Kredyty hipoteczne z WIBOR-em. Abuzywne formuły zmiany oprocentowania niezgodne z unijnym rozporządzeniem BMR
REKLAMA
REKLAMA
Co unijne prawo nakazuje w zakresie klauzul zmiennego oprocentowania?
Zgodnie z art. 3 punkt 7d rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/1011 z 8 czerwca 2016 r. w sprawie indeksów stosowanych jako wskaźniki referencyjne w instrumentach finansowych i umowach finansowych lub do pomiaru wyników funduszy inwestycyjnych i zmieniającego dyrektywę 2008/48/WE i 2014/17/UE oraz rozporządzenie (UE) nr 596/2014 (tzw. rozporządzenie BMR),
jednym z koniecznych elementów „stosowania wskaźnika referencyjnego” jest oferowanie stopy oprocentowania kredytu zgodnie z definicją zawartą w art. 3 lit. j) dyrektywy 2008/48/WE obliczonej jako spread lub marża ponad indeks lub kombinację indeksów i która jest stosowana wyłącznie jako odniesienie w umowie finansowej, której stroną jest kredytodawca.
Oznacza to, że banki nie mogą dokonywać jakikolwiek modyfikacji we wskaźnikach referencyjnych oraz stosować dowolnych formuł zmiany wysokości oprocentowania.
Powyższe stanowisko potwierdza również w swojej wypowiedzi UKNF w sprawie stosowania wskaźników referencyjnych w rozumieniu BMR z dnia 23 września 2021 stwierdził:
„W tym miejscu należy podkreślić, że stosowanie wskaźnika referencyjnego w umowie kredytu konsumenckiego, która – ex lege – nie określa cech stosowanych wskaźników referencyjnych, również wymaga przestrzegania norm BMR, które (m.in. w motywie 20) wskazują, że formą stosowania (użytkowania) wskaźnika przez kredytodawcę jest określenie stopy oprocentowania kredytu w ten sposób, że stopę oblicza się jako spread lub marżę ponad indeks. Wszelkie inne operacje modyfikujące wartość wskaźnika referencyjnego przez jego użytkowników, nie powinny być traktowane jako stosowanie wskaźnika referencyjnego w rozumieniu BMR, na co zwrócono uwagę w części 4.1.2. stanowiska.”
REKLAMA
Banki w umowach nie zawsze stosowały rozporządzenie BMR
REKLAMA
Banki w umowach często uzależniały poziom oprocentowania od wskaźnika referencyjnego w sposób inny niż zobligowane do tego były przez Rozporządzenia BMR. Mając na uwadze powyższe regulacje, poniżej przedstawiam przykłady „zmodyfikowanych” formuł zmiany oprocentowania, które nie są zgodne z rozporządzeniem BMR:
- uśrednianie wysokości wskaźnika WIBOR z określonego zakresu czasu (np. przyjęcie WIBOR z ostatnich 5 dni roboczych roku, lub z miesiąca albo nawet kwartału),
- źródła pozyskania informacji o wskaźniku (wskazanie źródeł informacji innych niż administrator wskaźnika, źródła republikujące informacje o wskaźniki w sposób nieautoryzowany lub nieregularnie, płatne źródła),
- stosowanie w umowie minimalnego poziomu zmiany wskaźnika, która powoduje zmianę wysokości oprocentowania (oprocentowanie ulegnie zmianie, jeśli wartość WIBOR ulegnie zmianie o minimum 0,25%),
- stosowanie klauzul minimalnego oprocentowania (zgodnie ze stanowiskiem UOKiK niedopuszczalne jest ustanowienie dolnego limitu oprocentowania kredytów o zmiennej stopie procentowej z naruszeniem interesów konsumentów),
- zamiana nazw wskaźnika (np. DBPLN przez Getin Bank, klient nie ma go jak zweryfikować),
- używanie kilku wskaźników w umowie i dawanie „sobie” prawa do decydowania o wyborze tego, który ma być używany w określonym okresie czasu,
- wysokość oprocentowania nie jest zgodna z okresem co jaki oprocentowanie ulega zmianie (np. zastosowanie wskaźnika 3 miesięcznego, ale oprocentowanie ulega zmianie co miesiąc),
- odroczenia terminu po jakim wskaźnik ulega zmianie (np. bank dokona zmiany stawki w ciągu 7 dni od zmiany wskaźnika dokona zmiany oprocentowania weryfikując go co trzy miesiące),
- zmiana oprocentowania, w chwili zmiany wysokości wskaźnika i jednocześnie brak zapisów w umowie określających, kiedy dokładnie i w jaki sposób weryfikowane są te zmiany
Wraz z wejściem rozporządzenia BMR umowy kredytowa zawierające niedozwolone zapisy powinny zostać aneksowane i dostosowane do nowego porządku prawnego. Brak dostosowania umowy może skutkować tym, że umowa zawarta wiele lat temu może okazać się nieważna. Wszystko zależy oczywiście od konkretnej sytuacji i zanim podejmiemy jakąkolwiek decyzję, warto aby takiej umowie przyjrzał się profesjonalny pełnomocnik.
Krzysztof Szymański, ekonomista
REKLAMA
REKLAMA