Rola światła w rozwoju roślin
REKLAMA
REKLAMA
Ilość światła, jaka dociera do roślin przez okna mieszkania, jest o wiele mniejsza niż ta, która dociera do roślin rosnących na zewnątrz. Możemy wysnuć zatem wniosek, że najlepiej będą rosły w mieszkaniu rośliny, które w warunkach naturalnych rosną w miejscach cienistych. Istotnie, kwiaty np. z poszycia lasu rozwijają się o wiele lepiej w mieszkaniu niż kwiaty z rejonów tropikalnych. Do grupy roślin lubiących miejsca cieniste możemy zaliczyć difenbachie, skrzydłokwiaty, aspidistra, część paproci oraz fatsje.
REKLAMA
Zobacz także: Choroby niepasożytnicze kwiatów
Wynikiem słabego oświetlenia jest wyczerpanie substancji zapasowych rośliny. Wtedy kwiaty zazwyczaj przestają rosnąć, a jeśli rosną to odległości między liśćmi są coraz większe, a same liście stają się przeźroczysto-zielone. Natomiast pod wpływem zbyt dużego oświetlenia rozpada się chlorofil powodując podobne objawy do tych wynikających z niedoboru światła. Z czasem na liściach pojawiają się ciemne plamy, które zasychają i wykruszają się, a w następstwie tego całe liście zaczynają zasychać i odpadać. Nadmiar światła szczególnie źle znoszą rośliny cieniolubne.
Po czym poznać rośliny cieniolubne
Liście i tonacja zieleni mówią bardzo dużo o upodobaniach rośliny. Kwiaty, które najlepiej rozwijają się w miejscach słabo oświetlonych rozpoznamy po liściach skórzastych, lecz o ograniczonym wzroście (np. fikusy, draceny). Możemy także rozpoznać rośliny miejsc cienistych po tonacji zieleni. Rośliny o ciemnozielonych liściach lepiej rosną w miejscach o rozproszonym świetle. Gatunki wielobarwne wymagają natomiast dobrego oświetlenia, ale światłem rozproszonym.
Zobacz także: Źródła infekcji roślin
Po czym poznać rośliny światłolubne
Podobnie do roślin z miejsc cienistych, kwiaty światłolubne także poznać możemy po fakturze liści oraz tonacji zieleni. Gatunki o jasnym odcieniu zieleni zaliczyć możemy niewątpliwie do kategorii roślin wymagających dobrego oświetlenia. Liście tych kwiatów są skórzane i często pokryte krótkimi włoskami. Ilość liści jest zredukowana lub zamienione są na kolce (np. kaktusy).
Werandowanie roślin
Aby uniknąć niedoboru światła w okresie letnim można wynieść roślinę na werandę lub wystawić ją na balkon. Często jednak tak raptowna zmiana oświetlenia może tylko pogorszyć stan naszego kwiatu. Dodatkowo, jeśli roślina przeżyje szok świetlny, na jaki ją wystawimy w lecie, będzie miała ogromne problemy po powrocie do mieszkania wraz ze zbliżającą się jesienią. Jednak pewnym roślinom „werandowanie” bardzo pomaga w rozwoju. Do tej grupy możemy zaliczyć: męczennice, kloniki, fatsje oraz azalie. Nie powinno się wystawiać figowców, ponieważ zrzucają one bardzo dużo liści przy takiej zmianie.
Rośliny zimą
REKLAMA
Zima to szczególnie trudny okres dla naszych kwiatów. Nie tylko ze względu na o wiele bardziej suche powietrze i ogrzewanie, ale także ze względu na niedobór światła. Krótszy dzień daje roślinom o wiele mniej światła, a w związku z tym nie nadążają one z procesem fotosyntezy. Wysoka temperatura w mieszkaniu wymusza na nich przyśpieszone tempo spalania substancji nieodzownych do życia, rośliny wykorzystują więc swoje zapasy. Efektem jest głód fizjologiczny, na który nasze kwiaty są narażone zimą.
Aby im pomóc możemy doświetlać je po zapadnięciu zmroku przez 2-3 godziny. Najlepsze do tego będą lampy sodowe, rtęciowe i fluorescencyjne, które dają białe światło. Pamiętajmy, aby nie używać lamp żarowych, które mogą poparzyć roślinę. Można także wynieść roślinę do chłodnego i jasnego pomieszczenia – chłód spowolni procesy życiowe i pomoże odzyskać naszemu kwiatu równowagę.
Polecamy: Jak ustawić rośliny w mieszkaniu
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.