Jak nie nabrać się na promocje i zabiegi marketingowe?

REKLAMA
REKLAMA
Rozmieszczenie produktów
Sklepy stosują szereg zabiegów marketingowych mających zachęcić klienta do kupienia towarów i to wcale nie tych najtańszych. Podstawowy zabieg to układanie tańszych produktów na najniższych lub najwyższych półkach, czyli poza zasięgiem wzroku. Zazwyczaj bierzemy towary ze środkowych półek nawet nie patrząc na ich cenę, bo tak jest wygodniej i szybciej, dopiero w domu orientujemy się, że przepłaciliśmy.
REKLAMA
Dodatkowo markety celowo umieszczają produkty pierwszej potrzeby, takie jak na przykład pieczywo, w najdalszej alejce od wejścia – nawet jeśli czegoś nie potrzebujemy, przechodząc przez cały sklep z pewnością na coś się skusimy.
Oprócz tego sklepy sieciowe raz na jakiś czas zmieniają rozmieszczenie produktów na półkach, tak żebyśmy w poszukiwaniu potrzebnej nam rzeczy musieli zajrzeć w kilka innych miejsc, bo woda, którą chcemy kupić stoi teraz na drugim końcu sklepu.
Zobacz także: Jak oszczędzać na zakupach?
Zamieszanie z cenami produktów
W czasie zakupów dobrze jest wykazać się znajomością cen. Często produkty w promocyjnych cenach w rzeczywistości mają normalną cenę, a podana wyższa kwota tak naprawdę nigdy nie istniała. Dlatego zawsze dobrze przyglądajmy się produktom w promocji. Zdarza się też, że produkt z rzekomą niższą ceną ma pomniejszone opakowanie w stosunku do tego sprzed „obniżki”. A także rzeczy w tak zwanych wielopakach po przeliczeniu okazują się droższe niż kupione na sztuki.
Zobacz także: Czym różni się IKE od IKZE?
Sklepy roznoszą również gazetki z produktami w promocyjnej cenie. Przyciągnięci wizją oszczędzenia pieniędzy odwiedzamy sklep, usilnie szukamy tego, po co przyszliśmy, ale nic z tego, bo albo produkt ma inną cenę, albo wcale go nie ma i zmuszeni jesteśmy kupić coś droższego.
Wystrzegajmy się też koszów z tańszymi rzeczami, mogą one mieć naklejone podwójną cenę, ta pod spodem może być niższa.
Zobacz także: Czym jest III filar?
REKLAMA
Nie trudno przypomnieć sobie również sytuację, gdy na półce z promocyjnym produktem na jego miejscu leży jego droższy zastępca i przez nieuwagę trafia do naszego koszyka. Dlatego towary z podejrzanie niską ceną zawsze warto sprawdzić w czytniku. W większości sklepów na cenie podawany jest kod towaru, można go porównać z tym na produkcie, będziemy mieli pewność czy ktoś nie zamienił ich miejscami.
Jak już przedrzemy się przez gąszcz sklepowych półek i wreszcie dotrzemy do kasy, obserwujmy kasjerkę, czy dany produkt nie został nam naliczony podwójnie, a także czy cena zgadza się z tą z półki lub z czytnika. Na koniec przejrzyjmy paragon, jeśli coś się nie będzie zgadzało będziemy mieli szansę wyjaśnić to np. w punkcie obsługi klienta.
Zobacz także: Karta kredytowa – jak to działa?
REKLAMA
REKLAMA