2018 – rekordowy rok na rynku nieruchomości
REKLAMA
REKLAMA
Końcówka roku to standardowo okres podsumowań. Choć z uwagi na pozostałych do sylwestra jeszcze kilka dni, nie mamy jeszcze danych odnoszących się do stanu rynku nieruchomości w ostatnim kwartale 2018 roku, to jednak już teraz możemy pokusić się o pierwsze podsumowanie ostatnich dwunastu miesięcy.
REKLAMA
Kredyty idą w miliardy
AMRON-SARFiN w swoim raporcie podaje, że w III kwartale 2018 r. Polacy zaciągnęli 52 tys. kredytów mieszkaniowych. Chociaż to wynik nieco słabszy, niż ten z poprzedniego kwartału, to jednak liczba nowych zobowiązań w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy tego roku jest najwyższa od 2011 roku. Jeszcze lepiej wyglądają wyniki, jeśli chodzi o wartość umów kredytowych. Kwota udzielonych kredytów mieszkaniowych w okresie styczeń - wrzesień jest najwyższa od 2008 roku. Przedstawiciele AMRON-SARFiN wieszczą, że w całym 2018 roku uda się w końcu przebić szklany sufit. Czyli okrągłą sumę 50 mld zł, co ostatnio miało miejsce przed dziesięciu laty.
Polecamy: Jak przygotować się do zmian 2019
Rekordy i … łyżka dziegciu
Dobre wyniki notują dane podawane przez Główny Urząd Statystyczny. Od stycznia do listopada bieżącego roku liczba wydanych pozwoleń na budowę lub zgłoszeń z projektem budowy wyniosła 237,7 tys. mieszkań. To o 2,9% więcej niż przed rokiem. Ponadto jak podaje GUS w ciągu pierwszych jedenastu miesiącach obecnego roku rozpoczęto budowę 210,8 tys. mieszkań. To z kolei o 8,8%, niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. Liczba oddanych do użytkowania mieszkań zatrzymała się na poziomie 163,8 tys., czyli o 2,5% więcej, niż w 2017 roku. Jarosław Mikołaj Skoczeń z firmy EMMERSON Realty zaznacza, że „nadwyżka przywołanych statystyk w dużej mierze została wypracowana w pierwszej połowie roku. W ostatnich miesiącach ich dynamika wyraźnie się zmniejszyła, co sprawia, że niektórzy uczestnicy rynku zaczynają wieszczyć hamowanie koniunktury. Wydaje się jednak, że tak jednoznaczne oceny są dzisiaj przedwczesne i stawiane zdecydowanie na wyrost”. W tym miejscu trzeba wspomnieć również o wzrostach cen lokali mieszkalnych, które są notowane również na głównych rynkach mieszkaniowych w naszym kraju. „Wynikają one z rosnących kosztów robocizny oraz wyższych cen materiałów budowalnych. Systematyczne podwyżki cen mieszkań mogą w pewnej perspektywie czasowej negatywnie odbić się na liczbie sprzedawanych lokali. Obecnie jednak nie można jeszcze mówić o takim procesie” tłumaczy Jarosław Mikołaj Skoczeń.
Zapowiedzi zmian
W mijającym roku rząd, zapowiadając prace legislacyjne rozbudził mocno nadzieje wielu osób odnośnie zmian na rynku mieszkaniowym. Zmiany te w dużej mierze będą dotyczyć już jednak kolejnego, 2019 roku.
Dla najemców
Należy wymienić tu przede wszystkim osoby i zwłaszcza rodziny, których do tej pory nie było stać na zakup mieszkania, czy to od dewelopera, czy też z rynku wtórnego. Powinny one skorzystać na zapowiadanej intensyfikacji programu Mieszkanie Plus. „Dotyczy to zwłaszcza Polaków, którzy utknęli w tzw. pułapce mieszkaniowej. Z jednej strony nie stać ich na kupno mieszkania na rynku, a z drugiej poziom ich dochodów nie pozwala starać się o przydział mieszkania komunalnego” zaznacza ekspert EMMERSON Realty. Warto też wspomnieć o Mieszkaniu na start. Od pierwszego stycznia 2019 roku ten program będzie oferował dopłaty do czynszów dla osób najmujących mieszkania. Będą z niego mogły skorzystać zarówno rodziny z dziećmi, ludzie młodzi, osoby niepełnosprawne, jak i seniorzy, którzy będą uczestniczyć w Mieszkaniu plus lub wybiorą opcję z dojściem do własności. Co ważne, o wsparcie w opłaceniu czynszu za mieszkanie będą mogli się starać najemcy lokali od TBSów, spółdzielni mieszkaniowych, ale także ci którzy będą najmować lokum na zasadach rynkowych.
Zobacz: Nieruchomości
I coś dla inwestorów
Uczestnicy rynku nieruchomości – deweloperzy, analitycy oraz inwestorzy – dużo obiecują sobie po rządowych zapowiedziach wprowadzenia ustawy o Firmach inwestujących w najem nieruchomości (FINN). FINN, za zebrane od inwestorów pieniądze będą kupować nieruchomości mieszkaniowe przeznaczone na wynajem. Wygenerowany w ten sposób zysk będą przeznaczać na dywidendę dla swoich akcjonariuszy, która ma stanowić, co najmniej 90% wszystkich przychodów. Akcjonariuszem, czyli współwłaścicielem FINN będzie mógł zostać każdy przeciętny Kowalski, bowiem mają być one notowane na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych.
Blog.emmerson.pl
REKLAMA
REKLAMA