Kredyt po nowelizacji rekomendacji S - będzie trudniej?
REKLAMA
Kredyt walutowy po nowelizacji
REKLAMA
Nowe przepisy dotyczące przyznawania kredytów, które przynosi nowelizacja rekomendacji S wejdą w życie w lipcu 2011 r. i utrudnią Polakom możliwość zaciągania pożyczek hipotecznych w walutach obcych. Banki będą brały pod uwagę maksymalnie 25-letni okres kredytowania. W rezultacie podczas analizy wniosków pożyczkobiorców pod uwagę brana będzie przyszła wyższa kwota raty kredytu.
Zobacz także: Ranking hipotek: kredyty walutowe - czerwiec 2011
REKLAMA
Jak obliczają analitycy z firmy Aspiro, w przypadku kredytu na kwotę 300 tys. zł przy oprocentowaniu 5,5% przyjmując 25-letni, a nie 40-letni okres spłaty w czasie obliczania zdolności kredytowej może zostać wzięta pod uwagę rata spłaty o prawie 300 zł wyższa niż obecnie. Taka zmiana wpłynie na obniżenie wielkości maksymalnej kwoty, którą będziemy mogli pożyczyć. W przypadku trzyosobowej rodziny nie mającej dodatkowych zobowiązań kredytowych, przy pożyczce w złotówkach kwota dostępnego kredytu może zmniejszyć się nawet o 80 tys. zł.
Raport AMRON za I kw. tego roku wskazuje, że w największej liczbie przypadków (31,2%) pożyczamy na mieszkanie kwotę od 100 tys. do 200 tys. zł. Kredyty do wysokości 100 tys. zł zaciąga 23% osób. Podobna liczba (21%) dostaje od banku na mieszkanie od 200 do 300 tys. zł. Wyższe kwoty (w przedziale od 300 do 400 tys. zł) pożycza już tylko 12,11% kredytobiorców. Od 400 tys. do pół miliona pożyczki zostało przyznane ok. 6% pożyczkobiorców i podobna liczba osób uzyskała od banku kwotę od 500 tys. do 1 mln zł (5,82%). Szczęśliwców, którzy mogli liczyć na kredyt wyższy niż 1 mln zł był tylko 1%.
Kredyt to nie wszytko
Na ostateczny koszt zakupu wpływ mają zarówno ceny mieszkań, jak i koszt kredytów hipotecznych. A te będą drożeć, choćby ze względu na wzrost stóp WIBOR (obecnie 4,42%) czy EURIBOR.
Zobacz także: Koszty transakcyjne kupna/sprzedaży mieszkania
Poza obciążeniami związanymi z obsługą kredytu o ogólnej wartości zakupu decyduje też sama cena lokalu. Według podsumowania I kwartału 2011 r. opracowanego przez firmę Emmerson S.A. w większości miast nastąpiły tylko niewielkie zmiany cen na rynku pierwotnym. Spośród siedmiu największych miast (Warszawa, Kraków, Wrocław, Poznań, Gdańsk, Łódź, Katowice) w trzech odnotowano spadki średnich cen mieszkań deweloperskich, a w trzech stawki były wyższe niż w poprzednim kwartale. Największy wzrost, 1,5% nastąpił w Poznaniu, a przeciętny poziom cen najbardziej obniżył się w Gdańsku (o 3,6%).
Najwyższe stawki tradycyjnie zanotowano w Warszawie, tj. średnio 8,9 tys. zł za m2 nowego mieszkania oraz w Krakowie (7,3 tys. zł/m2). We Wrocławiu i Poznaniu mieszkanie od dewelopera w I kw. br. kosztowało średnio 6,9 tys. zł/m2. W Gdańsku 6,5 tys. zł/m2, a w Łodzi 5,6 tys. zł/m2. Najtańsze Katowice zachowały cenę z poprzedniego kwartału (5,4 tys. zł/m2). Analitycy Emmerson zaobserwowali jednocześnie pierwsze sygnały świadczące o wyhamowaniu trendu spadkowego przeciętnych cen mieszkań, który dało się zauważyć w ubiegłym roku.
Źródło: PRESTIGE PR
REKLAMA
REKLAMA