Mieszkanie, kupić czy wynająć?
REKLAMA
REKLAMA
Przypuszczalna opłata za wynajem dwupokojowego mieszkania wynosi od 1630 zł (Poznań) do 2295 zł (Warszawa). Porównajmy te kwoty z ratą kredytu w euro i złotych na zakup własnego lokalu o metrażu 50–55 m2. Weźmy pod uwagę średnią rynkową wartość mieszkań i porównajmy koszt najmu z ratą kredytu w ramach projektu ‘’Rodzina na swoim’’. Przyjmijmy też, że kredytobiorca posiada 25% wkładu własnego i zaciąga kredyt na 30 lat. Miejmy na uwadze także wydatek płacenia co miesiąc czynszu o wysokości średniej dla lokali o takiej powierzchni.
REKLAMA
Zobacz także: Jak zawrzeć umowę najmu mieszkania?
REKLAMA
W przypadku programu ‘’Rodzina na swoim”, rata miesięczna w pierwszych 8 latach wynosić będzie 860 zł (Trójmiasto) lub 1060 (Warszawa). Jeśli weźmiemy pod uwagę opłaty czynszowe, dla Warszawy miesięczny wydatek utrzymania mieszkania wyniesie maksymalnie 1480 zł. Jest to dużo mniejsza kwota niż koszt najmu. Możemy zaoszczędzić od 300 do 800 złotych. Jednak po 8 latach sytuacja ma się nieco inaczej. Wówczas dopłaty z budżetu ustaną i rata drastycznie wzrośnie. Wtedy miesięczne utrzymanie mieszkania może znacznie przewyższać sumę za wynajem. Inna sytuacja występuje w przypadku standardowego kredytu w złotych, czyli bez dopłaty.
Sama rata takiego kredytu jest zbliżona do kosztu najmu. Jeśli do tego dodamy czynsz, okaże się, że łączne obciążenie z tytułu posiadania własnego M wzrośnie nawet do 2588 zł w przypadku Warszawy. Jeśli wybierzemy najem, możemy zachować w portfelu co miesiąc od 59 zł (Trójmiasto) do 451 zł (Kraków). Znacznie lepiej sytuacja prezentuje się w momencie, gdy zdecydujemy się na kredyt w euro. Dzięki niższej racie – przy odliczeniu opłaty czynszowej – możemy wyjść na plus. W kieszeni zostaje od 90 zł (Poznań) do 300 zł (Trójmiasto). Inaczej sytuacja wygląda w Krakowie, gdzie mimo wszystko będziemy musieli dopłacić.
Zobacz także: Najem okazjonalny-nowa instytucja w prawie cywilnym
REKLAMA
Wyliczenia mają charakter czysto szacunkowy. Opierają się na średnich cenach najmu i średnich cenach zakupu mieszkań. W konkretnym przypadku analiza kosztów może doprowadzić do zupełnie innych wniosków. Wystarczy na przykład, że mieszkanie uda się wynająć od znajomych po cenie niższej od rynkowej i już może być to dużo bardziej opłacalna opcja niż zaciągnięcie kredytu. Poza tym alternatywą do zakupu 2-pokojowego mieszkania wcale nie musi być wynajmem równie dużego lokalu. Gdyby była to kawalerka, koszt najmu byłby niższy, co da inny wynik kalkulacji łącznych kosztów. I wreszcie kwestia wkładu własnego, czyli kwoty kredytu.
Kierując się przeciętnym udziałem kredytu w cenie zakupu mieszkania, przyjęliśmy, że kredytobiorca ma 25% wkładu własnego, co odpowiednio obniża wartość kredytu i tym samym wysokość raty. Gdyby kredyt był większy, na przykład bez wkładu własnego, wynik naszej kalkulacji też byłby inny, na korzyść najmu.
REKLAMA
REKLAMA