REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Czy rzeczywiście mamy do czynienia z łagodzeniem polityki pieniężnej?

Pieniądze Fot. Fotolia
Pieniądze Fot. Fotolia
Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Obniżanie stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej i osiągnięcie przez nie poziomu najniższego w historii zostało uznane za łagodzenie polityki pieniężnej. Jednak realne ujęcie sytuacji uwzględniające inflację pozwala wyciągnąć inne wnioski. Jakie argumenty przemawiają za tym, że wcale nie mamy do czynienia z łagodzeniem polityki pieniężnej?

Po nieoczekiwanie dynamicznym cięciu stóp przez Radę Polityki Pieniężnej na marcowym posiedzeniu, ucichły nieco głosy krytyki, formułowane pod adresem tego gremium od czasu decyzji z maja ubiegłego roku, w wyniku której stopy procentowe poszły w górę do 4,75 proc., czyli do poziomu sprzed poprzedniego spowolnienia gospodarczego. Nie brakuje jednak opinii, mówiących o potrzebie dalszego łagodzenia polityki pieniężnej. Wydają się one uzasadnione, jeśli spojrzeć nie tylko na nominalną wysokość stóp, lecz także na ich wielkość w ujęciu realnym, czyli po uwzględnieniu inflacji.

REKLAMA

Zobacz także: Kto dostanie milion złotych kredytu?

Nominalna wysokość podstawowej stopy procentowej jest na historycznie najniższym poziomie 3,25 proc. Jednak oprócz porównań historycznych, istotne są również inne parametry. Wciąż mamy do czynienia nie tylko z wyraźnym dysparytetem między wysokością stóp w Polsce i w większości pozostałych krajów rozwiniętych, ale też zasadniczą różnicą w sposobie prowadzenia polityki pieniężnej w czasach jednego z najpoważniejszych kryzysów finansowych i gospodarczych. Główne banki centralne obniżyły stopy procentowe do zera lub w pobliże tego poziomu, realizując koncepcję realnie ujemnego kosztu pieniądza, mającą pobudzać słabnące gospodarki i zasilać systemy finansowe tanim pieniądzem. Gdy to nie pomagało, decydowały się na ilościowe luzowanie polityki pieniężnej. W efekcie różnica między nominalnym poziomem stóp procentowych w strefie euro i w Polsce przed ostatnią obniżką wynosiła 3 punkty procentowe, a po marcowej decyzji RPP zmniejszyła się do 2,5 punktu. Tak duże rozbieżności między polityką rodzimego banku centralnego, a głównymi bankami świata powoduje mniejszą skuteczność działań RPP. W czasach globalizacji rynków finansowych rośnie wpływ czynników zewnętrznych, nawet w takiej sferze, jak polityka pieniężna. Widać to choćby na przykładzie wzmożonego napływu kapitału zagranicznego na rynek naszych obligacji skarbowych (niektóre kraje, jak np. Brazylia, zdecydowały się nawet na administracyjne ograniczenia w napływie kapitału na tamtejsze rynki). Podobnie bywa w kwestii inflacji, gdy wzrost cen surowców napędzany jest tanim pieniądzem, pompowanym przez banki centralne i tym kanałem inflacja jest importowana do innych krajów (taki mechanizm miał miejsce w Polsce od początku 2011 do połowy 2012 r., między innymi skłaniając RPP do trzymania stóp na wysokim poziomie i ich podniesienia w maju ubiegłego roku).

Zobacz także: Liberalizacja polityki kredytowej najpóźniej do końca lipca

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zobacz także: Kredyt mieszkaniowy o stałej stopie procentowej

REKLAMA

Od porównań z otoczeniem zewnętrznym, bardziej istotne są relacje wewnętrzne między wysokością stóp a inflacją. Z tego punktu widzenia od połowy 2011 r. mamy do czynienia ze wzrostem realnych stóp procentowych, a więc rosnącym poziomem restrykcyjności polityki pieniężnej. Zjawisko to po części wynikało z decyzji RPP podwyższających stopy procentowe od stycznia 2011 r. do maja 2012 r. i utrzymujących je na wysokim poziomie do listopada 2012 r., po części zaś z obniżającej się inflacji.

W efekcie od września 2010 r. mieliśmy do czynienia z malejącą realną stopą procentową, pozwalającą na utrzymanie wysokiego tempa wzrostu naszej gospodarki. W styczniu i lutym 2011 r. realna stopa procentowa wynosiła 0,15 proc., a miesiąc później była już 0,55 proc. na minusie. Seria podwyżek stóp procentowych z pierwszej połowy 2011 r. szybko sprowadziła realne stopy do poziomu dodatniego, ale niezbyt wysokiego, rzędu kilku dziesiątych procent (poziom ten ograniczała rosnąca szybko inflacja, sięgająca w maju 2011 r. 5 proc.). Po podwyżce stóp z maja 2012 r. do 4,75 proc., realna stopa procentowa skoczyła z 0,5 do 1,15 proc. i wskutek spadającej inflacji, z małymi przerwami trzymała się na poziomie zbliżonym do 1 proc. Od jesieni ubiegłego roku zaczęła dynamicznie zwyżkować, w listopadzie sięgając 1,7 proc., a w styczniu 2013 r. osiągając 2,3 proc., poziom najwyższy od jesieni 2007 r., czyli od szczytu hossy i boomu gospodarczego.

Zobacz także: Kredyt hipoteczny na działkę budowlaną

Realna stopa procentowa rosła w takim tempie, mimo trwającego od listopada 2012 r. cyklu obniżek oficjalnych stóp procentowych. Świadczy to o tym, że działania Rady Polityki Pieniężnej mają charakter nie wyprzedzający zjawiska monetarne i zachodzące w realnej gospodarce, a nadążający za nimi. Wobec zapowiedzi przerwy w cyklu łagodzenia polityki pieniężnej, będziemy mieć do czynienia z dalszym rozjeżdżaniem się poziomu nominalnych i realnych stóp procentowych. Jeśli, zgodnie ze scenariuszem zawartym w opracowanej przez ekspertów Narodowego Banku Polskiego projekcji, inflacja przez dłuższy czas będzie utrzymywać się w okolicach 1,5 proc., realna stopa procentowa osiągnie na dłużej (przy niezmienionej wysokości nominalnej stopy referencyjnej) poziom 1,75 proc. W tej sytuacji jedynym pocieszeniem może być to, że rynkowy koszt pieniądza, mierzony stawkami WIBOR, zdecydowanie się w ostatnim czasie obniża, nie przejmując się wysokimi realnymi stopami procentowymi. Jeśli jednak będziemy mieć do czynienia ze stabilizacją oficjalnych stóp na dotychczasowym poziomie i jednoczesnym spadkiem inflacji lub utrzymywaniem się jej na niskim poziomie, korzystna tendencja rynkowego kosztu pieniądza ulegnie zahamowaniu.

Zobacz także: Kredyt na budowę domu – banki chętnie pożyczają

Przy okazji tych obserwacji, widoczna też staje się niesymetryczność reakcji Rady Polityki Pieniężnej wobec celu inflacyjnego. W momencie, gdy inflacja znajdowała się powyżej górnej jego granicy, czyli przekroczyła 3,5 proc., stopy procentowe poszły mocno w górę. W czasie, gdy mamy do czynienia ze spadkiem inflacji poniżej celu, wyznaczonego przez bank centralny, reakcje ze strony polityki pieniężnej są bardzo powściągliwe.

Zobacz także: Kredyt mieszkaniowy niekoniecznie z małżonkiem

Roman Przasnyski, Open Finance

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Nieruchomości
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Raty kredytu hipotecznego można obniżyć zmieniając polisę ubezpieczenia na życie, jak to zrobić i ile można zaoszczędzić

Umowy o kredyt bankowy są tak skonstruowane, że skorzystanie z zabezpieczenia w postaci polisy za życie za pośrednictwem banku udzielającego kredytu oznacza niższą marżę. Standardowo dotyczy to pierwszego kilkuletniego okresu kredytu. Potem jednak zmiana umowy ubezpieczenia może dać nawet kilka tysięcy oszczędności w kosztach jego obsługi.

Jak kupić mieszkanie za 50% ceny? Jest jeden sposób

Okazuje się, że ceny wywoławcze mieszkań dostępnych na licytacjach komorniczych są od 20% do nawet 55% niższe. Jak zatem wziąć udział w licytacji komorniczej i kupić dużo taniej mieszkanie? Jest kilka rzeczy, o którym trzeba wiedzieć przed przystąpieniem do takiej licytacji.

Najchętniej w bloku lub kamienicy i blisko centrum. Takich mieszkań szuka Pokolenie Z

W dorosłość a więc także na rynek nieruchomości jako konsumenci zaczynają wkraczać przedstawiciele pokolenia Z. To jakich mieszkań w jakich lokalizacjach szukają, już teraz zaczyna kształtować trendy w całym sektorze mieszkaniowym. Jakie są ich preferencje mieszkaniowe?

Dlaczego mieszkania w Polsce wciąż drożeją? Jest kilka głównych przyczyn

Ceny nieruchomości w Polsce rosną w zawrotnym tempie, stawiając nas pod tym względem w czołówce Unii Europejskiej. Szczególnie dotyka to małych mieszkań w dużych miastach. Główne przyczyny? Rosnący popyt, inflacja i wzrost płac, jednak według ekspertów czynników stymulujących jest więcej. W tym np. regulacje prawne, formalności z nimi związane i koszty ich realizacji.

REKLAMA

Ulga termomodernizacyjna coraz mniej popularna. Ile można zaoszczędzić?

Podatkowa ulga termomodernizacyjna wzbudza coraz mniejsze zainteresowanie. Znacznie większym powodzeniem cieszy się dopłata w programie "Czyste Powietrze". Dane podaje portal GetHome.pl.

Bezpieczny Kredyt 2%: banki rozpatrzyły już wszystkie wnioski kredytowe. Na co poszło najwięcej kredytów hipotecznych, odpowiedź zaskakująca

Kto zdążył złożyć wniosek o Bezpieczny Kredyt 2% na ostatnią chwilę, ten musiał czekać nawet do końca marca na kredyt hipoteczny pozwalający sfinalizować planowaną inwestycję mieszkaniową. Na co zostały przeznaczone kredyty? O dziwo, najwięcej nie trafiło do deweloperów, bo to nie nowe mieszkania były preferowane.

Ceny mieszkań w 2024 r. w 6 największych miastach Polski - wykres, prognozy

Jakie są ceny mieszkań w 2024 roku? Oto wykresy i prognozy Polskiego Instytutu Ekonomicznego uwzględniające cenę za 1 m2 mieszkania w 6 największych miastach Polski. Ceny za 1 m2 mieszkania wyhamowały. Gdzie ceny rosły najszybciej, a gdzie spadały?

Pierwsze półrocze na rynku nieruchomości. Sprzedaż mieszkań w liczbach

Pierwsza połowa roku za nami, deweloperzy mogą podsumować sprzedaż mieszkać w tych sześciu miesiącach. Czy jest lepiej w porównaniu do poprzednich kwartałów? 

REKLAMA

Czy wrócą kredyty hipoteczne z wkładem własnym poniżej 10%?

Nie tak dawno wkład własny poniżej 10% do kredytu hipotecznego był rzadkością. Co zmienił w tej kwestii program Bezpieczny Kredyt 2%? 

Hipoteka odwrócona – fakty i mity o usłudze finansowej

Hipoteka odwrócona to usługa finansowa, która skierowana jest głównie do osób starszych. Usługa, chociaż dostępna już od lat, nadal wywołuje wiele pytań. Czy po zawarciu umowy o dożywocie spadkobiercy będą mogli odziedziczyć nieruchomość? Czy od zawartej umowy można odstąpić? W którym momencie emeryt przestaje być właścicielem mieszkania? Kto, po podpisaniu takiej umowy, płaci czynsz, ubezpieczenie i podatki za mieszkanie lub dom?

REKLAMA