Nieruchomości logistyczne – dobra inwestycja
REKLAMA
REKLAMA
Napływ inwestorów komercyjnych
– Polski rynek po trzech kwartałach tego roku to około 2 mld euro zrealizowanych transakcji, co na tle 128 mld euro dla całej Europy daje zaledwie 1,5 proc. Widzimy jednak nieustanny napływ kapitału zarówno z Ameryki Północnej, jak i z Azji i Australii. Dlatego ten rynek cały czas jest w fazie wzrostowej – mówi Piotr Mirowski, partner, dyrektor grupy usług inwestycyjnych w Polsce w Colliers International.
REKLAMA
Zauważa, że do Polski napływa coraz więcej inwestorów, którzy chcą dywersyfikować swój portfel nieruchomości komercyjnych. Poza nowymi zagranicznymi podmiotami aktywni są także ci inwestorzy, którzy już mają aktywa w Polsce.
– To daje bardzo dobre perspektywy dla regionu w krótkim okresie – podkreśla ekspert.
Zobacz także: Rynek nieruchomości handlowych w Polsce
Nieruchomości logistyczne – rośnie wartość transakcji
Szczególnie szybko rośnie wartość transakcji na rynku nieruchomości logistycznych. W całym regionie Europy Środkowo-Wschodniej ten segment jest już większy pod względem wolumenu od nieruchomości handlowych, choć cały czas dominują nieruchomości biurowe (w skali całej Europy stanowią one ok. 45 proc. wartości aktywów). Rozwój nieruchomości logistycznych jest w dużym stopniu związany z inwestycjami infrastrukturalnymi, stąd najwięcej powstaje ich w okolicach Łodzi i na Śląsku, czyli tam gdzie krzyżują się autostrady.
Zobacz także: Lokal użytkowy przynosi większe zyski z wynajmu
Dominuje rynek pierwotny
Mirowski dodaje, że Polska jest rynkiem wciąż znacznie mniej dojrzałym pod względem liczby nieruchomości komercyjnych. Dlatego większość transakcji jest zawieranych na rynku pierwotnym, inaczej niż w krajach Europy Zachodniej.
– Na bardziej dojrzałym rynku zachodnioeuropejskim są to głównie transakcje z rynku wtórnego – podkreśla Mirowski.
Rynek nieruchomości w Warszawie
Inwestorzy coraz bardziej zainteresowani są też polskimi miastami regionalnymi, bo rynek nieruchomości komercyjnych w Warszawie jest już bardzo nasycony.
REKLAMA
– W stolicy jest coraz mniej nieruchomości na sprzedaż, więc inwestorzy idą w górę po krzywej ryzyka i przenoszą się do miast regionalnych, dlatego wzrasta tam płynność, natomiast wyceny nadal są niezadowalające dla właścicieli. Jeśli porównamy to z sytuacją w ustabilizowanych, dojrzałych miast europejskich, to zobaczymy oczywiście jeszcze duży rozdźwięk, natomiast jest to krok w dobrym kierunku – ocenia Mirowski.
Dodaje, że w stolicach polskich województw najczęściej podaż nieruchomości zarówno biurowych, jaki i handlowych idzie w parze. W Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu, Łodzi czy Trójmieście inwestorzy mają coraz większy wybór obydwu typów powierzchni. Gwarantują one podobną stopę zwrotu.
Według Mirowskiego na nieruchomościach biurowych można zarobić od 6,5 do 8,5 proc., a na handlowych – od 6 do 8,5 proc. Wyższą stopę zwrotu oferują nieruchomości logistyczne – 7 do 9 proc. Jak podkreśla ekspert, stopy zwrotu mogą wzrosnąć, bo popyt cały czas przewyższa podaż. Zauważa też, że dynamika przyrostu wartości transakcji na rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce będzie rosnąć szybciej niż na innych rynkach.
Zobacz także: Biura w loftach - nie brakuje chętnych na biura w historycznych budnkach
Źródło: Piotr Mirowski
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.