REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Kredyt we franku a kredyt w złotym – który jest bardziej opłacalny?

Halina Kochalska
Analityk Gold Finance
Krefyt we franku nadal przynosi większe oszczędności niż kredyt w złotówkach. Fot. Fotolia
Krefyt we franku nadal przynosi większe oszczędności niż kredyt w złotówkach. Fot. Fotolia
Fotolia
Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Kredyt we franku, nawet przy kursie franka na poziomie 4 zł, pozwala na zaoszczędzenie pieniędzy na niższych ratach od tych, które trzeba spłacać przy kredycie w złotych. Oznacza to, że kredytobiorcy, którzy zadłużyli się we franku, nadal są w lepszej sytuacji.

Frank szaleje, ale po ponad trzech latach życia z kredytem to spłacający zadłużenie we franku wciąż mniej wydał na jego obsługę. Open Finance sprawdził, ile na kredyt zaciągnięty na koniec czerwca 2008 roku (przy uwzględnieniu rzeczywistych stóp procentowych oraz kursie wymiany franka w jednym z banków) musiał przeznaczyć klient, który zadłużył się na 30 lat w złotych i we franku, na równowartość 300 tys. zł. Termin wybrano nieprzypadkowo. Jest to okres, gdy kredyty frankowe przeżywały szczyt popularności i stanowiły wartościowo ponad 70 proc. nowo udzielanych kredytów, a ze względu na niski wówczas kurs franka są to pożyczki najbardziej niekorzystne dla klientów.

REKLAMA

Zobacz także: Kredyt we franku szwajcarskim w II kwartale 2011 r.

Osobie spłacającej złotowe zadłużenie koszty obsługi kredytu pochłonęły prawie 66,4 tys. zł, podczas gdy klientowi zadłużonemu we franku – 60,1 tys. zł. Wychodzi więc na to, że średnio na każde 10 zł wydane na obsługę kredytu złotowego, w przypadku kredytu frankowego wystarczyło wyłożyć 9 zł. Średnia rata kredytu we franku jest o 160 zł niższa niż takiego samego kredytu w rodzimej walucie.

Pierwsza rata

Do obliczeń jako przykład wzięto kredyt zaciągnięty 30 czerwca 2008 roku, którego ostatnia rata została zapłacona w środę 30 sierpnia. Kredyt złotowy udzielony został z marżą 1 pkt. proc., a frankowy z nieco wyższą, bo 1,2 p.p.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Na satysfakcji klienta obsługującego zadłużenie w szwajcarskiej walucie kładzie się cieniem fakt, że w czerwcu rata kredytu walutowego zdecydowanie przebiła wysokością ratę złotowego. Powód? Wysoki kurs CHF – ponad 3,4 zł. Rata skoczyła do ponad 1820 zł (501 CHF).

Dla przypomnienia, pierwsza frankowa rata wynosiła 700 CHF i 1409 zł, podczas gdy klient zadłużający się w złotych płacił 2129 zł.

I wszystko wskazuje na to, że sytuacja się nie zmieni, mimo że raty kredytu złotowego, ze względu na tegoroczny wzrost stóp procentowych i stawki WIBOR-u, też wyskoczyły od lipca w górę. Dla tego przykładowego kredytu rata zadłużenia złotowego zwiększyła się z 1657,50 zł w czerwcu na 1738 zł od lipca. Rata kredytu we franku wciąż ją przebija i stan taki potrwa do chwili, gdy kurs CHF nie spadnie do 3,5 zł i to przy stawce LIBOR 3M bliskiej zera.


Wysokość raty po kwartale od zaciągnięcia kredytu

REKLAMA

Założyliśmy, że bank zaktualizuje klientowi stawkę LIBOR-u do obecnego poziomu 0,01 p.p właśnie przy płatności za październik. Wówczas od czwartego kwartału przy obecnej cenie franka (3,6 zł) miesięczne obciążenie spadnie z 1821 zł do 1766 zł, ale nadal będzie wyższe o 28 zł (1,6 proc.) od raty złotowej.

Jeśli taka sytuacja utrzymałaby się, to rocznie obsługa opisywanego kredytu na 300 tys. zł byłaby we franku droższa od złotowego o 336 zł. O szczególnym dokładaniu do kredytu nie ma jednak mowy, bo skonsumowanie wypracowanej przez ostatnie lata nadwyżki w wysokości ponad 6 tys. zł zajęłoby klientowi 19 lat.

Kurs franka na poziomie 4 zł

Jednak scenariusz nie będzie wyglądał już tak kolorowo, jeśli kurs franka nawet przy zerowych stopach procentowych utrzymałby się na poziomie 3,80 zł. Wtedy dotychczasowe oszczędności zrobione na obsłudze kredytu frankowego wyparowałyby w cztery lata. Przy kursie 4 zł zajęłoby to niewiele ponad dwa lata.

Rata kredytu frankowego znów wróci na swoje dawne miejsce i będzie niższa od złotowej tylko wtedy, gdy kurs franka spadnie do poziomu 3,50 zł. Chyba że zadłużeniu w złotych też przyjdzie w sukurs spadek stóp procentowych, na co się zanosi. Wtedy dla spełnienia założenia optymistycznego dla frankowych kredytów szwajcarska waluta musiałaby spaść poniżej 3,50 zł.

Zobacz także: Indeks Dostępności Kredytowej: jak wygląda dostępność do kredytów?

Zadłużenie pozostałe do spłaty

Oszczędność na obsłudze kredytu okupiona jest ostatnio coraz większymi nerwami. Ale nie to jest największym problemem klientów. Prawdziwie ciemną stroną frankowego kredytu jest wielkość zadłużenia pozostałego do spłaty. Choć pożyczony kapitał wyrażony we frankach stopniał o 8 proc. do 134,8 tys. CHF, to jednak gdy przeliczyć go po aktualnym kursie na złote wynosi 490 tys. zł w porównaniu z 300 tys. zł pożyczonymi przed trzema laty. W tym samym czasie klient złotowy zmniejszył dług jedynie o 4,5 proc., ale do oddania ma 286,6 tys. zł i w każdej chwili może sprzedać mieszkanie i spłacić bank. O takim posunięciu zadłużony we franku nie ma nawet co marzyć. Chyba że pogodzi się z dużymi stratami.

Koszty obsługi kredytu we franku wg ZBP

Związek Banków Polskich również pokusił się o obliczenie skumulowanych rat zapłaconych od 300 tys. zł kredytu w PLN i CHF. Jak wynika z wyliczeń, kredyt zaciągnięty przez klienta w czerwcu 2003 roku w złotych kosztował w obsłudze niemal 178,9 tys. zł, podczas gdy frankowy niecałe 133,1 tys. zł. Różnica w ciągu ponad siedmiu lat wyniosła prawie 50 tys. zł.

ZBP po raz pierwszy podał konkretną liczbę kredytów frankowych – na koniec czerwca było ich 731 576.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Nieruchomości
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Czy straty powstałe w tegorocznej powodzi będą większe niż w poprzednich?

Czy straty powstałe w tegorocznej powodzi będą większe niż w poprzednich? Na ten moment trudno już szacować szkody z powodzi, ale mogą być one większe niż sądzimy. Duże znaczenie mają tu koszty budowlane. 

Jakich mieszkań szukają millenialsi, a jakich pokolenie Z? [SONDA]

Jakich mieszkań szukają millenialsi, a jakie są w obszarze zainteresowania przedstawicieli pokolenia Z? Czy wybór i zakup mieszkania to kolejny obszar, w którym reprezentanci tych dwóch generacji znacząco się od siebie różnią? Sondę przygotował portal RynekPierwotny.pl

Żeby taryfy dynamiczne prądu się opłacały trzeba mieć w domu kosztowne urządzenia. Można je kupić z dofinansowaniem

Od 24 sierpnia 2024 r. klienci dużych sprzedawców energii elektrycznych mogą już przejść na taryfy dynamiczne, w których rozliczenia za zużytą energię odbywają się według bieżących cen z Towarowej Giełdy Energii. W praktyce to rozwiązanie nie dla wszystkich jest jednak opłacalne. – To jest bardzo atrakcyjne rozwiązanie, jeśli mamy sterowalne systemy energetyczne, czyli np. magazyn energii, magazyn ciepła, sterowalne klimatyzatory, pompę ciepła, samochód elektryczny albo wszystko to naraz – mówi Dawid Zieliński, prezes zarządu Columbus Energy. Jak wskazuje, to może zwiększyć zainteresowanie dotacjami z rządowych programów Czyste Powietrze i Mój Prąd, które ponownie oferują dofinansowania dla osób fizycznych.

Od 2025 r. obowiązek selektywnej zbiórki odpadów budowlanych i rozbiórkowych. Jak dostosować się do nowych przepisów?

W Polsce od 1 stycznia 2025 r. wejdą w życie przepisy stanowiące obowiązek selektywnej zbiórki i odbioru odpadów budowlanych oraz rozbiórkowych, z rozróżnieniem na takie materiały jak drewno, metale, szkło, tworzywa sztuczne, gips oraz odpady mineralne. Jakie wyzwania pojawiają się w kontekście tego obowiązku dla firm budowlanych?

REKLAMA

Jak zmieniały się ceny ciepłej i zimnej wody przez lata?

Wzrost opłat za wodę to ostatnio dość głośny temat. Sprawdzamy zatem, jak ceny ciepłej oraz zimnej wody zmieniały się przez ostatnie 15 lat - 20 lat. 

Mimo zastoju na rynku, mieszkania nie chcą tanieć. Po stabilizacji cen w lipcu w sierpniu znów w większości miast wrócił trend wzrostowy

Na rynku mieszkań z drugiej ręki przybywa dużo nowych ofert. O dziwo jednak stosunkowo dużo jest też wycofywanych, mimo niesfinalizowania oferty. To dowodzi, że ani sprzedający, ani kupujący nie są usatysfakcjonowani aktualnymi cenami.

Po wakacjach na południu Europy Polacy nabierają chęci kupna nieruchomości w Hiszpanii, Włoszech, Chorwacji. Czy warto?

Tegoroczne lato nad Wisłą było wyjątkowo gorące, ale w dłuższej perspektywie lokatorów w Polsce czeka sezon grzewczy, krótkie dni i mroźne noce. Można tego uniknąć mieszkając całorocznie tam, gdzie chętnie wyjeżdżamy na wakacje. Za mieszkanie nad morzem w Hiszpanii lub we Włoszech zapłacimy mniej niż za nieruchomość w Polsce.

Szalone ceny na rynku nieruchomości sprawiły, że najwięcej osób poszukuje teraz domów o powierzchni 80-100 metrów kwadratowych

Kupujący domy są realistami. Wiedzą, że by zmieścić się z wydatkiem w milionie złotych – a na taki wydatek stać większość – muszą ograniczyć się do domów małych. Właściwie domków – o powierzchni do 80 metrów, a przy sprzyjających okolicznościach, stumetrowych.

REKLAMA

8-15 proc. rocznie zysku z zakupu mieszkania na wynajem studentom [przykłady, obliczenia]

Zakup mieszkania z myślą o wynajmie studentom to stabilny i dochodowy sposób na lokowanie kapitału. Klucz do sukcesu leży w odpowiednim przygotowaniu nieruchomości oraz wyborze lokalizacji, która zapewni wysoki popyt. Mieszkania w miastach akademickich, które dodatkowo mają też potencjał turystyczny, oferują atrakcyjną stopę zwrotu, a także potencjalny wzrost wartości nieruchomości w perspektywie długofalowej. Na uwagę inwestycyjną zasługują tu zwłaszcza większe metraże mieszkań.

Teraz dom na przedmieściach tańszy od średniego mieszkania w centrum miasta. Co wybierają Polacy

Opcja zakupu domu pod miastem – zwłaszcza bliźniaka lub szeregowca – stała się rozwiązaniem dużo tańszym niż kupno nawet niezbyt dużego mieszkania w centrum miasta. Taki dom teraz można kupić okazyjnie także dlatego, że wielu rozczarowanych wadami mieszkania na przedmieściach chce powrotu do centrum.

REKLAMA