REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Polacy stali się bardziej wiarygodni w oczach banków

Halina Kochalska
Analityk Gold Finance
BIK Fot. Fotolia
BIK Fot. Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Za ocenę wiarygodności kredytowej odpowiada Biuro Informacji Kredytowej. Wiarygodność kredytową bank sprawdza w Biurze Informacji Kredytowej zawsze, gdy chcemy wziąć kredyt. Sytuacja jest najlepsza od 5 lat. Przeczytaj, co banki biorą pod uwagę.

Ile jest na Twoim koncie, bank skwapliwie sprawdzi przy próbie zaciągnięcia kredytu. Przeciętny scoring w BIK liczy 528,8 punktu. Wyższy obecnie średni scoring w Biurze Informacji Kredytowej, to zasługa głównie bardziej rygorystycznej polityki kredytowej banków, ograniczenia sprzedaży kredytów konsumpcyjnych oraz dużo niższej liczby kart kredytowych – zwraca uwagę BIK.

REKLAMA

Zobacz także: Kantory internetowe zyskują na popularności

REKLAMA

Ocena ryzyka kredytowego wyliczana przez BIK ma bardzo szeroki zakres – waha się od 192 do 631 punktów. Ponad połowa osób zdobywa między 516 a 569 punktów. Jedynie około 3 proc. uzyskuje ponad 600 punktów, w granicach 0,5 proc. klientów otrzymuje najniższe oceny punktowe – nieprzekraczające 300 punktów. Obecna średnia to właśnie 528,8 pkt. Należy tu zaznaczyć, że osobom z poważnymi opóźnieniami w spłacie kredytów w ogóle się nie oblicza scoringu punktowego.

Scoring jest metodą punktowej oceny ryzyka kredytowego. Określa ona wiarygodność kredytową osoby na podstawie porównania jej profilu z profilem innych, którzy już otrzymali kredyty. Im bardziej profil danego klienta jest podobny do profilu klientów terminowo spłacających swoje kredyty w przeszłości, tym lepszą ocenę punktową otrzyma klient. Źródło: BIK

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Informacja o liczbie punktów przypisanych poszczególnym kredytobiorcom nie jest tajemnicą. Każdy może sprawdzić w BIK jak wygląda jego scoring. Szczególnie gdy przymierza się do zaciągnięcia ważnego dla siebie kredytu powinien się swoją oceną zainteresować. Jak bowiem deklaruje zdecydowana większość banków na decyzję o nieprzyznaniu kredytu może wpłynąć zarówno raport BIK o terminach regulowania zobowiązań kredytowych, jak i scoring BIK, choć oczywiście ostatnie zdanie należy do bankowych systemów oceniających klienta. Jeśli jednak historia kredytowa jest w porządku, a BIKSco CreditRisk pokazuje dużą pulę punktów, to bankowi łatwiej jest podjąć ostateczną decyzję o kredycie, może też udzielić go szybciej i na lepszych warunkach. Nie da się jednak jednoznacznie powiedzieć jaka liczba punktów stanowi dla banków zachętę, a jaka odstrasza od pożyczenia pieniędzy. Banki mają w tym względzie indywidualne podejście. Z pewnością liczba powyżej średniej to atut.

Zobacz także: Hipoteka dla banku to może być za mało

Nie otrzymają go osoby, które nie miały jakichkolwiek doświadczeń z kredytami, czyli te, których w BIK w ogóle nie ma. Spośród 21 mln osób znajdujących się w bazie Biura scoring wyliczany jest dla 80 proc. klientów.

Scoringu nie zobaczy kredytobiorca z opóźnieniami w spłacie zadłużenia wynoszącym ponad 90 dni, jeśli nie zwrócił na czas np. raty kredytu lub co najmniej 2 proc. wartości limitu. Na BIKSco CreditRisk nie ma też co liczyć osoba, której rachunek kredytowy jest aktywny krócej niż pół roku. Z kolei gdy spłata zobowiązań zakończyła się od 6 do 36 miesięcy temu BIK może najwyżej wystawić uproszczoną ocenę ryzyka.

Zobacz także: Ekologiczne domy pozwolą na oszczędności

Na co zwracają uwagę banki?

Żeby uzyskać pożądaną przez banki ocenę punktową najlepiej jest mieć, od minimum sześciu miesięcy, jeden aktywny rachunek kredytowy. Na ostateczną punktację wpływ mają, bowiem cztery elementy, z których największe znaczenie ma jakość obsługi kredytu. Udział terminowego spłacania kredytów w całości oceny wynosi 76 proc.

REKLAMA

Druga w kolejności pod względem wagi jest aktywność kredytowa klienta (11 proc.). Na plus działa długa historia kredytowa regularnych spłat. Na minus przemawia zaciąganie wielu nowych kredytów w krótkim czasie, szczególnie gdy klient dopiero zaczyna swoje doświadczenie z długami.

8-proc. udział w punktowej ocenie ryzyka kredytowego ma wykorzystanie limitów kredytowych. Zbliżanie się do granic limitów kredytowych w koncie czy na  kartach kredytowych, a tym bardziej ich przekraczanie to wyższe ryzyko kredytowe i pogorszenie oceny. Ocenę scoringową zwiększają natomiast limity posiadane i nienadużywane.

Zobacz także: Czy warto kupić nieruchomość za gotówkę?

W pewnym stopniu (w 5 proc.) na ocenę wpływ ma także wnioskowanie o kredyty – wielokrotne występowanie o kredyt konsumpcyjny w krótkim czasie postrzegane jest jako wyższe ryzyko kredytowe.

Dla postrzegania klienta przez banki nie ma natomiast znaczenia liczba składanych wniosków o kredyt mieszkaniowy.

Przygotowujący scoring BIK nie drąży w scoringu takich zagadnień jak wiek kredytobiorcy, jego wykształcenie zawód, miejsce zamieszkania czy stan cywilny. Tym jednak w swoich ocenach mocno interesują się banki.

Zobacz także: Czym jest Biuro Informacji Kredytowej?

Jak zwiększyć swoją ocenę punktową?

Osoba niezadowolona z wysokości swojej oceny punktowej przede wszystkim powinna sprawdzić czy nie ma pomyłki w bazie BIK. Czy dane dotyczące kredytów i historii ich obsługi są prawidłowe. Jeśli nie, należy interweniować w banku, który odpowiada za nieprawidłowy wpis, bo BIK samodzielnie nie ma prawa zmieniać informacji. Może się okazać, że w raporcie zgodnie z prawdą znajdują się noty o niewielkich opóźnieniach z przeszłości lub bieżących zaległościach. Nie pozostaje wówczas nic innego jak szybko je spłacić, a przed zaciągnięciem kolejnego kredytu odczekać kilka miesięcy, bowiem wpływ poszczególnych zdarzeń na ocenę punktową BIK maleje z czasem. Niestety, dotyczy to również historii pozytywnej.

Osoby, które ze względu na brak jakichkolwiek kredytów nie otrzymały oceny punktowej, a jest ich sporo, również mogą nadrobić taki brak. Przed poważnym kredytowym przedsięwzięciem powinny zdecydować się np. na kartę kredytową, limit kredytowy w koncie lub też kredyt ratalny i spłacać zadłużenie prawidłowo przez minimum pół roku. To z pewnością pozwoli na wyliczenie jakiejkolwiek oceny punktowej, choć trzeba mieć na uwadze, że zmniejszy zdolność kredytową przy zaciąganiu kolejnego kredytu.

Zobacz także: Elixir – sesje bankowe i godziny przelewów

Początki scoringu nie są związane z bankowością, lecz ze sprzedażą wysyłkową. Jako pierwsze zastosowały scoring w latach trzydziestych amerykańskie firmy zajmujące się sprzedażą wysyłkową. Dynamiczny rozwój rynku kart kredytowych w latach sześćdziesiątych spowodował upowszechnienie scoringu w Stanach Zjednoczonych. W krajach Europy Zachodniej scoring wykorzystywany jest przez banki od końca lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Źródło: BIK

Zobacz także: Jak zarobić na kredycie mieszkaniowym?

Czy za raport trzeba płacić?

Polacy pobierają w BIK średnio około 8 tys. raportów miesięcznie. Większość raportów jest bezpłatna. Są to dane podstawowe o historii kredytowej, do których klientom raz na pół roku darmowy dostęp gwarantuje ustawa. Za zawierający ocenę punktową Raport Plus trzeba już jednak zapłacić 35 zł, a za Raport Plus podsumowujący zobowiązania, ale bez oceny punktowej – 30 zł. Na płatne rozwiązanie trzeba się zdecydować również wtedy, gdy potrzebna jest informacja w języku angielskim.

Na wydanie raportu, bez względu na jego zakres BIK ma do 30 dni. Zazwyczaj pozyskanie raportu wiąże się z osobistą wizytą w Biurze Obsługi Klienta BIK w Warszawie lub przesłaniem pocztą wypełnionego wniosku wydrukowanego ze strony internetowej BIK, a potem odebraniem raportu od listonosza lub w placówce poczty. Odpłatne raporty Plus on-line klientom internetowym udostępniają też np. banki: PKO BP i Meritum Bank. Z kolei raport podstawowy, bez punktów, bezpłatnie mogą otrzymać klienci Open Finance.

Zobacz także: Co zastąpi rządowy program „Rodzina na Swoim”?

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Nieruchomości
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Szalone ceny na rynku nieruchomości sprawiły, że najwięcej osób poszukuje teraz domów o powierzchni 80-100 metrów kwadratowych

Kupujący domy są realistami. Wiedzą, że by zmieścić się z wydatkiem w milionie złotych – a na taki wydatek stać większość – muszą ograniczyć się do domów małych. Właściwie domków – o powierzchni do 80 metrów, a przy sprzyjających okolicznościach, stumetrowych.

8-15 proc. rocznie zysku z zakupu mieszkania na wynajem studentom [przykłady, obliczenia]

Zakup mieszkania z myślą o wynajmie studentom to stabilny i dochodowy sposób na lokowanie kapitału. Klucz do sukcesu leży w odpowiednim przygotowaniu nieruchomości oraz wyborze lokalizacji, która zapewni wysoki popyt. Mieszkania w miastach akademickich, które dodatkowo mają też potencjał turystyczny, oferują atrakcyjną stopę zwrotu, a także potencjalny wzrost wartości nieruchomości w perspektywie długofalowej. Na uwagę inwestycyjną zasługują tu zwłaszcza większe metraże mieszkań.

Teraz dom na przedmieściach tańszy od średniego mieszkania w centrum miasta. Co wybierają Polacy

Opcja zakupu domu pod miastem – zwłaszcza bliźniaka lub szeregowca – stała się rozwiązaniem dużo tańszym niż kupno nawet niezbyt dużego mieszkania w centrum miasta. Taki dom teraz można kupić okazyjnie także dlatego, że wielu rozczarowanych wadami mieszkania na przedmieściach chce powrotu do centrum.

Mieszkanie dla studenta: koszt wynajęcia pokoju to średnio 2 tys. zł miesięcznie, a co z miejscami w akademikach

Akademik, dom studenta – to marzenie wielu młodych, którzy chcą kontynuować edukację na studiach wyższych. Nauka w publicznych uczelniach jest bezpłatna, ale nie zmienia to faktu, że trzeba mieć wciąż dużo pieniędzy, by studiować. A największa pozycja w budżecie to mieszkanie.

REKLAMA

Ile kosztuje miejsce w akademiku a ile trzeba zapłacić za wynajęcie mieszkania? Rok akademicki 2024/2025

W bieżącym roku na studiującą młodzież czeka ok. 115 tys. miejsc w akademikach. Portal GetHome.pl sprawdził, w których miastach akademickich ich dostępność jest największa oraz z jakim wydatkiem muszą się liczyć studentki i studenci, którym uda się zdobyć takie zakwaterowanie. 

Ile trzeba zapłacić za miejsce w akademiku? A gdzie student najtaniej wynajmie mieszkanie?

W całym kraju są tylko 443 akademiki uczelniane, które mogą przyjąć zaledwie ok. 115 tys. W praktyce jeszcze mniej, bo stan niektórych pokojów pozostawia wiele do życzenia. Reszta żaków musi szukać mieszkania na wynajem. Jakie są ceny w poszczególnych miastach? 

Oszczędności na nowych osiedlach. Jakie rozwiązania pomagają zaoszczędzić na energii czy wodzie?

Nowe osiedla są coraz bardziej innowacyjne, coraz częściej deweloperzy stawiają również na ekologię. A co z rozwiązaniami pozwalającymi mieszkańcom na oszczędności, np. energii albo wody? Jak duże kwoty można zaczadzić? 

Jest stanowisko MF – koniec wakacji kredytowych w 2025 r. Kto może skorzystać ze wsparcia jeszcze w 2024 r.?

Zgodnie z najnowszym stanowiskiem resortu finansów – wakacje kredytowe nie będą kontynuowane w 2025 r. Kto zatem, po raz ostatni, może skorzystać ze wsparcia w postaci zawieszenia spłaty dwóch rat kredytu hipotecznego (tzw. wakacji kredytowych) w okresie od 1 września do 31 grudnia 2024 r. oraz na jakie wsparcie mogą, w przyszłym roku, liczyć kredytobiorcy?

REKLAMA

Kredyt 0 proc. pod dużym znakiem zapytania po przyjęciu projektu budżetu państwa na rok 2025 – czy osoby, które chcą zakupić własne mieszkanie, mogą jeszcze liczyć na kredyt z niskim oprocentowaniem?

Po przyjęciu przez Radę Ministrów w dniu 28 sierpnia 2024 r. projektu budżetu państwa na rok 2025 nastała burza wokół kredytu 0 proc. Czy jednak nie będzie kredytu z niskim oprocentowaniem na zakup pierwszego mieszkania? Jakie są aktualne, główne założenia kredytu 0 proc.?

Relacja zarobków do ceny mieszkania w 2024 r. W którym mieście w Polsce jest najkorzystniejsza?

Im więcej zarabiasz, tym łatwiej kupić mieszkanie? Niekoniecznie. Choć w Warszawie wynagrodzenia należą do tych najwyższych, to w ślad za  nimi idą bardzo drogie mieszkania. Ważny zatem jest stosunek zarobków do cen nieruchomości. W jakich miastach wypada on najkorzystniej? Gdzie znajdziemy najbardziej okazałą ofertę mieszkań? W jakich miastach można kupić na kredyt największe lokum? Eksperci portalu RynekPierwotny.pl postanowili to sprawdzić. 

REKLAMA