Kiedy dane trafiają do BIK?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
BIK to instytucja powołana do życia przez banki i przez bankowe izby gospodarcze. Działanie BIK-u ogranicza się do gromadzenia informacji o kredytach zaciągniętych przez konsumentów. Dane te są przetwarzane i udostępniane bankom na ich wyraźne żądanie. My też w każdej chwili możemy poprosić o sporządzenie raportu na temat naszej historii kredytowej – wystarczy wypełnić wniosek – można zrobić to osobiście w BIK-u w Warszawie, korespondencyjnie, taki raport mogą też wygenerować niektóre banki (za wydanie raportu musimy zapłacić kilkadziesiąt złotych). BIK ma miesiąc na udzielenie odpowiedzi.
REKLAMA
Nasze dane trafiają do BIK na etapie składania wniosku o kredyt, a potem drugi raz po otrzymaniu kredytu. Najczęściej informacje na temat naszej bieżącej sytuacji kredytowej są aktualizowane raz w miesiącu – przekazują je banki. Dlatego każde opóźnienie spłaty raty kredytowej zostaje odnotowane, będzie to brane pod uwagę przy kolejnym kredycie, jaki będziemy chcieli zaciągnąć. Dane są analizowane przez BIK do czasu spłacenia kredytu. Po spłacie kredytu BIK musi uzyskać naszą zgodę do dalszego przetwarzania danych, bez niej nie ma do tego prawa. Wyjątek stanowi sytuacja kiedy kredytobiorca nie wpłacił raty na czas i opóźnienie to było dłuższe niż 60 dni, i stało się to pomimo upomnienia przez bank, minimum 30 dni po przekazaniu informacji o zamiarze przetwarzania danych osobowych będących tajemnicą bankową – wtedy zgodna konsumenta nie jest potrzebna. Tak pozyskane dane mogą być analizowane przez 5 lat od zakończenia zobowiązania.
Zobacz także: Jaki leasing wybrać?
Na podstawie naszej historii kredytowej BIK opracowuje raporty, w których informuje bank o tym, jakim jesteśmy kredytobiorcą. A także ocenia nasze możliwości kredytowe. Ocena wykonywana jest w punktach i nazywa się scoringiem, jest to nic innego jak opiniowanie ryzyka kredytowego. Tworzony jest profil konsumenta i porównywany jest z innym podobnym profilem, który staje się pewną symulacją naszych spłat. Jeśli nasz profil będzie podobny do profilu klienta, który bez problemu spłacał raty to dostaniemy więcej punktów.
Po mimo tego, że nasze dane przechowywane są w BIK-u, a następnie przekazywane są do banku na jego wyraźną prośbę, ale tylko w uzasadnionych sytuacjach (czyli wtedy, gdy składamy wniosek kredytowy) są one bezpieczne i nie mogą trafić w niepowołane ręce, ponieważ są to chronione dane osobowe.
Zobacz także: Jak inwestować w złoto – poradnik
REKLAMA
REKLAMA