REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

PKEE: 3-4 tys. zł mniej za prąd zapłaci przeciętna polska rodzina w 2023 roku. Wyższe limity zużycia tańszej energii elektrycznej

PKEE: 3-4 tys. zł mniej za prąd zapłaci przeciętna polska rodzina w 2023 roku. Wyższe limity zużycia tańszej energii elektrycznej
PKEE: 3-4 tys. zł mniej za prąd zapłaci przeciętna polska rodzina w 2023 roku. Wyższe limity zużycia tańszej energii elektrycznej
Polski Komitet Energii Elektrycznej

REKLAMA

REKLAMA

W dniu 16 sierpnia 2023 r. Sejm poparł propozycję rządu i przegłosował nowelizację ustawy, która podnosi dotychczasowe limity zużycia energii elektrycznej po cenie zamrożonej na poziomie z ubiegłego roku. – Dzięki temu przeciętna polska rodzina w tym roku zapłaci za prąd 3-4 tys. zł mniej – mówi Maciej Maciejowski z Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej. Jak podkreśla, nowe, korzystniejsze rozwiązania obejmą wszystkie gospodarstwa domowe – również te, które przekroczyły wcześniejszy limit przewidziany w Tarczy Solidarnościowej. Mniej za prąd będą też płacić małe i średnie przedsiębiorstwa, samorządy oraz odbiorcy wrażliwi.

Tarcza solidarnościowa obniżyła ceny prądu dla gospodarstw domowych

– Dzięki rządowej tarczy solidarnościowej ceny netto energii elektrycznej w Polsce dla gospodarstw domowych nie wzrosły rok do roku. Wynoszą one nieco ponad 40 gr, czyli ok. 10 eurocentów za kWh. Tym samym są jednymi z najniższych w Europie, ponieważ unijna średnia to ok. 25 eurocentów za kWh. Taniej niż w Polsce było m.in. w Serbii, Węgrzech i w Albanii, a najdrożej w Czechach, Grecji i Irlandii, gdzie ceny energii dla gospodarstw domowych sięgały 40 eurocentów za kWh – mówi Maciej Maciejowski.

Tarcza solidarnościowa to rozwiązanie, które chroni polskie gospodarstwa domowe przed skutkami kryzysu energetycznego i skokowym wzrostem rachunków za prąd. Obowiązuje od stycznia 2023 roku i zakłada zamrożenie cen energii na poziomie ubiegłorocznym, ale tylko do wysokości określonych limitów zużycia. Te pierwotnie wynosiły 2 MWh rocznie dla większości gospodarstw domowych, 2,6 MWh dla gospodarstw z osobami z niepełnosprawnością oraz 3 MWh w przypadku rolników, rodzin z Kartą Dużej Rodziny i rolników.

REKLAMA

Wyższe limity zużycia tańszego prądu

– Dotychczasowe limity zostały znacząco podniesione – mówi ekspert z Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej.

Tydzień temu, 10 lipca br. rząd przyjął nowelizację ustawy o ochronie odbiorców energii elektrycznej w 2023 roku. Zakłada ona, że obowiązujący limit zużycia energii po zamrożonej stawce ma zostać podniesiony z 2000 kWh do 3000 kWh w przypadku wszystkich gospodarstw domowych. Z jeszcze wyższego limitu skorzystają rodziny, w których są osoby z niepełnosprawnymi – do 3600 kWh, oraz gospodarstwa domowe z Kartą Dużej Rodziny i rolnicy – w ich przypadku limit zużycia został podniesiony do 4000 kWh.

W środę, 16 sierpnia br. rządową propozycję poparł Sejm, który przegłosował ostateczną wersję ustawy zwiększającej limity zużycia energii po zamrożonych cenach. Teraz oczekuje ona tylko na podpis prezydenta, a nowe rozwiązania mają zacząć obowiązywać 1 października 2023 roku.

– Dzięki temu przeciętna polska rodzina zapłaci w tym roku za prąd od 3 do nawet 4 tys. zł mniej. W sumie skorzysta na tym ok. 8 mln polskich gospodarstw domowych – mówi Maciej Maciejowski.

Jak wskazuje, podwyższone przez rząd limity są znacznie większe niż przeciętne zużycie energii elektrycznej w polskich domach, które wynosi ok. 2000 kWh rocznie. Wskazują na to również dane URE, według których w Polsce jest ok. 15,5 mln odbiorców w gospodarstwach domowych, a w 2021 roku ich średnie zużycie w grupie G wynosiło ok. 2 tys. kWh. Najliczniejszą grupę – blisko 87 proc. (ok. 13,5 mln gospodarstw) – stanowi grupa G11, czyli ze stałą ceną energii w cyklu dobowym. Statystycznie roczne zużycie energii elektrycznej w grupie G11 wynosi średnio 1,8 MWh, natomiast w grupie G12 – ok. 3,2 tys. kWh. 

Wyższe limity obejmą wszystkie gospodarstwa domowe - także te, które przekroczyły poprzednie limity

– Co istotne te wyższe limity zużycia, które zostały właśnie przegłosowane przez Sejm, obejmą wszystkie gospodarstwa domowe, czyli również te, które przekroczyły wcześniejszy limit przewidziany w tarczy solidarnościowej. Ewentualna nadpłata zostanie im zaliczona na poczet kolejnej faktury – mówi ekspert z Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej.

Ważne jest również to, że nawet przekroczenie limitów zużycia określonych w ustawie nie spowoduje radykalnego wzrostu rachunków za prąd. Wciąż obowiązuje bowiem mechanizm ceny maksymalnej, co oznacza, że po wykorzystaniu limitu cena energii dla gospodarstw domowych nie przekroczy 69 gr za każdy 1 kWh. 

Jaka cena za prąd w limicie i po przekroczeniu limitu

– Energia zużyta poniżej limitu będzie kosztowała tyle, co w zeszłym roku, czyli ok. 41 gr za kWh netto. Te gospodarstwa domowe, które przekroczą podwyższony limit, za zużytą powyżej niego energię zapłacą ok. 69 gr za kWh – precyzuje Maciej Maciejowski.

Od 1 października 2023 r. niższa cena maksymalna za energię dla samorządów, MŚP i tzw. podmiotów wrażliwych

Rząd zadecydował także, że od 1 października 2023 r. obniżona zostanie cena maksymalna na energię dla samorządów, małych i średnich firm oraz podmiotów wrażliwych, takich jak np. szpitale, szkoły, przedszkola, żłobki czy placówki opieki nad osobami niepełnosprawnymi. Maksymalna cena energii została w ich przypadku obniżona z ok. 78 gr do 69 gr za kWh, czyli tyle, co dla gospodarstw domowych.

– Różnica pomiędzy zamrożoną a rynkową ceną energii jest pokrywana z Funduszu Wypłaty Różnicy Ceny, który finansują wytwórcy energii, budżet państwa i – zgodnie z nowelizacją ustawy – spółki węglowe – mówi ekspert z Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

 

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Newseria.pl

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Nieruchomości
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Ile kosztuje miejsce w akademiku a ile trzeba zapłacić za wynajęcie mieszkania? Rok akademicki 2024/2025

W bieżącym roku na studiującą młodzież czeka ok. 115 tys. miejsc w akademikach. Portal GetHome.pl sprawdził, w których miastach akademickich ich dostępność jest największa oraz z jakim wydatkiem muszą się liczyć studentki i studenci, którym uda się zdobyć takie zakwaterowanie. 

Ile trzeba zapłacić za miejsce w akademiku? A gdzie student najtaniej wynajmie mieszkanie?

W całym kraju są tylko 443 akademiki uczelniane, które mogą przyjąć zaledwie ok. 115 tys. W praktyce jeszcze mniej, bo stan niektórych pokojów pozostawia wiele do życzenia. Reszta żaków musi szukać mieszkania na wynajem. Jakie są ceny w poszczególnych miastach? 

Oszczędności na nowych osiedlach. Jakie rozwiązania pomagają zaoszczędzić na energii czy wodzie?

Nowe osiedla są coraz bardziej innowacyjne, coraz częściej deweloperzy stawiają również na ekologię. A co z rozwiązaniami pozwalającymi mieszkańcom na oszczędności, np. energii albo wody? Jak duże kwoty można zaczadzić? 

Jest stanowisko MF – koniec wakacji kredytowych w 2025 r. Kto może skorzystać ze wsparcia jeszcze w 2024 r.?

Zgodnie z najnowszym stanowiskiem resortu finansów – wakacje kredytowe nie będą kontynuowane w 2025 r. Kto zatem, po raz ostatni, może skorzystać ze wsparcia w postaci zawieszenia spłaty dwóch rat kredytu hipotecznego (tzw. wakacji kredytowych) w okresie od 1 września do 31 grudnia 2024 r. oraz na jakie wsparcie mogą, w przyszłym roku, liczyć kredytobiorcy?

REKLAMA

Kredyt 0 proc. pod dużym znakiem zapytania po przyjęciu projektu budżetu państwa na rok 2025 – czy osoby, które chcą zakupić własne mieszkanie, mogą jeszcze liczyć na kredyt z niskim oprocentowaniem?

Po przyjęciu przez Radę Ministrów w dniu 28 sierpnia 2024 r. projektu budżetu państwa na rok 2025 nastała burza wokół kredytu 0 proc. Czy jednak nie będzie kredytu z niskim oprocentowaniem na zakup pierwszego mieszkania? Jakie są aktualne, główne założenia kredytu 0 proc.?

Relacja zarobków do ceny mieszkania w 2024 r. W którym mieście w Polsce jest najkorzystniejsza?

Im więcej zarabiasz, tym łatwiej kupić mieszkanie? Niekoniecznie. Choć w Warszawie wynagrodzenia należą do tych najwyższych, to w ślad za  nimi idą bardzo drogie mieszkania. Ważny zatem jest stosunek zarobków do cen nieruchomości. W jakich miastach wypada on najkorzystniej? Gdzie znajdziemy najbardziej okazałą ofertę mieszkań? W jakich miastach można kupić na kredyt największe lokum? Eksperci portalu RynekPierwotny.pl postanowili to sprawdzić. 

Teraz więcej okazji by kupić tanio mieszkanie, nawet za pół ceny rynkowej. Jest jeden warunek, a nawet dwa, korzystaj bo nie potrwa to długo

Na rynku mieszkaniowym nastał pat. Trudniej dostępne kredyty, wysokie ceny, oferty uszczuplone przez Bezpieczny Kredyt 2%. W efekcie w większości miast ceny z rynku pierwotnego zostały dogonione przez oferty mieszkań z drugiej ręki. Wbrew pozorom to stwarza więcej okazji do kupna po atrakcyjnej cenie.

Czy to już standard czy wciąż luksus? Jakie są nowe mieszkania od deweloperów?

Rynek nieruchomości zmienia się dynamicznie. Coś co kiedyś było luksusem, dziś staje się standardem. Przedstawiciele czołowych firm deweloperskich mówią o tym, jakie udogodnienia oferują obecnie w segmencie popularnym oraz premium. Sondę przygotował portal RynekPierwotny.pl.

REKLAMA

To już prawdziwy krach na rynku kredytów hipotecznych. Szykuje się zapaść w budownictwie mieszkaniowym

Dane bankowe nie pozostawiają złudzeń. Banki udzieliły w drugim kwartale br. o prawie 30 proc. mniej kredytów hipotecznych niż w tym samym okresie 2023 roku. Mieszkania kupują tylko naprawdę zamożni, bo banki zaostrzyły kryteria pożyczania pod hipotekę, a mimo to ceny mieszkań rosną.

Ukończony budynek traci pozwolenie - co dalej?

Utrata pozwolenia budowlanego na ukończony już budynek to dość rzadka i jednocześnie ciekawa sytuacja. Warto się jej przyjrzeć. 

REKLAMA