Spłata kredytu we frankach: niższa rata
REKLAMA
REKLAMA
Minimalny kurs franka wynosi obecnie 1,20 szwajcarskiej waluty za euro. Ponadto Szwajcarski Bank Narodowy zapowiedział, że podejmie kolejne kroki, które pomogą w dalszym osłabianiu franka. Utrzymywanie poziomu 1,20 franka za euro wpłynęło korzystnie na szwajcarską gospodarkę (pozwoliło właścicielom firm ustabilizować prowadzenie biznesu).
REKLAMA
REKLAMA
Ostatnia decyzja SNB to bardzo dobra informacja dla 700 tys. polskich kredytobiorców, którzy zaciągnęli kredyt we franku. Oznacza to szansę, że złoty dalej może się umacniać, a kurs szwajcarskiej waluty będzie spadał. Nawet najmniejszy spadek kursu franka to dobra informacja dla zadłużonych w tej walucie, mimo że nie ma co liczyć na powrót do lat 2006–2008, kiedy frank kosztował od 2 do 2,50 zł.
Obecny kurs franka jest najniższy od połowy lipca 2011 roku, nawet w związku z faktem, że przez ostatnie pół roku LIBOR 3M wzrósł dziesięciokrotnie z 0,01 proc. do 0,1 proc. To nadal bardzo niski poziom, a wysoki wzrost to wynik niskiej bazy.
Zobacz także: Kredyt we frankach – co trzeba o nim wiedzieć?
Kredytobiorca, który w maju 2007 roku wziął kredyt hipoteczny na 300 tys. zł i ma marżę kredytową w wysokości 1 pkt. procentowego, płaci dziś ratę w wysokości ok. 1600 zł. W grudniu było to 1730 zł, a w sierpniu 2011 roku prawie 1750. Analitycy prognozują, że ten stan utrzyma się jeszcze przez kilka miesięcy, ale problemem mogą być narastające problemy państw w obrębie strefy euro.
REKLAMA
W przypadku kredytów walutowych problemem jest nie tylko wysoka rata, lecz także stan zadłużenia w złotych. Kredytobiorca, którzy zadłużył się kilka lat temu i który chciałby teraz zmienić mieszkanie, musiałby dołożyć do spłaty kredytu, ponieważ kwota ze sprzedaży lokalu nie starczyłaby mu na uregulowanie zobowiązania. W przypadku 300 tys. zł może to być nawet ponad 100 tys. zł dopłaty.
Popularność kredytów walutowych w Polsce zdecydowania zmalała. Kredyt we franku dostaniemy obecnie tylko w jednym banku. Kredyt w euro oferuje 9 instytucji, ale tylko teoretycznie: selekcja jest duża. Banki biorą pod uwagę, w jakiej walucie zarabia klient lub na jakim poziomie są jego zarobki (muszą być one bardzo wysokie, żeby uzyskać pozytywną decyzję kredytową).
Zobacz także: Kredyt we franku szwajcarskim prawie nieosiągalny
REKLAMA
REKLAMA