REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Kredyt w euro: kiedy można liczyć na nadwyżkę?

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Katarzyna Siwek
Specjalista Home broker
Kredyt w euro cieszy się coraz większą popularnością. Fot. Fotolia
Kredyt w euro cieszy się coraz większą popularnością. Fot. Fotolia
Fotolia
Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Kredyt w euro cieszy się coraz większą popularnością. Decydując się na kredyt walutowy w euro w sytuacji, gdy złoty jest słaby, kredytobiorca może liczyć na nadwyżkę finansową. Czy we wszystkich bankach można liczyć na taką nadwyżkę?

REKLAMA

Osłabienie kursu złotego, choć podnosi raty już spłacających zadłużenie w walucie, zwiększa atrakcyjność kredytów walutowych dla nowych kredytobiorców. Im wyższy kurs wypłaty i im większy spadek kursu w trakcie spłaty, tym większa korzyść dla kredytobiorcy. Same zmiany kursowe powodują spadek wartości zadłużenia w banku.

REKLAMA

Osoby zainteresowane kredytem mieszkaniowym we frankach mają do dyspozycji już tylko trzy banki, ale oferta w euro dostępna jest w 15 bankach – wskazują dane Home Broker Doradcy Finansowi. Eksperci przewidują, że euro, które kosztuje dziś 4,41 zł, najprawdopodobniej będzie w pierwszej połowie października testować poziom 4,5 zł i to nie musi być jeszcze koniec ruchu w górę. Przyczyną jest tzw. awersja do ryzyka. Traci większość walut z rynków wschodzących, a złoty, że względu na silne powiązania Polski ze strefą euro, traci szczególnie mocno. Tylko od początku sierpnia złoty stracił względem euro 11%. Strata liczona od połowy maja sięga już 13%.

Kredyt walutowy denominowany czy indeksowany?

Home Broker nie namawia do spekulacji walutowej z użyciem kredytu, ale zwraca uwagę, że w takim okresie przesunięcie wypłaty kredytu o kilka dni może oznaczać dodatkowe korzyści dla kredytobiorcy. Warto więc wcześniej zorientować się, czy zasady stosowane przez bank dopuszczają taką możliwość.

Zobacz także: Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła stóp procentowych

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Pierwszą rzeczą, którą trzeba ustalić, jest to, czy bank udziela kredytu denominowanego, czy indeksowanego. W obu przypadkach środki wypłacane są w złotych, jednak nieco inaczej wyglądają zapisy w umowie. W przypadku kredytu denominowanego kwota w umowie określona jest w walucie (np. wartość kredytu wynosi 100 tys. euro). Z kolei w przypadku kredytu indeksowanego w umowie albo określona jest przybliżona kwota w walucie, z informacją, że faktyczna kwota będzie zależeć od kursu w dniu uruchomienia, albo kwota w złotych (np. kredyt na 400 tys. zł, indeksowany kursem walutowym). Granica między pojęciem denominowany i indeksowany jest jednak bardzo płynna i w bankach można się spotkać z różnym rozumieniem tej terminologii.


Kiedy kredytobiorca dostanie więcej?

REKLAMA

W przypadku kredytów denominowanych, w okresie spadku kursu złotego, prawdopodobna jest sytuacja, że bank wypłaci kredytobiorcy kwotę większą od tej, o jaką klient wnioskował. Przykładowo, kredytobiorca potrzebuje na zakup mieszkania 400 tys. zł. Zawiera umowę kredytową na kwotę 93 tys. euro. W dniu jej zwarcia kurs wynosi 4,3 zł. Jednak w dniu uruchomienia kredytu kurs euro rośnie do 4,5 zł. W takiej sytuacji bank wypłaca 418,6 tys. zł. Kredytobiorca „dostaje” więc nadwyżkę w kwocie prawie 19 tys. zł. Żeby taka sytuacja mogła się zdarzyć, bank musi przyjmować do wypłaty inny kurs niż z kurs dnia podpisania umowy. Ale to nie wszystko. Nie może też mieć w umowie zapisu, że w przypadku wzrostu kursu waluty wypłaci kredytobiorcy tylko określoną kwotę w złotych.

Home Broker sprawdził, jak poszczególne banki udzielające kredytów w euro regulują te kwestie. Z wypłatą nadwyżki mogą się zetknąć klienci BZ WBK, PKO BP, Credit Agricole (dawniej Lukas Bank) i BNP Paribas Bank (w tym ostatnim banku dotyczy to części walutowej kredytu dwuwalutowego). Deutsche Bank wypłaca nadwyżkę, ale nie trafia ona do kredytobiorcy tylko na specjalne konto, które służy do wcześniejszej spłaty kredytu. Wszystkie wymienione banki przyjmują do wypłaty kurs z dnia uruchomienia kredytu. W ich przypadku opłacalne może być więc opóźnienie wypłaty kredytu o kilka dni.

Bank może wypłacić za mało

W tych samym bankach sytuacja zmienia się na niekorzyść klienta, w sytuacji, gdy między datą zawarcia umowy kredytowej (czy ewentualnie złożenia wniosku o kredyt) a dniem wypłaty kurs euro spadnie. Wówczas pojawia się problem, że wypłacona kwota może być za mała i klient będzie musiał pokryć brakującą sumę z własnej kieszeni. Analogicznie jak we wcześniej podanym wariancie z osłabieniem kursu złotego może to być suma kilkunastu tysięcy złotych. Rozwiązaniem w takim przypadku może być aneksowanie umowy i podniesienie kwoty w euro. O ile kredytobiorca nie wykorzystał w pełni swojej zdolności kredytowej, sprawa powinna zostać załatwiona dosyć szybko, np. w ciągu 7 dni.

Zobacz także: Jak banki liczą zdolność kredytową?

Gorzej, jeśli kredytobiorca wykorzystał zdolność w całości, wówczas bank może analizować sytuację klienta ponownie, być może żądać dostarczenia dodatkowych dokumentów. W takim przypadku kredytobiorca może mieć poważny problem, zwłaszcza jeśli termin zapłaty został określony w akcie notarialnym bez zapasu. W skrajnym przypadku bank może odmówić podniesienia kwoty kredytu i zażądać, aby kredytobiorca udowodnił, że jest w stanie dopłacić brakująca kwotę, bez której bank w ogóle nie uruchomi kredytu.

Który kredyt jest mniej ryzykowny?

Ryzyka kursowego związanego z samą wypłatą nie ma w przypadku, gdy kurs walutowy służy tylko do przeliczenia kwoty kredytu, która w umowie ustalona jest w złotych (czyli w przypadku kredytów indeksowanych). Takich kredytów udzielają: BOŚ, DnB Nord, Getin Noble Bank, Kredyt Bank, mBank, MultiBank, Nordea, Alior i Polbank.

Zapisz się na newsletter
Szukasz mieszkania, budujesz dom, remontujesz? Chcesz wiedzieć jak pielęgnować ogród albo jak oszczędnie ogrzewać swoją nieruchomość? Zapisz się na nasz newsletter i zyskaj dostęp do praktycznych wskazówek oraz najnowszych ofert na rynku!
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Nieruchomości
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Hiszpania na topie, ale Polacy kupują mieszkania także w innych krajach południowej Europy

W całym 2024 roku serwisy Morizon.pl i Gratka.pl odnotowały blisko 70 tysięcy zapytań dotyczących ofert sprzedaży mieszkań i domów w Hiszpanii, Bułgarii, Grecji, Portugalii, Włoszech i Chorwacji, a tylko w kwietniu 2025 roku było ich ponad 7 tysięcy.

To już pewne: ceny mieszkań mają być jawne. Jak nowe przepisy wpłyną na rynek nieruchomości

Rynek nieruchomości nie ma nic przeciwko jawności cen mieszkań, ale ustawa musi być dobrze przygotowana, apelują deweloperzy do legislatorów. Czy ta rewolucja cenowa zmieni coś zasadniczo na rynku nieruchomości?

Jak program Pierwsze klucze wpłynie na rynek mieszkaniowy?

Jak program Pierwsze klucze wpłynie na rynek mieszkaniowy? Jaką skalę mogą mieć realizowane inwestycje? Sondę opracował serwis nieruchomości dompress.pl.

Bloki z wielkiej płyty: tak powstawały nowe mieszkania w drugiej połowie dwudziestego wieku w Polsce

Budownictwo wielkopłytowe jest powszechnie kojarzone z gierkowską dekadą. Trzeba jednak pamiętać, że bloki z wielkiej płyty powstawały już wcześniej. Nie Gierek, lecz Gomułka był ojcem wielkiej płyty?

REKLAMA

Teraz sprzedają się tylko tanie mieszkania: prawda czy stereotyp

Czy rzeczywiście tańsze mieszkania wyprzedają się “na pniu”? Analiza rynku nieruchomości pokazuje, że tak, choć nie zawsze – we Wrocławiu np. najszybciej znikają lokale ze średniej półki cenowej. Na pewno jednak niższa cena jest okolicznością ułatwiającą sprzedaż.

Polacy kupują mieszkania w Hiszpanii: dla siebie i w celach inwestycyjnych

Polacy nie rezygnują z hiszpańskiego słońca ani z potencjalnych zysków. Mimo zmiennych warunków gospodarczych, inwestycje w apartamenty na Półwyspie Iberyjskim nadal cieszą się dużą popularnością. Mieszkanie w Hiszpanii to dobre rozwiązanie na drugi dom lub opłacalną inwestycję.

Tańsze mieszkania znikają z rynku szybciej niż droższe. Ale nie zawsze

Czy tańsze mieszkania to te, które schodzą najszybciej? Teoretycznie tak, ale analiza rynku pokazuje, że np. we Wrocławiu w pierwszej kolejności sprzedają się mieszkania ze średniej półki cenowej. Co wpływa na temp sprzedaży i od czego zależą odstępstwa od reguły?

Nowość na rynku nowych mieszkań. Teraz deweloper sam dołoży się do odsetek od kredytu hipotecznego, ile?

Deweloper obniży oprocentowanie kredytu hipotecznego o 2%. Trust Investment ruszył z własnym programem mieszkaniowym. Nowa propozycja na rynku nowych mieszkań. Czy inne firmy deweloperskie pójdą tym śladem?

REKLAMA

Rynek używanych mieszkań: ceny ofertowe w końcu niższe niż przed rokiem

W Warszawie średnia cena metra kwadratowego mieszkań na rynku wtórnym jest już o 4% niższa niż przed rokiem, a w Krakowie – o 3%. Nie tylko w stolicy i Krakowie, ale też we Wrocławiu, Trójmieście i Poznaniu kwiecień był kolejnym miesiącem, który upłynął pod znakiem stabilizacji lub spadku średniej ceny metra kwadratowego.

Teraz drugi dom nie na Mazurach, ale w Hiszpanii. Polacy aktywni na iberyjskich rynkach nieruchomości

Półwysep Iberyjski to drugi, a coraz częściej pierwszy dom dla naszych rodaków. Hiszpański rekord: Polacy kupili niemal 12,5 tys. nieruchomości. Prze dekady marzeniem była dacza a jeszcze lepiej - całoroczny dom na Mazurach. Teraz trend wyznacza kierunek na południe Europy.

REKLAMA