Wysokie wzrosty cen mieszkań w IV kwartale 2021
REKLAMA
REKLAMA
Ceny mieszkań ostro do góry
Pierwszy od dawna spadek cen w III kwartale poprzedniego roku mógł zwiastować odwrócenie wzrostowego trendu. Tymczasem stawki za metr kwadratowy mieszkania ponownie zaczęły rosnąć i to w szybkim tempie. W IV kwartale 2021 roku średnie ceny ofertowe mieszkań w serwisie Otodom wzrosły o 5,2 proc. w porównaniu do poprzedniego kwartału.
REKLAMA
Najszybsze wzrosty w IV kwartale zostały odnotowane w największych miejscowościach, powyżej 500 tys. mieszkańców. Ceny w miastach o liczbie mieszkańców poniżej 50 tys. rosły znacznie wolniej, a razem z tym obserwujemy zwiększony popyt na nieruchomości w małych miejscowościach. Większość osób nie jest w stanie sobie pozwolić na zakup wymarzonej nieruchomości w metropoliach, dlatego stawiają one na mieszkania w mniejszych miastach, gdzie stawki za metr kwadratowy są dużo niższe.
Roczna dynamika cen zwiększyła się do 9,2 proc. r/r, co w rezultacie przełożyło się na ich najwyższy poziom od początku 2020 r.
Ceny kawalerek przebiły 10 tys. zł za metr kwadratowy
Dużymi wzrostami rok do roku charakteryzowały się ceny kawalarek. Ceny mieszkań do 40 metrów kwadratowych w czwartym kwartale 2021 były wyższe o 12,2 proc. r/r, ze średnią ceną ofertową 10 068 zł/ mkw - wynika z publikacji "Raport o sytuacji na rynku mieszkań w IV kwartale 2021 r." autorstwa Otodomu.
Nieruchomości mieszkaniowe o powierzchni użytkowej większej niż 90 metrów kwadratowych pod koniec ubiegłego roku pozostawały nieco tańsze – 9,1 tys. zł za mkw.
"Najmniej w przeliczeniu na metr kwadratowy powierzchni użytkowej trzeba było zapłacić za mieszkania od 60 do 90 m2 – średnio 8,3 tys. zł. Ceny takich mieszkań rosły też stosunkowo wolno – o 7,2 proc. r/r. Niewielkie wzrosty cen w tym segmencie mieszkań to zapewne skutek wyraźnego spadku dostępności finansowej nieruchomości – klienci decydują się raczej na zakup mniejszego mieszkania, niż pierwotnie chcieli, ale w dobrej lokalizacji i standardzie, lub domu poza miastem, bo na duże mieszkanie w mieście o podobnych parametrach ich często nie stać." - przekonją autorzy Raportu.
Co czeka rynek nieruchomości w 2022 roku?
REKLAMA
Polski Ład wprowadzi dużo kluczowych zmian, które mocno wpłyną na nasze portfele nie tylko w odniesieniu do nieruchomości. Na rynku mieszkań największe znaczenie potencjalnie będzie miał gwarantowany kredyt mieszkaniowy, który jednak dotyczy tylko niewielkiego procenta dostępnych nieruchomości.
– Mimo ożywienia w ostatnich miesiącach, podtrzymujemy prognozę, że tempo wzrostu cen w 2022 r. spadnie, za czym przede wszystkim przemawia cykl podwyżek stóp procentowych przez NBP, które obniżają zdolności kredytowe Polaków – przekonują autorzy raportu.
Eksperci Otodom przewidują, że prawdopodobny koniec pandemii, wzrost zatrudnienia oraz niskie bezrobocie mogą wpłynąć na stabilizację na rynku nieruchomości w 2022 roku. Chociaż nie należy spodziewać się spadku cen na rynku mieszkaniowym, lecz tylko spadku dynamiki.
REKLAMA
REKLAMA