Jak oszczędzać w nowym roku?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Płatne konto bankowe, nadmiar kart płatniczych oraz drogie kredyty – to wszystko przyczyny zbędnych wydatków, które każdego miesiąca obciążają domowy budżet. I nawet jeśli mówimy tylko o kilku- lub kilkunastozłotowych prowizjach, w skali roku są to już pokaźne kwoty. Dlatego nowy rok warto rozpocząć od uporządkowania posiadanych produktów finansowych.
REKLAMA
W pierwszej kolejności warto zadbać o ograniczenie liczby rachunków osobistych. Najlepiej do jednego, maksymalnie dwóch. Wprawdzie banki już nie oferują bezwzględnie darmowych kont, tak chętnie jak jeszcze kilka lat temu, ale przy odpowiedniej aktywności ze strony klientów wciąż są skłonne do obniżenia opłaty. Wpływ wynagrodzenia lub kilka transakcji kartą debetową w miesiącu powinno dawać dostęp do darmowego rachunku. Jeśli tak nie jest, to znak, że warto pomyśleć o zmianie konta na inne. Podobnie z kartami płatniczymi - na rynku bez trudu można znaleźć takie, które będą darmowe w zamian za dokonanie kilku transakcji bezgotówkowych. Warto korzystać z tej możliwości, aby nie oddawać bankowi po kilka złotych miesięcznie za samo posiadanie plastikowej karty w portfelu.
REKLAMA
Przy kartach płatniczych możliwość zaoszczędzenia nie ogranicza się wyłącznie do zmniejszenia ich liczby lub całkowitej rezygnacji. W przypadku kart kredytowych warto dokonywać spłaty przed upływem okresu bezodsetkowego. Pozwoli to korzystać z darmowego kredytu, nawet do 55-58 dni. Jeśli zaś całkowita jednorazowa spłata zadłużenia staje się niemożliwa, należy wybrać zamianę długu w karcie na tańszy kredyt ratalny lub przenieść się z kartą do innego banku. W tym drugim przypadku banki często stosują niższe oprocentowanie dla karcianego zadłużenia przenoszonego z innej instytucji. I tak na przykład w ten sposób można przez kolejne trzy miesiące (okres promocji najczęściej jest limitowany do kilku miesięcy) obniżyć wysokość odsetek z 16 proc. do 9,99 proc. Na każdy 1 tys. zł zadłużenia oszczędność wynosi wówczas 5 zł miesięcznie.
A jeśli już o zadłużeniu mowa, to warto dokładniej przyjrzeć się posiadanym zobowiązaniom. Być może ich konsolidacja (zamiana na jeden kredyt) pozwoli zaoszczędzić. Wpierw należy jednak dokładnie policzyć opłacalność takiego rozwiązania, ponieważ banki oferując kredyty konsolidacyjne najczęściej chcą także wydłużyć okres kredytowania w celu obniżenia klientowi comiesięcznej raty (jednej zamiast sumy kilku). Wydłużenie okresu kredytowania wiązać się będzie jednak z poniesieniem wyższych kosztów odsetkowych. Zrefinansowanie zadłużenia może być także sposobem na obniżenie kosztów kredytu mieszkaniowego.
Nie trzeba od razu zamykać rachunków, kart czy przedwcześnie spłacać kredytów, aby zaoszczędzić co miesiąc na usługach finansowych. Z bankami można także negocjować. Jest szansa, że jeśli poinformujemy swój bank o chęci zrezygnowania z jego usług, to zaoferuje on preferencyjne warunki, które okażą się na tyle atrakcyjne, że przeprowadzka pozbawiona będzie sensu. Kluczowe jest jednak to przez jak długi okres będą one obowiązywać.
Poszukiwanie oszczędności na produktach bankowych, to nie tylko przegląd rachunków, kart i kredytów, ale także powód, aby poszukać wyższego oprocentowania na produktach oszczędnościowych – głównie lokatach i rachunkach. I w tym przypadku negocjacje mogą okazać się opłacalne.
Zobacz także: Ile można oszczędzić odkładając przez rok?
Zobacz także: Automatyczne oszczędzanie – co oferują banki?
Zobacz także: Najlepsze konto oszczędnościowe – ranking banków 2013
Źródło: Michał Sadrak, Open Finance
REKLAMA
REKLAMA