REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Deweloperski Fundusz Gwarancyjny w ocenie deweloperów

Subskrybuj nas na Youtube
Nieruchomości, prawo/ Fot. Fotolia
Nieruchomości, prawo/ Fot. Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Co o Deweloperskim Funduszu Gwarancyjnym sądzą sami deweloperzy? Czy planowane zmiany wpłyną na rynek mieszkaniowy. Sondę prezentuje serwis nieruchomości dompress.pl.

Sebastian Barandziak, członek zarządu Dekpol S.A.

REKLAMA

Propozycja modyfikacji otwartych rachunków powierniczych oraz utworzenia Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego spowoduje zwiększenie kosztów obsługi inwestycji. Przy obecnych warunkach rynkowych związanych m.in. z rosnącymi cenami materiałów budowlanych i kosztami pracy, dodatkowe obowiązkowe wpłaty na rzecz funduszu prawdopodobnie będą wpływały na zmniejszenie rentowności deweloperów. Należy więc oczekiwać wzrostu cen mieszkań.

Jan Jarosławski, radca prawny w Skanska Residential Development Poland

Utworzenie Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego nie byłoby dobre, zarówno dla nabywców mieszkań, jak i deweloperów. Aktualnie obserwujemy na rynku dalsze wzrosty cen mieszkań. Wynikają one między innymi z braku dostępnych gruntów na rynku wskutek wprowadzenia znacznego ograniczenia obrotu ziemią i wzrostów cen wykonawstwa. W Polsce, od czasu wejścia w życie ustawy deweloperskiej, rynek nowych mieszkań jest jednym z najsurowiej uregulowanych na świecie. Przepisy zapewniają niezwykle wysokie standardy ochrony klientów, na przykład zakazując przyjmowania przez przedsiębiorców zapłaty za mieszkania bezpośrednio dla siebie, a wprowadzając obowiązek płatności na rachunki powiernicze. Warto podkreślić, że w przypadku upadłości dewelopera środki klienta są zabezpieczone przez bank i w drugiej kolejności przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Utworzenie kolejnej linii zabezpieczeń nie jest potrzebne. Należy też podkreślić, że konieczność sprostania surowym wymogom niesie za sobą koszty, które ostatecznie wpływają na wyższą cenę mieszkania. Również utworzenie Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego przyniesie skutek w postaci dalszego wzrostu cen mieszkań. Deweloperzy będą bowiem zmuszeni do pokrycia większych o kilka procent kosztów finansowych projektów mieszkaniowych.

Tomasz Sujak, członek zarządu Archicom S.A.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

REKLAMA

Propozycja UOKiK zawarta w projekcie ustawy o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego, przewidująca utworzenie Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego. Wiązać się będzie z obowiązkiem wnoszenia przez deweloperów bezzwrotnej składki w wysokości i na zasadach określonych w projekcie ustawy. W przypadku zabezpieczenia w postaci otwartego mieszkaniowego rachunku powierniczego składka na rzecz Funduszu może wynieść nawet 5 proc. wpłat dokonywanych na mieszkaniowe rachunki powiernicze. Projekt przewiduje obowiązek wnoszenia składki w wysokości nawet 1 proc. także wtedy, kiedy deweloper zapewnia zamknięty rachunek powierniczy.

W mojej ocenie składka na Fundusz będzie stanowiła dodatkowe, niepotrzebne zabezpieczenie, które będzie znacznym obciążeniem dla działalności deweloperskiej. Propozycja UOKIK nakładająca na deweloperów obowiązek wnoszenia bezzwrotnych składek na Fundusz może doprowadzić do kryzysu na rynku nieruchomości, który odczują nie tylko deweloperzy, ale także nabywcy mieszkań. W ostatnim czasie obserwujemy wzrost cen lokali spowodowany rosnącymi kosztami budowy i robocizny, a także wzrost cen gruntów. Składka na Fundusz może być kolejnym czynnikiem powodującym wzrost cen na rynku nieruchomości lokalowych.
Ponadto, obawy budzą także inne propozycje UOKIK zawarte w projekcie, które dotyczą między innymi terminów wypłaty środków z otwartego mieszkaniowego rachunku powierniczego, a w szczególności wypłaty po zakończeniu ostatniego etapu przedsięwzięcia deweloperskiego. Odroczenie wypłaty środków pieniężnych za ostatni etap przedsięwzięcia do czasu przeniesienia prawa własności na nabywcę, będzie miało wpływ na płynność finansową deweloperów, rozliczenie się z wykonawcami, wydłużenie terminów spłat kredytów, a także na podejmowanie kolejnych przedsięwzięć deweloperskich.

Piotr Tarkowski, pełnomocnik zarządu Allcon Osiedla

REKLAMA

Od 2012 roku, kiedy ustawa deweloperska weszła w życie, ochrona środków finansowych klientów osiągnęła bardzo wysoki poziom. Od tego czasu liczba bankructw deweloperów jest jednostkowa. Ustawa osiągnęła swój cel, nie powodując wzrostu cen mieszkań. Rynek deweloperski od wielu lat jest stabilny, a kapitały spółek gwarantują ich bezpieczeństwo finansowe również w czasie ewentualnej dekoniunktury, którą chce zabezpieczyć UOKiK, planując zmianę przepisów.

Dodatkowe obciążenie realizowanych przez firmy zadań i przedsięwzięć deweloperskich w postaci opłaty w wysokości 5 proc. na fundusz na pewno przynajmniej w części zostanie uwzględnione w cenie metra kwadratowego mieszkania. Szczególnie teraz, kiedy marże deweloperów ze względu na koszty materiałów i podwykonawców topnieją. Już teraz koszty powodują wzrost cen i ograniczenie podaży. Kolejna podwyżka doprowadzi zapewne do ograniczenia popytu, co rzeczywiście może wywrzeć presję na małych deweloperów bez wystarczającego zaplecza finansowego. Powszechnie wiadomo, że budownictwo stanowi jedno z kół zamachowych gospodarki. Czy warto je hamować, skoro tak dobrze się kręci?

Waldemar Wasiluk, wiceprezes zarządu Victoria Dom S.A.

To niezrozumiałe dlaczego wszyscy deweloperzy mają ponosić koszty upadków konkurencji przez tworzenie funduszu gwarancyjnego. Rachunki powiernicze otwarte wydają się dobrze chronić nabywców a ulepszenia i uszczelnienia bezpieczeństwa nabywców należałoby szukać zmieniając prawo upadłościowe i restrukturyzacyjne, a nie wprowadzać dodatkowe koszty dla nabywców mieszkań.

Mirosław Kujawski, członek zarządu LC Corp S.A.

W temacie nowelizacji wypowiedział się już PZDF i trudno się nie zgodzić z przedstawioną argumentacją. Od momentu wprowadzenia ustawy deweloperskiej nie upadła żadna z inwestycji, dla której prowadzony był rachunek powierniczy otwarty czy zamknięty.

Kolejne obostrzenia, jak wymóg prowadzenia zamkniętego rachunku, czy też odprowadzenia składek na Deweloperski Fundusz Gwarancyjny tylko utrudni wprowadzenie nowych inwestycji na rynek, co już teraz ma miejsce. W 2018 roku na rynek weszło mniej mieszkań niż rok wcześniej. Spada również liczba wydawanych decyzji o pozwoleniu na budowę, a wskaźnik wyprzedaży jest na rekordowym poziomie.

Argumenty przedstawione przez PZDF zyskują na sile jeśli spojrzymy na dane. Za około 60-70 proc. podaży w największych miastach odpowiadają małe, lokale firmy, którym trudniej o finansowanie zewnętrzne, bo są w gorszej relacji biznesowej inwestor vs bank. Wprowadzenie zaproponowanej zmiany znacznie ograniczy podaż nowej oferty na rynku i bezpośrednio przełoży się na dalszy wzrost cen mieszkań.

Wojciech Duda, wiceprezes zarządu w Duda Development

Klientów stawiamy zawsze na pierwszym miejscu, dlatego każda zmiana, która ma ich chronić jest korzystna. W tym przypadku należy jednak zadać sobie pytanie, czy w imię dodatkowego zabezpieczenia nabywcy będą skłonni zapłacić za mieszkanie nawet kilka procent więcej? Czy skonfrontowani z podwyżką cen faktycznie uznają, że jest to dla nich korzystna sytuacja? Można się spodziewać, że takiej oceny klientów raczej nie uzyskamy.

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

Propozycja likwidacji otwartego rachunku powierniczego stanowiła realne zagrożenie dla całego rynku mieszkaniowego w Polsce, dlatego branża była temu przeciwna. Spowodowałoby to, że zwrot zainwestowanych środków deweloper otrzymałby dopiero po zakończeniu budowy. Doprowadziłoby do utrzymania się na rynku jedynie kilku największych firm, które będzie stać na zainwestowanie milionowych kwot i zamrożenie ich na 2-3 lata od momentu zakupu działki do przeniesienia własności lokali na nabywców. To z pewnością nie pozostałoby bez wpływu na ceny mieszkań. Pomysł ma swoje dobre i złe strony. Zła to kolejne obciążenie dla branży i pośrednio dla klientów. Dobra to budowa zaufania do firm deweloperskich.

DFG, podobnie jak BFG może przyczynić się do zwiększenia poczucia bezpieczeństwa klientów i dalszego rozwoju branży. Należy jednak zadbać o jednakowe traktowanie różnych branż. Bankowy Fundusz Gwarancyjny jest finansowany, nie tylko przez banki, ale również NBP czy budżet państwa. Jeżeli podobny charakter ma mieć DFG to ryzyko ponoszenia konsekwencji ewentualnego upadku jakiejś firmy, powinno być rozłożone i na instytucje państwowe i firmy z branży. Niestety takie rozwiązania są skutkiem braku wystarczająco dobrych rozwiązań w prawie upadłościowym czy bankowym i realnym brakiem możliwości ich egzekwowania na drodze sądowej.

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

Dotychczasowy sposób funkcjonowania otwartego rachunku powierniczego jest prawidłowy i nie powinno się tego zmieniać. Poza tym, każda propozycja zmiany w tym zakresie może spowodować niepotrzebne zamieszanie, które tak naprawdę niczemu i nikomu się nie przysłuży. Branża mieszkaniowa ma się dobrze i należałoby pozostać przy obecnych rozwiązaniach.

Małgorzata Ostrowska, członek zarządu i dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.

Podobnie, jak w przypadku propozycji zmian zainicjowanych przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, trudno jest oceniać propozycję, której ostatecznego kształtu nie znamy. Czas pokaże, czy zmiany wejdą w życie i jak przyjmie je rynek.

Andrzej Swoboda, wiceprezes zarządu Grupy CTE

Bezpieczeństwo na rynku jest w interesie zarówno kupujących, jak i deweloperów, a pomysł Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego to krok w dobrym kierunku. Jednak wiele z zapisów projektu ustawy jest mocno dyskusyjnych, szczególnie 5 proc. składka od całości wpłat na otwarty rachunek powierniczy, który jest podstawą funkcjonowania rynku deweloperskiego. Dla nieruchomości o wartości 300 tys. zł składka wyniesie 15 tys. zł. Taki poziom kosztów jest niczym nieuzasadniony i zdecydowanie przewartościowany. Jeśli dodać do tego, że składka ma być płacona od wartości brutto, to niejednokrotnie jej wartość będzie stanowić nawet 30 proc. zysku inwestora. W naszej ocenie akceptowalny i ekonomicznie uzasadniony poziom składki powinien wynieść ok. 1 proc. wartości wpłacanych środków.

Andrzej Gutowski, dyrektor ds. Sprzedaży i Marketingu Ronson Development

Co do zasady, popieramy wszelkie rozwiązania, które idą w kierunku zapewnienia większego bezpieczeństwa kupującym. Natomiast problem zawsze tkwi w kosztach. Opieramy się w tej chwili na otwartych rachunkach powierniczych, w związku z tym odprowadzanie kilku procent bezzwrotnych składek na Fundusz Deweloperski to olbrzymie koszty. Trzeba mieć świadomość, że byłby to następny element podwyższający cenę zakupu mieszkania.

Olga Pietrzak, specjalista ds. sprzedaży i marketingu w firmie Skaland

Propozycje zmian zapisów ustawy o ochronie praw nabywców wzbudziły wiele dyskusji w kontekście likwidacji lub zmian w sposobie funkcjonowania otwartego rachunku powierniczego. Należy pamiętać, iż dotychczas obowiązujący system wypłat środków zgromadzonych na otwartych rachunkach jest w pełni kontrolowany przez bank, a „udoskonalona” forma finalnie przełoży się przede wszystkim na kolejne podwyżki cen mieszkań. W samym projekcie ustawy, ani w dokumentach jej towarzyszących nie znaleziono przesłanek realnie argumentujących potrzebę modyfikacji obecnej formy ochrony środków. Jednakże sama idea doprecyzowania pozostałych kwestii, nieobjętych dotychczas zapisami ww. ustawy, jest oceniana pozytywnie.

Marcin Antczak, prezes FB Antczak

Nad samym pomysłem Deweloperskiego Funduszu Mieszkaniowego można się zastanawiać. Wątpliwości i obawy całej branży budzi jednak jego forma - bezpowrotne przekazywanie na DFG 5 proc. wartości otrzymanych wpłat. To rozwiązanie zdecydowanie nieadekwatne do celów, które mu przyświecają. Branża ma teraz i tak sporo trudności, a obarczanie deweloperów kolejnymi, tak wysokimi opłatami sprawi, że kłopot będą miały mniejsze firmy, które często oferują tańsze mieszkania. Takie rozwiązanie ograniczy konkurencyjność na rynku, a w konsekwencji przyniesie wyższe koszty konsumentom.

Adrian Potoczek, dyrektor ds. sprzedaży w Wawel Service

Trzeba mieć świadomość, że każda taka zmiana nie pozostaje obojętna względem cen mieszkań. To kolejna składowa, która znów wpłynie na ceny mieszkań w 2020 roku. Myślę że to działanie, które nie jest do końca potrzebne. Ważniejsze byłoby skupienie się na merytorycznych zmianach w ustawie, aby jeszcze bardziej zabezpieczyć klientów, a nie wprowadzanie kolejnych przepisów, które wpłyną na podwyżkę cen mieszkań. Nowa opłata uderzy przede wszystkim w duże, stabilne firmy, które nigdy z tego funduszu nie skorzystają, a będą jego największym płatnikiem.

Autor: Dompress.pl

Polecamy serwis: Deweloper

Zapisz się na newsletter
Szukasz mieszkania, budujesz dom, remontujesz? Chcesz wiedzieć jak pielęgnować ogród albo jak oszczędnie ogrzewać swoją nieruchomość? Zapisz się na nasz newsletter i zyskaj dostęp do praktycznych wskazówek oraz najnowszych ofert na rynku!
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Nieruchomości
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Teraz sprzedają się tylko tanie mieszkania: prawda czy stereotyp

Czy rzeczywiście tańsze mieszkania wyprzedają się “na pniu”? Analiza rynku nieruchomości pokazuje, że tak, choć nie zawsze – we Wrocławiu np. najszybciej znikają lokale ze średniej półki cenowej. Na pewno jednak niższa cena jest okolicznością ułatwiającą sprzedaż.

Polacy kupują mieszkania w Hiszpanii: dla siebie i w celach inwestycyjnych

Polacy nie rezygnują z hiszpańskiego słońca ani z potencjalnych zysków. Mimo zmiennych warunków gospodarczych, inwestycje w apartamenty na Półwyspie Iberyjskim nadal cieszą się dużą popularnością. Mieszkanie w Hiszpanii to dobre rozwiązanie na drugi dom lub opłacalną inwestycję.

Tańsze mieszkania znikają z rynku szybciej niż droższe. Ale nie zawsze

Czy tańsze mieszkania to te, które schodzą najszybciej? Teoretycznie tak, ale analiza rynku pokazuje, że np. we Wrocławiu w pierwszej kolejności sprzedają się mieszkania ze średniej półki cenowej. Co wpływa na temp sprzedaży i od czego zależą odstępstwa od reguły?

Nowość na rynku nowych mieszkań. Teraz deweloper sam dołoży się do odsetek od kredytu hipotecznego, ile?

Deweloper obniży oprocentowanie kredytu hipotecznego o 2%. Trust Investment ruszył z własnym programem mieszkaniowym. Nowa propozycja na rynku nowych mieszkań. Czy inne firmy deweloperskie pójdą tym śladem?

REKLAMA

Rynek używanych mieszkań: ceny ofertowe w końcu niższe niż przed rokiem

W Warszawie średnia cena metra kwadratowego mieszkań na rynku wtórnym jest już o 4% niższa niż przed rokiem, a w Krakowie – o 3%. Nie tylko w stolicy i Krakowie, ale też we Wrocławiu, Trójmieście i Poznaniu kwiecień był kolejnym miesiącem, który upłynął pod znakiem stabilizacji lub spadku średniej ceny metra kwadratowego.

Teraz drugi dom nie na Mazurach, ale w Hiszpanii. Polacy aktywni na iberyjskich rynkach nieruchomości

Półwysep Iberyjski to drugi, a coraz częściej pierwszy dom dla naszych rodaków. Hiszpański rekord: Polacy kupili niemal 12,5 tys. nieruchomości. Prze dekady marzeniem była dacza a jeszcze lepiej - całoroczny dom na Mazurach. Teraz trend wyznacza kierunek na południe Europy.

Co trzeba zrobić, aby usprawnić budowę mieszkań? [SONDA]

Które obszary prawa warto uprościć, by przyspieszyć budowę mieszkań? Jakie zmiany przepisów mogłyby pobudzić inwestycje w sektorze mieszkaniowym? Odpowiadają deweloperzy. Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl.

Mieszkanie w Hiszpanii na kredyt. Co proponują hiszpańskie banki?

Hiszpańskie banki proponują obcokrajowcom, w tym Polakom, kredyty hipoteczne na konkurencyjnych warunkach. Finansowanie jest możliwe do 70 proc. wartości nieruchomości dla nierezydentów, czyli osób, które nie mieszkają na stałe w Hiszpanii. – Obecnie kredyty są też niższej oprocentowane niż w Polsce, co przekłada się na mniejsze miesięczne raty – mówi Robert Reiski, współwłaściciel agencji nieruchomości By-Bright.

REKLAMA

Coraz więcej nowych mieszkań w ofercie rynkowej, ale czy zwiększa się liczba chętnych do ich kupna

Poziom sprzedaży wciąż niski, ale zainteresowanie nabywców rekordowo wysokie. Na rynku pojawia się coraz więcej nowych mieszkań. Czy korzystniejsza oferta ożywi rynek i nabywców znajdzie więcej mieszkań?

Frankowicze wciąż pozywają banki przed sąd, ale wielu rezygnuje z walki o pieniądze, dlaczego

Frankowicze tracą impet. W I kw. 2025 r. do sądów wpłynęło o 40 proc. mniej pozwów niż rok wcześniej, Do sądów wpływa coraz mniej spraw frankowych. Spadki są dwucyfrowe. Eksperci mówią o efekcie ugód.

REKLAMA