REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Kredyt w złotych bije rekordy popularności

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Halina Kochalska
Analityk Gold Finance
Kredyt. Fot. Fotolia
Kredyt. Fot. Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Kredyt w złotych bije rekordy popularności. Jednocześnie maleje zainteresowanie kredytami w obcej walucie. Co wywołało zmiany na rynku kredytów?

Zarówno zawirowania na rynku walutowym, jak i naciski NBP oraz starania Komisji Nadzoru Finansowego przynoszą efekty. Kredyty walutowe marginalizują się i to w błyskawicznym tempie. Gdy zeszły rok zaczynał się w Open Finance niespełna 80 proc. udziałem wniosków na kredyty w złotych, a kończył na poziomie 81 proc., to w styczniu tego roku na kredyty złotowe przypadało już ponad 91 proc. wniosków.

REKLAMA

REKLAMA

– Takiej popularności kredyty złotowe nie miały w Open Finance od początku istnienia firmy. – zwraca uwagę Artur Bajon, dyrektor ds. produktów bankowych w Open Finance.

Zobacz także: Kredyt hipoteczny tylko dla osób pełnoletnich?

Biorąc pod uwagę fakt, że klienci Open Finance zawsze wyróżniali się większą determinacją w pozyskiwaniu kredytów walutowych niż wynosiła średnia dla rynku, można się spodziewać, że generalnie odsetek zainteresowanych kredytami walutowymi jest jeszcze niższy.

REKLAMA

Skąd zmiany w kredytach?

Z pewnością złoty nie płynie na fali niskich stóp procentowych, bo te nie zachęcają szczególnie do zadłużania się. Podstawowa stopa procentowa wynosi 4,5 proc., a trzymiesięczny WIBOR składający się na oprocentowanie kredytu obok marży odsetkowej dochodzi do 5 proc., wraz z 1,5 p.p. marży daje to 6,5 proc. Rata dla kredytu na 300 tys. zł spłacanego przez 25 lat wynosi przy takich odsetkach 2026 zł. Gdyby oprocentowanie było niższe o 1 p.p. rata ta sięgałaby 1842 zł. Dla przypomnienia pod znakiem korzystniejszego WIBOR-u wahającego się wokół 4 proc. upłynęły lata 2009 i 2010, a jednak amatorów na waluty było wówczas o wiele więcej.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Droższe kredyty walutowe

Gwoździem do trumny walutowych kredytów okazała się nowelizacja Rekomendacji S. Wraz z wejściem w życie nowych zaleceń nadzoru finansowego, bank może udzielić kredytu walutowego pod warunkiem, że rata pożyczki nie przekroczy 42 proc. dochodów klienta i to przy kalkulowaniu spłaty kredytu najwyżej na 25 lat. Ale prawda jest też taka, że bankom coraz bardziej we znaki zaczęły się dawać koszty pozyskania walut. A także wyższa waga ryzyka, z jakim muszą liczyć się w relacji do kapitałów, udzielając kredytów walutowych. W efekcie dziś kredyt mieszkaniowy w obcej walucie jest właściwie nieosiągalny, bo banki albo się z kredytów wycofały, albo podniosły ceny i wymagania.

Finansowanie nieruchomości we frankach szwajcarskich pozostało jedynie w Nordei i to dla osób z co najmniej 15 tys. zł wynagrodzenia netto. Z kolei oferta euro w dziesięciu instytucjach w większości przypadków jest iluzoryczna. Getin Noble Bank, mBank i MultiBank mają mało zachęcające marże w granicach 4 p.p. Nordea, Polbank, Alior, DB PBC czekają na klientów z co najmniej 10 tys. zł miesięcznych dochodów. Mniej zamożny klient liczący na korzystną propozycję w unijnej walucie może skierować się jedynie do Raiffeisena i Banku Ochrony Środowiska, a do BZ WBK musi przynieść spory wkład własny.

Zobacz także: Kredyt hipoteczny – jak pożyczyć więcej?


Wraz z podwyżką marż dla kredytów walutowych odpadł też główny argument, dla którego warto było zmagać się z ryzkiem kursowym, czyli dużą różnicą w wysokości rat. Dziś średnia marża dla kredytu na 90 proc. wartości nieruchomości z pięciu banków oferujących kredyt w euro trzyosobowej rodzinie z 6 tys. zł netto, to już ponad 3,6 p.p. Jesienią 2011 roku było to 2,2 p.p. Co to oznacza w praktyce? Przy marży 4 p.p. rata kredytu w euro jest zaledwie o 6 proc. niższa niż takiego samego w złotych. W przypadku finansowania na 300 tys. zł wynosi 1894 zł dla kredytu w euro wobec 2026 zł dla kredytu złotowego. Wystarczy skok kursu euro o ponad 20 groszy i korzyść znika.

Zobacz także: Rata kredytu hipotecznego – jak ją obniżyć?

Rok temu było lepiej

Nie wiadomo jeszcze, jak wygląda sytuacja na całym rynku pod względem walutowej struktury sprzedaży kredytów mieszkaniowych. Z ostatnich informacji przekazywanych przez Związek Banków Polskich za III kwartał zeszłego roku wynikało, że pod względem wartości przyznanych już kredytów złotowe przekraczały 78 proc., około 8 proc. przypadało na franki szwajcarskie i blisko 12 proc. na euro. W tym czasie statystyki w Open Finance przedstawiły się następująco: w złotych wyrażone było niecałe 72 proc. wartości wnioskowanych kredytów, w euro 19,6 proc., a we franku 8,8 proc. Dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Na każde wnioskowane w styczniu 100 zł kredytu, na złote przypadało już 87,7 zł, na euro 11,6 zł, a na franka 0,7 zł.

Jak wynika z danych ZBP, na przestrzeni ostatnich sześciu lat najlepszy wynik złotego na rynku kredytów mieszkaniowych miał miejsce na początku 2011 roku. Wówczas, w ujęciu wartościowym, ponad 80 proc. kredytów udzielnych było w złotych.

Zobacz także: Indeks Dostępności Kredytowej znowu wzrósł

Zapisz się na newsletter
Szukasz mieszkania, budujesz dom, remontujesz? Chcesz wiedzieć jak pielęgnować ogród albo jak oszczędnie ogrzewać swoją nieruchomość? Zapisz się na nasz newsletter i zyskaj dostęp do praktycznych wskazówek oraz najnowszych ofert na rynku!
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Nieruchomości
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Jak segregować tekstylia od 2025 - unikaj tych błędów i kar, bo grozi grzywna do 5000 zł oraz 400% opłaty za śmieci

Od 1 stycznia 2025 r. w Polsce obowiązuje konieczność osobnej segregacji tekstyliów jako nowej frakcji odpadowej. Wynika to z konieczności spełnienia norm recyklingowych i odzysku jak największej ilości surowców – teraz także w zakresie tekstyliów, które po zużyciu wrzucane do odpadów zmieszanych nie były recyklingowane w wystarczającym stopniu lub po zanieczyszczeniu już się do tego nie nadawały.

Skończyłeś budowę domu? Masz wakacje podatkowe, ale z tego obowiązku musisz się wywiązać. Lepiej nie zadzierać z urzędem

Od kiedy trzeba płacić podatek od nieruchomości od nowego domu? To zależy. Jednak niezależnie od tego, kiedy powstanie obowiązek podatkowy, prawo przewiduje również inne obowiązki, z których trzeba się wywiązać. I to na czas.

Polacy chcą modernizować domy, ale brakuje im wiedzy i narzędzi. Jest kalkulator efektywności energetycznej

Coraz więcej Polaków myśli o energooszczędnych zmianach w swoich domach, ale koszty i brak wiedzy powstrzymują ich przed działaniem. ING Bank Śląski uruchomił bezpłatny kalkulator, który pomaga zaplanować termomodernizację i oszacować jej opłacalność.

Jakie ogrodzenie bez pozwolenia, a jakie na zgłoszenie – koniec z ostro zakończonymi płotami? Kluczowa jest wysokość, zmierz swój płot – nowe przepisy

Przepisy prawa budowlanego są na tyle rozbudowane, a ograniczenia w wykonywaniu prawa własności obostrzone tak, że można już zapomnieć o powiedzeniu „wolnoć Tomku w swoim domku”. Przepisy dotykają też zasad stawiania ogrodzeń.

REKLAMA

Kto kupuje w Polsce mieszkania? [Sonda]

Kto z zagranicy kupuje w Polsce mieszkania? Czy liczba obcokrajowców kupujących nieruchomości w Polsce rośnie? Jakie mieszkania wybierają? Oto wyniki sondy przeprowadzonej przez dompress.pl.

Jeden drobiazg sprawia, że organy podatkowe żądają podatku od domków holenderskich. Przez wiele lat podatnicy za nie nie płacili. Wiele osób jest zaskoczonych

Przepisy dotyczące podatku od nieruchomości zmieniły się od 1 stycznia 2025 roku. Choć zmiany miały mieć charakter porządkujący, a celem ustawodawcy nie było wprowadzenie nowych obciążeń, to jednak praktyka okazała się być inna.

Spadek cen materiałów budowlanych: chwilowa ulga czy początek drożyzny?

Ceny materiałów budowlanych spadły średnio o 1 proc., dając inwestorom chwilę wytchnienia. Eksperci ostrzegają jednak, że jesienny wzrost popytu może szybko odwrócić trend i wywołać kolejne podwyżki.

Przyszłość rynku mieszkaniowego w Polsce

Oferta na rynku nowych mieszkań jest dziś spora, ale projektów wprowadzanych do realizacji jest coraz mniej. Rynek dojrzewa, konsoliduje się, pojawiają się nowe przepisy budowlane i regulacje determinujące jego rozwój. Jakie trendy i zjawiska będziemy obserwować w sektorze mieszkaniowym w nadchodzącym czasie? Jak rynek mieszkaniowy będzie się zmieniał? Sondę opracował serwis nieruchomości dompress.pl.

REKLAMA

Coraz droższe nieruchomości w Hiszpanii. Costa del Sol: gdzie ceny rosną najszybciej?

Hiszpański rynek nieruchomości przeżywa prawdziwy boom – średnie ceny wzrosły o niemal 10 proc. w ciągu roku, a prowincja Malaga bije rekordy ze wzrostem ponad 13 proc. Podczas gdy Marbella pozostaje synonimem luksusu z ceną powyżej 5 tys. euro za metr, prawdziwe okazje inwestycyjne czekają w mniejszych miejscowościach Costa del Sol, gdzie ceny rosną nawet o 30 proc. rocznie.

Były kredytobiorca chce pozwać bank. Co na to przepisy?

Wiele osób, które w przeszłości zawarły z bankami i w całości rozliczyły umowy kredytowe czy to w CHF, czy też w EUR lub USD, zastanawia się, czy mogą wystąpić do sądu z roszczeniami analogicznymi do tych, jakie zgłaszają kredytobiorcy, którzy nadal spłacają swoje kredyty. W dużym uproszczeniu, odpowiedź na to pytanie jest twierdząca. Ale jak zawsze ,,diabeł tkwi w szczegółach”.

REKLAMA