Dolcan: jak legalnie nie płacić czynszu?
REKLAMA
REKLAMA
Od kilkunastu dni temat czynszu za mieszkanie oraz konsekwencji jego niepłacenia jest dość szeroko omawiany. Wszystko po tym jak 29 lipca 2013 roku Trybunał Konstytucyjny orzekł, iż zgodne z konstytucją są zapisy prawne, które pozwalają wspólnocie mieszkaniowej żądać od sądu zgody na zlicytowanie mieszkania należącego do właściciela zalegającego przez długi czas z czynszem.
REKLAMA
Rudy Rydz Fot. Dolcan
Problem zaległości w opłatach czynszowych utrudnia sprawne zarządzanie osiedlem przez wspólnotę i obciąża też tych, którzy opłaty wnoszą regularnie. Dla wielu osób czynsz bywa jednak dużym kosztem w domowym budżecie. Dotyczy to szczególnie młodych osób, które są na początku kariery, a ich zarobki nie są zbyt wysokie. Sytuację pogarsza jeszcze konieczność comiesięcznej spłaty kredytu hipotecznego, zaciągniętego na zakup mieszkania. Jakie więc wyjście mają osoby, które chcą uniknąć pułapki czynszowej? Mogą zdecydować się na budowę lub kupno domu. Ale to raczej drogie i na szczęście nie jedyne wyjście. – Nie każdy potrzebuje domu. Wiele osób nie ma ani takiej potrzeby, ani środków finansowych, by sobie pozwolić na tak dużą i drogą nieruchomość. Dla nich wyjściem może być zakup mieszkania na osiedlach bezczynszowych – wyjaśnia Anna Sitnik, zastępca dyrektora biura sprzedaży w firmie Dolcan.
Zobacz także: Rynek nieruchomości w Krakowie 2013 – kurczy się oferta deweloperów
Mieszkania bezczynszowe
Deweloper realizuje obecnie 7 takich osiedli w Warszawie. To nowa formuła, którą na rynek nieruchomości wprowadził właśnie Dolcan. Mieszkania są połączeniem wygody życia w domu jednorodzinnym, z mniejszym metrażem lokali, jak w klasycznych osiedlach wielorodzinnych. Osiedla bezczynszowe to inwestycje składające się z kameralnych budynków, w których nie ma części wspólnych jak klatki schodowe, garaże, windy. Mieszkańcy nie będą musieli zatem ponosić kosztów administracji, funduszu remontowego, konserwacji windy, oświetlenia klatki schodowej i ochrony osiedla. Właściciele płacą więc jedynie za rzeczywiście zużyte media jak energia elektryczna, woda i gaz, a nie wysoki czynsz. Miesięczne oszczędności w opłatach mogą wynieść nawet 500 zł.
Zobacz także: Czy opłaca się inwestować w nieruchomości?
REKLAMA
Osiedla mieszkań bezczynszowych powstają w Rembertowie – trzy inwestycje pod nazwą Rudy Rydz i na Białołęce (Kamyk Zielony i Konik Polny), na Targówku buduje się Czerwona Jarzębina, a w podwarszawskich Markach inwestycja Pasikonik. Dostępne metraże mieszkań zaczynają się nawet od 44 m kw. jak w przypadku lokali na Czerwonej Jarzębinie. Zdecydowana większość mieszkań ma średni metraż, najchętniej wybierany przez młode małżeństwa od 50 m kw., do 90 m kw.
Ceny mieszkań bezczynszowych, choć dają wygodę mieszkania jak w domu, są dużo bardziej przystępne. – Zaczynają się od 4900 zł za m kw. jak na osiedlu Pasikonik w Markach. Na pozostałych osiedlach bezczynszowych jest to ok. 5500 zł za m kw. – informuje Anna Sitnik. I jak przyznaje, dziś klienci patrzą na ceny mieszkań w momencie zakupu, ale też na późniejsze koszty eksploatacji. – Często to ludzie młodzi, małżeństwa, którzy ponoszą znaczne wydatki na codzienne utrzymanie rodziny i dzieci. Dla nich oszczędności jakie daje brak czynszu są więc ogromnym atutem – przyznaje.
Zobacz także: Lokata kapitału w nieruchomości – wakacje nad morzem
Jak w domu
REKLAMA
Mieszkania bezczynszowe to dobre rozwiązanie dla osób, które marzą o mieszkaniu w domku jednorodzinnym lub segmencie, a ze względu na wysokie koszty nie mogą sobie na to pozwolić. Mieszkania te zachowują atuty domu. Jest to niska, jednorodzinna zabudowa, własny ogródek – zarówno dla rodziny mieszkającej na parterze, jak i dla mieszkań na piętrze. Każdy właściciel będzie miał osobne wejście do mieszkania i wyjście na ogródek, a mieszkania na piętrze indywidualną klatkę schodową. – Mieszkańcy mają także możliwość zainstalowania kominka oraz wykorzystania dodatkowej powierzchni na poddaszu. Te atuty mocno podkreślali klienci, którzy zdecydowali się zamieszkać na naszych osiedlach – podaje Anna Sitnik. Istnieje nawet możliwość rozbudowy takiego mieszkania, co nie jest możliwe w klasycznych blokach.
Zakup mieszkania bezczynszowego nie wiąże się też z koniecznością zakupu garażu i miejsca postojowego na samochód. Każde z mieszkań ma wydzielone miejsce parkingowe przed budynkiem lub na wjeździe na swoją działkę, już w cenie lokalu.
Zobacz także: Warszawa: jakie są najczęściej kupowane mieszkania?
Źródło: Dolcan
REKLAMA
REKLAMA