REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Przekredytowanie – jak go uniknąć?

Halina Kochalska
Analityk Gold Finance
Przekredytowanie to zjawisko, które polega na tym, że miesięczna kwota rat kredytów do spłacenia jest większa niż osiągane dochody dłużnika.
Przekredytowanie to zjawisko, które polega na tym, że miesięczna kwota rat kredytów do spłacenia jest większa niż osiągane dochody dłużnika.
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Przekredytowanie to zjawisko, które polega na tym, że miesięczna kwota rat kredytów do spłacenia jest większa niż osiągane dochody dłużnika. Problemem przekredytowania zajęła się Komisja Nadzoru Finansowego.

REKLAMA

Komisja Nadzoru Finansowego wzięła zdolność kredytową klientów w dwa ognie. Od początku tego roku nakazuje już, aby łączne raty kredytów nie przekraczały 50 proc. dochodów klienta (albo 65 proc., jeśli ktoś zarabia powyżej średniej krajowej), a od przyszłego roku postanowiła ograniczyć czas trwania kredytu. Bo, jak nie trudno się domyślić, wydłużanie czasu spłaty kredytu było świetnym sposobem na poprawienie zdolności kredytowej. Dłuższy okres spłaty to niższa rata, a z niższą ratą łatwiej było spełnić wymóg, aby obsługa wszystkich pożyczek nie przekraczała połowy zarobków klienta. I tak wilk był syty (zasady rekomendacji T były spełniane) i owca cała (klient otrzymywał kredyt).

REKLAMA

Od przyszłego roku banki i klienci nie będą już mieli jednak takiego pola manewru na poprawianie zdolności kredytowej. Treść rekomendacji S nie pozostawia wątpliwości: „Dokonując oceny zdolności kredytowej, jeśli przewidywany okres spłaty jest dłuższy niż 25 lat, bank powinien przyjmować w procesie oceny zdolności kredytowej okres spłaty wynoszący 25 lat”.

Zobacz także: Decyzja SNB korzystna dla polskich kredytobiorców

Choć KNF nie odebrała możliwości udzielania kredytów na dłuższy okres, to jednak gani banki za taką praktykę. Uważa, że odbierają sobie szansę na prosty sposób restrukturyzacji kredytu przez wydłużenie czasu spłaty, w sytuacji gdy klient nie jest w stanie spłacać raty w dotychczasowej wysokości.

Skrócenie czasu spłaty kredytu

Jak wynika z danych Open Finance, przy 30-letnim okresie spłaty, średnio na rynku maksymalna zdolność kredytowa trzyosobowej rodziny z wpływami netto 6 tys. zł miesięcznie wynosi teraz ok. 535 tys. zł (założono, że klienci mają pieniądze na 10 proc. wartości nieruchomości). Przy skróceniu czasu spłaty kredytu do 25 lat kwota ta spadnie o 7 proc. do niecałych 498 tys. zł.

Dalszy ciąg materiału pod wideo


REKLAMA

Takie cięcie może zaboleć wielu zainteresowanych kredytami mieszkaniowymi. Jak wynika z danych Związku Banków Polskich, w drugim kwartale tego roku na kredyty trwające dłużej niż 25 lat decydowało się już 69 proc. osób. Odsetek robi wrażenie i na dodatek pokazuje, że na rynku istnieje tendencja wzrostowa, bo przed rokiem kredytów trwających dłużej niż 25 lat było o 5 p.p. mniej. Oczywiście nie wszystkie osoby zadłużające się na ponad 25 lat robią to dlatego, że brakuje im zdolności kredytowej przy krótszych okresach kredytowania.

Z kolei z danych Komisji Nadzoru Finansowego wynika, że od początku przyznawania kredytów mieszkaniowych do końca zeszłego roku, na okres 30 lat i więcej (nie ma podziału na okres do 25 lat) kredyt wzięło 9 proc. klientów.

Ale to nie wszystko. Autorzy rekomendacji S zwracają również uwagę bankom, aby w obliczeniach zdolności kredytowej uwzględniały spadek dochodów klienta, jeśli okres spłaty kredytu nałoży się na wiek emerytalny.

Jest także specjalny akapit dla amatorów kredytów walutowych. W ich przypadku nadzorca postanowił nie pozostawiać bankom jakiegokolwiek swobody w podejściu do klienta: „W przypadku walutowych detalicznych ekspozycji kredytowych finansujących nieruchomości oraz walutowych detalicznych ekspozycji kredytowych zabezpieczonych hipotecznie, maksymalny poziom relacji wydatków związanych z obsługą zobowiązań kredytowych do średnich dochodów netto osiąganych przez osoby zobowiązane do spłaty zadłużenia nie powinien być wyższy niż 42 proc.”.

Nie ma wątpliwości, że osobom na pograniczu zdolności kredytowej coraz trudniej będzie przemknąć się przez gęste sito wymagań.  I w wielu przypadkach warunkiem otrzymania kredytu będzie po prostu obniżenie wnioskowanej kwoty lub odłożenie planów w czasie.

Dobrze przemyśl decyzję o kredycie mieszkaniowym

Po co to wszystko? Zdaniem nadzoru z kredytami mieszkaniowymi trzeba postępować ostrożnie, bo polski rynek ma bardzo krótką historię pożyczania na nieruchomości na masową skalę. Jak czas działa na kredyty mieszkaniowe pokazał jeden ostatnich raportów KNF – do kategorii kredytów zagrożonych/ze stwierdzoną utratą umowy trafiło już ponad 7 proc. kredytów złotowych udzielonych w 2004 r. i wcześniej oraz 3,5 proc. wartości kredytów w walutach obcych z 2004 r. i lat wcześniejszych.

Zobacz także: Kredyt we franku szwajcarskim prawie nieosiągalny

Tymczasem bardzo wysoka dynamika akcji kredytowej zmniejsza udział kredytów zagrożonych, usypiając czujność banków. Jak zauważają również przedstawiciele nadzoru, nadmierna akcja kredytowa wpływa na wzrost cen mieszkań, zmuszając klientów do zadłużania się na coraz wyższe kwoty, to powoduje wzrost cen nieruchomości i powstaje efekt błędnego koła. KNF oczekuje, że działania ograniczające swobodę udzielania kredytów powinny przełożyć się na zwiększenie podaży i konkurencji na rynku nieruchomości. A co za tym idzie, na zwiększenie dostępności mieszkań dla przeciętnych gospodarstw domowych.

Wydłużenie okresu kredytowania

Warto przy okazji zwrócić uwagę, że nadmierne wydłużanie okresu spłaty kredytu słono kosztuje. Gdy przy zwrocie kredytu z 6-proc. odsetkami przez 27 lat wielkość odsetek dorównuje pożyczonej kwocie, to przy okresie 47 lat spłaty odsetki stanowią już dwukrotność wartości otrzymanego kredytu. Czyli w pierwszym przypadku klient oddaje dwa razy więcej niż pożyczył, a w drugim trzy razy więcej. Gdy spłacający kredyt 27 lat w systemie rat równych co miesiąc płaci 1872 zł, to po wydłużeniu okresu spłaty o kolejne 20 lat, czyli o 74 proc. dotychczasowego okresu, rata wcale nie spadnie o trzy czwarte, lecz jedynie o 15 proc., do 1596 zł.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Nieruchomości
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Relacja zarobków do ceny mieszkania w 2024 r. W którym mieście w Polsce jest najkorzystniejsza?

Im więcej zarabiasz, tym łatwiej kupić mieszkanie? Niekoniecznie. Choć w Warszawie wynagrodzenia należą do tych najwyższych, to w ślad za  nimi idą bardzo drogie mieszkania. Ważny zatem jest stosunek zarobków do cen nieruchomości. W jakich miastach wypada on najkorzystniej? Gdzie znajdziemy najbardziej okazałą ofertę mieszkań? W jakich miastach można kupić na kredyt największe lokum? Eksperci portalu RynekPierwotny.pl postanowili to sprawdzić. 

Teraz więcej okazji by kupić tanio mieszkanie, nawet za pół ceny rynkowej. Jest jeden warunek, a nawet dwa, korzystaj bo nie potrwa to długo

Na rynku mieszkaniowym nastał pat. Trudniej dostępne kredyty, wysokie ceny, oferty uszczuplone przez Bezpieczny Kredyt 2%. W efekcie w większości miast ceny z rynku pierwotnego zostały dogonione przez oferty mieszkań z drugiej ręki. Wbrew pozorom to stwarza więcej okazji do kupna po atrakcyjnej cenie.

Czy to już standard czy wciąż luksus? Jakie są nowe mieszkania od deweloperów?

Rynek nieruchomości zmienia się dynamicznie. Coś co kiedyś było luksusem, dziś staje się standardem. Przedstawiciele czołowych firm deweloperskich mówią o tym, jakie udogodnienia oferują obecnie w segmencie popularnym oraz premium. Sondę przygotował portal RynekPierwotny.pl.

To już prawdziwy krach na rynku kredytów hipotecznych. Szykuje się zapaść w budownictwie mieszkaniowym

Dane bankowe nie pozostawiają złudzeń. Banki udzieliły w drugim kwartale br. o prawie 30 proc. mniej kredytów hipotecznych niż w tym samym okresie 2023 roku. Mieszkania kupują tylko naprawdę zamożni, bo banki zaostrzyły kryteria pożyczania pod hipotekę, a mimo to ceny mieszkań rosną.

REKLAMA

Ukończony budynek traci pozwolenie - co dalej?

Utrata pozwolenia budowlanego na ukończony już budynek to dość rzadka i jednocześnie ciekawa sytuacja. Warto się jej przyjrzeć. 

Wynajem mieszkań w Polsce. Polacy chcą czy muszą?

Dlaczego Polacy wynajmują mieszkania? Czy tak jest im wygodniej czy nie mają innego wyjścia? Czy wkrótce Polska upodobni się do krajów zachodnioeuropejskich, w których znacznie wyższy jest odsetek najemców? Portal GetHome.pl przeprowadził ankietę. 

W jakich miastach masz największą szansę na kupno własnego mieszkania?

Jak wygląda dostępność mieszkaniowa w wojewódzkich miastach w Polsce? Gdzie najłatwiej o własne M? RynekPierwotny.pl przeanalizował sytuację w wybranych miastach. Jakie wyniki? Gdzie jest największa szansa na kupno własnego mieszkania? 

Najem okazjonalny – czy i kto powinien się go obawiać?

Przełom sierpnia i września to okres, w którym najwięcej osób najmuje mieszkania. Eksperci portalu GetHome.pl postanowili zbadać, jak chętnie ich właściciele korzystają z formuły najmu okazjonalnego, który w założeniu ma zapewnić im bezpieczeństwo. I co to oznacza dla najemców? 

REKLAMA

Polska wyróżnia się w Europie wzrostem liczby transakcji mieszkaniowych

Jak plasuje się Polska w Europie pod względem liczby transakcji mieszkaniowych? Eksperci portalu RynekPierwotny.pl analizują sytuację. 

Więcej mieszkań, na dodatek tańszych, deweloperzy oceniają skutki rządowego projektu uwolnienia gruntów rolnych w miastach

Według szacunków ekspertów w Polsce może brakować nawet 2 mln mieszkań! Rząd rozważa zmianę przepisów dotyczących gruntów rolnych w miastach jako rozwiązanie tego problemu. Duża oferta działek pod zabudowę mieszkaniową, których teraz jest deficyt, to fundament pod szybszą budowę nie drożejących tak szybko nowych mieszkań.

REKLAMA