Jak podreperować poświąteczny budżet?
REKLAMA
REKLAMA
Zaciągnięcie kredytu na święta
Jak pokazuje raport Deloitte, większość z nas świadomie podchodzi do grudniowych wydatków. W 2013 roku aż 78 procent Polaków planowało sfinansować święta z oszczędności. Wciąż wiele osób zamierzało jednak sięgnąć w tym celu po produkty bankowe: 19 procent chciało zasilić domowy budżet kartą kredytową, 9 proc. liczyło na pożyczkę od rodziny i przyjaciół, a 5 proc. myślało o wyborze kredytu bankowego.
REKLAMA
Decydując się na zaciągnięcie jakiegokolwiek zobowiązania finansowego, należy pamiętać, że w następnych miesiącach będziemy musieli uregulować należność.
– Planując świąteczne wydatki, najlepiej finansować je bez korzystania z zewnętrznych źródeł takich jak kredyt gotówkowy, pożyczka czy limit w karcie – podkreśla Remigiusz Stupnicki, ekspert Idea Expert.
- Jeśli jednak nie udało się nam wcześniej odłożyć potrzebnej kwoty, po dodatkowe pieniądze należy sięgać w ostateczności. W takiej sytuacji najlepiej skorzystać z porady doradcy finansowego, który pomoże dopasować ofertę kredytu do naszych możliwości. Na szczęście Polacy coraz rozsądniej podchodzą do swoich finansów, planując nie tylko czas świętowania, ale i dalsze gospodarowanie domowym budżetem. Problem pojawia się jednak u osób, które nie zastanawiają się nad wydatkami. W takim wypadku łatwo o problemy, których konsekwencje odczuwalne są jeszcze długo po świętach – ostrzega Stupnicki.
Szybki zastrzyk gotówki - czy bezpieczny?
REKLAMA
Wiele osób, które potrzebują szybkiego zastrzyku gotówki, wykorzystuje limit w karcie kredytowej. Jest to dobre rozwiązanie, gwarantuje bowiem okres bezodsetkowy, w którym za zadłużenie nie naliczane są dodatkowe pieniądze. Wymaga jednak terminowego spłacenia zobowiązania w całości już w następnym miesiącu. Jest to więc korzystny produkt dla osób pewnych odpowiednio wysokiego dochodu. Karta kredytowa to wygodny sposób na poradzenie sobie z nadwyrężonym przez świąteczne zakupy budżetem. Jeśli będziemy pamiętać o spłaceniu zadłużenia w wyznaczonym terminie, to nie zapłacimy odsetek, ani innych, dodatkowych koszów. Okres karencji, czyli tzw. grace period, trwa przeważnie 50 dni. Należy jednak bardzo uważnie zapoznać się z wytycznymi banku, bowiem przekroczenie tego terminu skutkuje naliczeniem odsetek od całej kwoty, nawet jeśli część została już spłacona.
Dla osób, które potrzebują dodatkowych funduszy, dostępny jest także kredyt gotówkowy. Jego przyznanie wiąże się z koniecznością dopełnienia niewielu formalności, dzięki czemu decyzję banku można otrzymać w stosunkowo krótkim czasie. Zobowiązanie rozłożone jest na raty, co umożliwia także dostosowanie ich wysokości do miesięcznych dochodów oraz niezbędnych wydatków. Należy jednak pamiętać, by przed jego wyborem dokładnie zapoznać się z warunkami oraz umową. Warto dowiedzieć się, czy nie będziemy zobowiązani uiścić dodatkowych opłat, np. za ubezpieczenia, oraz jaki jest całkowity koszt kredytu. Dobrze jest również porównać oferty dostępne w kilku bankach. Dzięki temu świadomie wybierzemy taką, która najlepiej spełnia nasze oczekiwania.
Szybka gotówka drogo kosztuje
REKLAMA
Analitycy Związku Firm Doradztwa Finansowego przestrzegają, aby decyzji dotyczących zobowiązań finansowych nie podejmować w pośpiechu. Im bardziej zależy nam na pilnym pozyskaniu gotówki, tym gorsza jest nasza zdolność racjonalnego kalkulowania. Łatwiej więc o nieprzemyślane działania, powodujące dalsze zadłużanie się.
– Po okresie zwiększonych wydatków powinniśmy przede wszystkim przeanalizować budżet i zaplanować spłatę długów – podpowiada Jarosław Sadowski, ekspert Expander Advisors.
– Dopiero gdy poznamy obecną sytuację finansową, możemy myśleć o produktach, które pomogą ją poprawić. Należy jednak pamiętać, że żaden bank nie ofiaruje nam pieniędzy „za darmo”. Korzystanie z limitu w karcie czy zaciągnięcie kredytu gotówkowego powinno być połączone z ograniczeniem codziennych wydatków i oszczędzaniem. Tylko wtedy przyczyni się do poprawy domowego budżetu, a nie do popadania w pętlę zadłużenia.
Pułapki rat bez odsetek
Nowy rok to czas wzmożonych zakupów ratalnych. W tym okresie chętnie kupujemy nowe meble, wymieniamy sprzęt RTV czy AGD. Kuszą nas oferty sklepów zachęcających niskim oprocentowaniem i rozłożeniem kosztu zakupu na raty.
– Decydując się na tzw. „raty zero procent” należy uważnie zapoznać się z warunkami i opłatami zakupu, a także porównać ceny towaru wraz z jego dostawą. Wybór produktu na raty bez odsetek należy zwykle do najkorzystniejszej formy zakupów. Może się jednak okazać, że sprzedawca wliczył wysokość odsetek w jego cenę produktu, więc ten produkt w ofercie innego sklepu, bez rat kosztuje nawet kilkanaście procent taniej – podkreśla Jarosław Sadowski.
Zobacz także: Kalendarz domowych wydatków – jak go stworzyć?
Zobacz także: Jak uniknąć zadłużenia - sposoby na planowanie domowego budżetu
Zobacz także: Jak spłacić nadmierne zadłużenie?
Źródło: Związek Firm Doradztwa Finansowego
REKLAMA
REKLAMA