Czy „Bezpieczny Kredyt 2%” spełni marzenia o własnym M?
REKLAMA
REKLAMA
Bezpieczny Kredyt 2%
Programem „Bezpieczny Kredyt 2%” rząd rozbudził olbrzymie oczekiwania. Uczestniczące w nim banki są wręcz zasypane lawiną zapytań o tani kredyt z przejściowo stałym oprocentowaniem. Pytanie, co za taki kredyt mogą kupić młodzi stawiający pierwsze kroki na rynku pracy – mówi Marek Wielgo, ekspert portalu GetHome.pl.
REKLAMA
Kiedy Bezpieczny kredyt 2 %
I dodaje, że wybór mieszkań do kupienia za „Bezpieczny Kredyt 2%” jest całkiem spory, ale dotyczy to głównie dobrze zarabiających małżeństw czy osób z dzieckiem, które mogą sięgnąć po maksymalną kwotę takiego kredytu - 600 tys. zł, a do tego mają 200 tys. zł wkładu własnego.
REKLAMA
Z danych BIG DATA RynekPierwotny.pl wynika, że w siedmiu największych miastach do kupienia za kwotę do 800 tys. zł jest obecnie przeszło 26,3 tys. nowych mieszkań (z podaną przez dewelopera ceną). Najwięcej jest ich jeszcze w Warszawie, gdzie można przebierać w ofercie blisko 5 tys. lokali, nie tylko jedno- i dwupokojowych, ale także trzypokojowych i większych. Dla porównania w Warszawie wszystkich mieszkań w ofercie firm deweloperskich jest ok. 10,6 tys.
Na brak wyboru mieszkań na rynku pierwotnym nie mogą też narzekać single, mimo iż banki pożyczą im na preferencyjnych warunkach nie więcej niż 500 tys. zł. Razem z maksymalnym wkładem własnym (200 tys. zł) robi się jednak całkiem pokaźna sumka. Dla przykładu w Warszawie i Łodzi single mogą wybierać, za 700 tys. zł, spośród 3,8 tys. mieszkań.
Jakie zarobki na kredyt 2 %
Problem w tym, że – jak wyliczyła firma Credipass – singlowi do wykorzystania maksymalnej wartości dotowanego kredytu potrzebny jest dochód netto na poziomie minimum 6 tys. zł miesięcznie, a jeśli nie chce zadłużać się „pod korek”, powinien zarabiać na rękę 7-8 tys. zł. Z kolei w przypadku rodziny „2+1”, analogiczny próg dochodowy to co najmniej ok. 10 tys. zł netto.
– Pamiętajmy, że program adresowany jest do młodych ludzi, którzy kupują swoje pierwsze mieszkanie. Wielu spośród tych, którzy są na początku drogi zawodowej, takie zarobki mogą na razie wydawać się kosmiczne. Ponadto przyjezdni, którzy najmują mieszkanie na zasadach rynkowych, najczęściej nie mają szans na odłożenie tak dużych pieniędzy na wkład własny – zauważa Marek Wielgo.
Jaki bank udziela kredytu 2%
REKLAMA
I przypomina, że program „Bezpieczny Kredyt” można połączyć z programem „Kredyt bez wkładu własnego”. Takich „Bezpiecznych Kredytów” z gwarantowanym przez państwo wkładem własnym udzielają: Alior Bank, PKO Bank Polski i Bank Pekao SA. Co ważne, w takim przypadku nie obowiązuje limit ceny metra kwadratowego. To bardzo ważny szczegół, gdyż tego typu limit, który normalnie jest stosowany w programie „Kredyt bez wkładu własnego”, znacznie zawęziłby pole poszukiwań na rynku mieszkaniowym.
Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że państwo zagwarantuje w tym przypadku maksymalnie 20% ceny zakupu, a wysokość gwarancji wkładu własnego nie może przekraczać 100 tys. zł. Tak więc ci, którzy nie mają żadnych oszczędności na wkład własny, muszą znaleźć mieszkanie z ceną poniżej 500 tys. zł. I właśnie z myślą o osobach mających niezbyt wysoki dochód, a do tego nie posiadających oszczędności na wkład własny, portal GetHome.pl prześwietlił ofertę firm deweloperskich w największych metropoliach.
Okazuje się, że nie jest ona już tak imponująca. Na przykład mając do dyspozycji 300 tys. zł praktycznie nie ma co liczyć na wybór tak tanich mieszkań w ofercie deweloperów w Poznaniu, Katowicach, Trójmieście czy Warszawie. W najlepszej sytuacji są potencjalni nabywcy we Wrocławiu, gdzie dostępnych jest obecnie ok. 500 mieszkań z ujawnioną przez deweloperów ceną poniżej 300 tys. zł.
Znacznie większy wybór mają osoby, które mogą pożyczyć w banku 500 tys. zł. Najwięcej, blisko 3 tys. mieszkań w tym przedziale cenowym, jest w Łodzi. Warto jednak zwrócić uwagę, że w tym roku deweloperzy wprowadzają na rynek znacznie mniej lokali niż sprzedają. W efekcie z miesiąca na miesiąc kurczy się ich oferta. W większości metropolii ubywa mieszkań najtańszych, także z powodu podwyżek cen, na które deweloperzy mogą sobie obecnie pozwolić. Dla przykładu w Warszawie jeszcze trzy miesiące temu dostępnych było 1610 mieszkań z ceną poniżej 500 tys. zł. Obecnie jest ich 1318.
Wyjątkiem jest Łódź, gdzie deweloperzy wprowadzili w II kwartale br. na rynek więcej mieszkań niż sprzedali. Wiele z nich jest zaś dedykowanych dla klientów kredytowych. W efekcie pula mieszkań dostępnych za kwotę 500 tys. zł wzrosła z 2376 do 2947.
– Jednak biorąc pod uwagę liczbę chętnych na „Bezpieczny Kredyt” nie ma szans, by wszystkim udało się kupić mieszkanie na rynku pierwotnym. Dla wielu koniecznością może okazać się przeprowadzka, do którejś z miejscowości okalających te miasta, gdzie mieszkania są tańsze średnio o 30-40%. Ponadto program obejmuje rynek wtórny, na którym oferta mieszkań jest większa i często są one dostępniejsze cenowo – komentuje Marek Wielgo.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.