Gdzie są oszczędności Polaków - gdzie najchętniej lokujemy pieniądze?
REKLAMA
REKLAMA
W oparciu o dane statystyczne ustalono, że największa część Polaków – 60 proc. - decyduje się na ulokowanie swoich oszczędności w bankach. Kolejne miejsce przypada gotówce, ubezpieczeniowym funduszom kapitałowym i ubezpieczeniom na życie (wpłacone składki oszczędnościowe) oraz funduszom inwestycyjnym. Mniej niż 10 proc. zdecydowało się na ulokowanie oszczędności w akcjach notowanych na giełdzie, w SKOK-ach, czy też w obligacjach skarbu państwa.
Zdaniem ekspertów finansowych z Saveinvest gospodarstwa domowe nie decydują się na zwiększanie w znaczący sposób inwestycji w fundusze inwestycyjne, czy w akcje, ze względu na niechęć do ryzykowania ich kapitałem pieniężnym. Instytucje finansowe za świadczenie swoich usług pobierają relatywnie wysokie opłaty - to także skutecznie zniechęca potencjalnych klientów. NBP po przeprowadzeniu badania rynkowego stwierdził, że od 2009r. rentowność kapitałów własnych instytucji finansowych spoza sektora bankowego jest znacznie wyższa, aniżeli rentowność banków i przedsiębiorstw. Najwyższy wskaźnik stopy zwrotu kapitału własnego (REO) charakteryzuje Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych i Powszechne Towarzystwa Emerytalne. Ich rentowności kapitału własnego wyniosły kolejno 32 proc. i 21 proc. Z kolei dochodowość banków to 13 proc, a dla przedsiębiorstw 8 proc. W puli kredytów najczęściej zaciąganych przez gospodarstwa domowe rosnący udział zanotowały kredyty mieszkaniowe. W ciągu dwóch lat z 56 proc. skoczyły na 60 proc. w tym samym czasie kredyty konsumpcyjne spadły o 4.1 proc. Jednak nadal, mimo tych tendencji, udział kredytów mieszkaniowych w bilansach banków jest niski na tle innych krajów Unii Europejskiej. Nie ma w Polsce zatem bezpośredniego zagrożenia powstania nierównowagi na rynku nieruchomości. NBP podkreśla, że kredyty hipoteczne tylko w niewielkim stopniu rzutują na wzrost potencjału polskiej gospodarki. Zatem zmniejszenie dynamiki ich wzrostu wcale nie musi okazać się niekorzystne.
Sektor bankowy, czy sama giełda budzą nadal w Polakach niechęć. Społeczeństwo nie ma także zaufania do instytucji finansowych, u podłoża czego często spoczywa ich „czarny PR” kreowany w mediach. W konsekwencji wciąż niechętnie lokujemy swe oszczędności na giełdzie, czy w funduszach inwestycyjnych. Tendencje te motywowane są z jednej strony obawą przed ewentualnym ryzykiem i utratą kapitału. Z drugiej zbyt wysokie opłaty maklerskie – w porównaniu z krajami Zachodnimi – skutecznie potrafią odstraszyć potencjalnych przedsiębiorców. Musimy przy inwestowaniu pamiętać przede wszystkim, by poniesione przez nas opłaty nie pochłonęły, lub w sytuacjach skrajnych, nie przerosły projektowanego zysku. Gdy decydujemy się na długoterminowe inwestycje, należy nade wszystko kierować się tylko wysokością opłat za zarządzanie różnymi usługami – radzi Robert Tomaszewski, Prezes Zarządu Saveinvest.
Zobacz także: Roszczenia wydziedziczonych spadkobierców. Poradnik
Zobacz także: Kiedy i jak nie przyjmować kłopotliwego spadku?
Zobacz także: Jak wydawać pieniądze, by do nas wróciły?
Saveinvest Sp. z o. o.
www.grunttozysk.pl
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.