REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Program "Na start" stanowi flagowy projekt rządu w dziedzinie mieszkaniowej. Jednak obecnie jego przyszłość jest niepewna, a prace nad nim utykają. Dlaczego program jest zagrożony, jakie są konsekwencje jego ewentualnego braku oraz jakie rozwiązania mogą pomóc w zrównoważeniu rynku mieszkaniowego.
Mieszkanie na start ma wejść w życie już jesienią 2024 roku. Jego czas trwania przewidziany jest do końca 2027 roku, a kredyt z niższym oprocentowaniem musi zostać udzielony na co najmniej 15 lat. O czym jeszcze warto wiedzieć? Zebraliśmy najważniejsze informacje w pigułce.
Minister Rozwoju i Technologii, Krzysztof Hetman, ocenił w Radiu Zet, że deweloperzy zwiększyli podaż mieszkań, przewidując wprowadzenie programu "Mieszkanie na start" oraz programu wsparcia rozwoju budownictwa społecznego.
Co z cenami materiałów budowlanych w 2024 roku? Ostatnie wyliczenia pokazują, że ceny materiałów budowlanych spadają już kolejny miesiąc z rzędu. Niekoniecznie mamy jednak do czynienia ze stałym trendem. Może być to korekta, spowodowana nadmiernym wywindowaniem cen w ubiegłym roku. Pojawia się również pytanie, jak na to wszystko wpłynie nowy program mieszkaniowy “Mieszkanie na start”, proponowany przez rząd.
REKLAMA
Program dopłat do kredytów "Mieszkanie na start" będzie limitowany, ponadto będzie brany pod uwagę tylko jeden wniosek danego kredytobiorcy.
Wiadomo, że o przyznaniu lub nie kredytu hipotecznego przez bank decyduje przede wszystkim odpowiednia zdolność kredytowa. Stereotypowo tę powinna mieć większą para aplikująca o pożyczkę niż osoba samotna, ale czy tak jest zawsze? Nie zmienia to faktu, iż osobom samotnym chcącym mieć na własność mieszkanie trudniej było skorzystać ze wsparcia w ramach programu Bezpieczny Kredyt 2 procent. A jak będzie w drugiej połowie 2024 roku gdy zostanie udostępniona nowa forma rządowego wsparcia – Mieszkanie na Start?
Czy klienci wstrzymują się z zakupem mieszkań w oczekiwaniu na wejście w życie kredytu Mieszkanie na start? Najlepiej wiedzą to sami deweloperzy. Oni też są najbardziej zainteresowani, by kolejne swoje oferty budować uwzględniając spodziewane oczekiwania klientów, którzy z nowego rządowego programu zechcą skorzystać.
Czy program „Mieszkanie na start” ma wpływ na obecną sprzedaż mieszkań? Czy klienci wstrzymują się z zakupem mieszkań w oczekiwaniu na wejście w życie programu? Jaką ofertę mają aktualnie deweloperzy dla osób chcących skorzystać z nowego, rządowego wsparcia?
REKLAMA
Druga połowa minionego roku była przełomem na plus na rynku kredytów hipotecznych. Jednak trudno będzie o kontynuowanie dobrej passy w pierwszej połowie 2024 gdy program już nie działa. Dopiero wejście w życie nowej formy wsparcia przy zakupie mieszkania – Mieszkanie na Start może znów rynek ożywić.
Najprawdopodobniej w II połowie 2024 roku ruszy nowy rządowy program mieszkaniowy "Mieszkanie na start", który zastąpić ma Bezpieczny Kredyt 2 proc. Niewiele jeszcze wiemy o nowym programie - zostały podane tylko wstępne założenia, które wydają się być korzystne dla rynku mieszkaniowego. Zwłaszcza, że inicjatywa ma na celu rozwiązanie problemów zarówno deweloperów, jak i potencjalnych nabywców. Kto konkretnie może liczyć na wsparcie i w jakim zakresie? Oto co wiadomo na dzień dzisiejszy.
Od momentu, gdy pojawiły się zapowiedzi nowego programu "Mieszkanie na start", cała branża nieruchomości skupia na nim uwagę. Mimo licznych niejasności, w tym braku konkretnego terminu uruchomienia programu, ogólne założenia wydają się obiecujące. Szczególnie zachęcające jest to, że inicjatywa ma na celu rozwiązanie problemów zarówno deweloperów, jak i potencjalnych nabywców mieszkań. Kto dokładnie będzie mógł liczyć na wsparcie i jakie będą jego zakresy? Oto najnowsze informacje na ten temat.
Nowy rząd na początku stycznia 2024 r. poinformował, że ma nowy pomysł na wspieranie Polaków, którzy chcieliby kupić pierwsze mieszkanie. Chodzi o program nazwany Mieszkanie na Start, który ma być następcą programu "Bezpieczny Kredyt 2 proc." i będzie polegać także na dopłatach do kredytów mieszkaniowych. Ma być on ponadto wzmocniony o wyraźny element prorodzinny, bo im więcej pociech, tym dopłaty będą większe. Rodziny wielodzietne będą ponadto mogły ze wsparciem kupić nie tylko pierwsze mieszkanie, ale też zamienić posiadane lokum na inne (np. większe). Nowy program ma ruszyć w II. połowie 2024 roku. Co trzeba zrobić aby nowy program mieszkaniowy nie powielił błędów swego poprzednika? Zdaniem ekspertów najgorsze są te pomysły, które gwałtownie i niekonsekwentnie zwiększają popyt, a przez to prowadzą do wzrostu cen mieszkań.
REKLAMA