdzenie prawdziwe również dla branży nieruchomości. Wirtualne spacery nie zastąpią, mimo wszystko, naocznego zwiedzania obiektów. Stanowią jednak atrakcyjną opcję i przyciągają uwagę potencjalnych nabywców. Jest to ich niezaprzeczalna zaleta - i to wcale nie wirtualna.
Autor: Karol Antczak, vice CTO w Trusted Software Services
REKLAMA
REKLAMA