REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Ustawa antyspreadowa – formalności i ograniczenia

Halina Kochalska
Analityk Gold Finance
Ustawa antyspreadowa niesie ze sobą szereg formalności i ograniczeń.
Ustawa antyspreadowa niesie ze sobą szereg formalności i ograniczeń.

REKLAMA

REKLAMA

Ustawa antyspreadowa niesie ze sobą szereg formalności i ograniczeń. Niektóre banki utrudniają kredytobiorcom skorzystanie z ustawy, z kolei inne ułatwiają spłatę kredytu i w walucie, i w złotych.

Czy ustawa antyspreadowa była w ogóle potrzebna? Najlepszą odpowiedzią na to pytanie są dane z najnowszej ankiety Komisji Nadzoru Finansowego na temat kredytów mieszkaniowych. Wynika z niej, że na każde 100 zł spłaty kredytów walutowych bezpośrednio w walucie, Polacy już na koniec zeszłego roku oddawali 10,20 zł. Nie ma wątpliwości, że odsetek ten pójdzie w górę.

REKLAMA

Niezbędny aneks

Choć w szczegółach rozwiązań anyspreadowych są spore różnice, to co do jednego panuje zgoda – bank nie odpuszczą klientom formalności. Aby przejść na spłatę kredytu ze złotych na walutę, niemal wszędzie konieczne jest podpisanie aneksu. Z ankietowanych przez nas 18 banków aneksu nie wymaga jedynie BNP Paribas.

Zobacz także: Spread – dodatkowy koszt dla kredytobiorcy

REKLAMA

Trzeba też wiedzieć kiedy aneks złożyć i podpisać. W BZ WBK, BGŻ, Euro Banku, mBanku, MultiBanku, PKO BP oraz Pekao natychmiast po sygnowaniu aneksu można już spłacić kredyt walutą, podczas gdy gdzie indziej potrzeba na to dwóch tygodni.

Po jednym dniu aneks zacznie działać w ING BSK, w Kredyt Banku po czterech dniach, w Raiffeisenie i Getin Noble Banku po pięciu dniach, w DB PBC do siedmiu dni, w DNB Nord siedem dni. W BPH i Polbanku trzeba poczekać 14 dni. W Millennium wniosek trzeba złożyć co najmniej 14 dni wcześniej przed datą raty, a do jego podpisania musi dojść najpóźniej na trzy dni robocze przed płatnością.

Dalszy ciąg materiału pod wideo


Podpisanie aneksu

Samo podpisanie aneksu i rozciąganie w czasie jego wejścia w życie nie jest jednak tak bolesne jak to, co dzieje się potem. Sytuacja klientów już z aneksem w ręku różni się mocno w zależności od banku, co sprawia, że choć przepisy dla wszystkich są identyczne, to o równych korzyściach z nich nie ma mowy.

Wszystko dlatego, że gdy jedna grupa banków po umożliwieniu spłaty kredytu walutą nadal pozwala go spłacać również złotymi, druga przy każdej zmianie oczekuje nowego aneksu lub przynajmniej informacji uprzedzającej. Tym samym nie dając szans na spontaniczne działania w sposobie spłaty raty. Tymczasem perspektywa 20–30 lat obsługi kredytu i niezliczonych życiowych sytuacji po drodze może odebrać zapał do składania jednoznacznych deklaracji. Trudno nie uznać, że jest to niezły sposób na odstraszenie klientów do angażowania się w walutową spłatę.

Kupno waluty lub nowy aneks

Na taką rafę trafią spłacający walutowe kredyty w: DNB Nord, Euro Banku, Millennium, Nordei, Polbanku EFG, Raiffesenie i Pekao. Biorąc pod uwagę, że wejście w życie aneksu w DNB Nord zajmuje siedem dni, w Millennium i Polbanku EFG minimum 14 dni, w Nordei od pięciu do siedmiu dni, a w Raiffeisenie pięć dni, próba jakiejkolwiek zmiany na dzień przed terminem spłaty kredytu nie wchodzi w grę (wyjątek stanowi Euro Bank, gdzie można zmienić walutę natychmiast po podpisaniu aneksu).

Zobacz także: Kredyt w obcej walucie – propozycje partii politycznych

W BGŻ, DB PBC, mBanku i MultiBanku nie trzeba podpisywać nowych aneksów, ale konieczne jest złożenie dyspozycji zmieniającej walutę spłaty.

REKLAMA

Pewnym rozwiązaniem na uniknięcie podpisywania aneksu przy każdej zmianie waluty, w sytuacji gdy klient waluty nie ma, może być zakup waluty w kasie banku-kredytodawcy i wpłacenia jej na rachunek spłaty kredytu. Ma to oczywiście swoje minusy: konieczność wybrania się do banku i zakup waluty w gotówce, czyli często po kursie wyższym niż w przypadku transakcji bezgotówkowych. Aby zrealizować taki scenariusz, bank musi przyjmować gotówkowe wpłaty franka czy euro, a to wcale nie jest oczywiste. Dobrze się jednak składa, że wśród banków rzucających kłody pod nogi klientów, oczekujących przy każdej zmianie waluty aneksowania umowy kredytowej, jest to akurat możliwe. Obsługę wpłat we franku i euro prowadzą wszystkie placówki z obsługą kasową: DNB Nord, Millennium, Nordei, Polbanku, Raiffeisena i Pekao. Zawsze więc w tych bankach można skorzystać z takiego właśnie wyjścia awaryjnego.

Wyjątkiem jest Euro Bank, gdzie spłata raty walutą w gotówce jest niemożliwa, ale tam z kolei wchodzi w grę podpisanie natychmiast działającego aneksu. Można więc po jego podpisaniu wpłacić w kasie złote.

Dowolność w wyborze waluty

Nie ma jednak wątpliwości, że dla klientów wcześniej wymienionych banków ustawa antyspreadowa ma zupełnie inne wymiar niż dla spłacających kredyty w: BPH, BNP Paribas, Getin Noble Banku, ING Banku Śląskim, Kredyt Banku czy PKO BP, gdzie obowiązuje pełna dowolność w wyborze waluty. I to bez wcześniejszego uprzedzania banku, nie wspominając o aneksowaniu umowy.


Gotówkowa spłata kredytu nie w każdym banku

Ustawa antyspreadowa nie wspomniała o umożliwieniu wszystkim klientom spłaty kredytu walutowego gotówką i część banków skrzętnie z tego skorzystała. Opcji gotówkowej spłaty kredytu nie ma z oczywistych względów w internetowym mBanku, ale także w MultiBanku i Euro Banku. W DB PBC, który nie ma szczególnie rozbudowanej sieci placówek, na przyjmowanie wpłat we franku nastawionych jest jedynie 7 proc. placówek. W Getin Noble Banku jest to tylko co dziesiąty oddział, a w PKO BP – 67 proc. W pozostałych bankach będą to wszystkie placówki prowadzące obsługę kasową. Klient musi tu jednak wykazać się czujnością, bo najbliższy oddział banku-kredytodawcy wcale nie musi mieć obsługi kasowej.

Lepiej sytuacja przedstawia się z wpłatami gotówkowymi w euro. Tu w DB PBC wpłaty przyjmuje 53 proc. placówek, w Getin Noble Banku ponad 93 proc., a w PKO BP 86 proc.

Banki a ustawa antyspreadowa

Różnica w podejściu banków do spłaty kredytów walutowych walutą sprawiła, że Open Finance postanowiło zrobić ranking oceniający nastawienie banków do takiego rozwiązania.

Zdecydowanie najlepiej wypadł BNP Paribas, gdzie nawet nie trzeba podpisywać aneksu, by skorzystać z takiej możliwości. Bank pozwala na naprzemienne spłacanie kredytu raz walutą obcą raz złotymi bez jakichkolwiek formalności. Klientom zainteresowanym wpłatą waluty w gotówce daje do dyspozycji wszystkie placówki prowadzące obsługę kasową.

Zobacz także: Raty kredytów w złotych nie zdrożeją

Ze względu na konieczność podpisania aneksu na początku po jednym punkcie mniej dostali: PKO BP, Kredyt Bank, ING BSK i BPH. Poza niedogodnością w postaci aneksu reszta warunków sprzyja  klientom.

4,5 pkt dostał Getin Noble Bank. W Getinie punktów jest mniej z powodu okrojonej sieci placówek, która przyjmie franka w gotówce. BGŻ ma 4 pkt, ponieważ oczekuje przed każdą chęcią ponownego przejścia na złotową spłatę specjalnej dyspozycji klienta. 3,5 pkt zdobył DB PBC, gdzie tak jak w BGŻ każdą zmianę waluty trzeba zgłosić w banku. A do tego franka w gotówce można wpłacić jedynie w co piętnastym oddziale. Tylko na dwa punkty zasłużył Pekao, ponieważ przy każdej próbie zmiany waluty raty oczekuje przechodzenia przez formalności związane z podpisywaniem aneksu. mBank i MultiBank, które także zdobyły po 2 pkt, nie mają takiego wymogu, ale chcą, aby klient ewentualne przejście z walut na złote zgłaszał wcześniej przez telefon lub w placówce. A do tego zupełnie nie oferują obsługi kasowej we franku (MultiBank w euro przyjmuje gotówkę we wszystkich placówkach).

Najgorzej wypadli: Raiffeisen, Polbank EFG, Millennium, DNB Nord. Mają po jednym punkcie. W tych bankach zawsze trzeba aneksować zmianę waluty, a na dodatek ze względu na czas wchodzenia aneksów w życie, trzeba je podpisywać odpowiednio wcześniej. Na osłodę, wszystkie te banki w każdej placówce z obsługą kasową przyjmą i franka i euro w gotówce. 1 pkt ma także Euro Bank, u niego aneks wchodzi w życie natychmiast, ale bank dla odmiany nie przyjmuje ani franka, ani euro w gotówce.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Nieruchomości
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Mimo zastoju na rynku, mieszkania nie chcą tanieć. Po stabilizacji cen w lipcu w sierpniu znów w większości miast wrócił trend wzrostowy

Na rynku mieszkań z drugiej ręki przybywa dużo nowych ofert. O dziwo jednak stosunkowo dużo jest też wycofywanych, mimo niesfinalizowania oferty. To dowodzi, że ani sprzedający, ani kupujący nie są usatysfakcjonowani aktualnymi cenami.

Po wakacjach na południu Europy Polacy nabierają chęci kupna nieruchomości w Hiszpanii, Włoszech, Chorwacji. Czy warto?

Tegoroczne lato nad Wisłą było wyjątkowo gorące, ale w dłuższej perspektywie lokatorów w Polsce czeka sezon grzewczy, krótkie dni i mroźne noce. Można tego uniknąć mieszkając całorocznie tam, gdzie chętnie wyjeżdżamy na wakacje. Za mieszkanie nad morzem w Hiszpanii lub we Włoszech zapłacimy mniej niż za nieruchomość w Polsce.

Szalone ceny na rynku nieruchomości sprawiły, że najwięcej osób poszukuje teraz domów o powierzchni 80-100 metrów kwadratowych

Kupujący domy są realistami. Wiedzą, że by zmieścić się z wydatkiem w milionie złotych – a na taki wydatek stać większość – muszą ograniczyć się do domów małych. Właściwie domków – o powierzchni do 80 metrów, a przy sprzyjających okolicznościach, stumetrowych.

8-15 proc. rocznie zysku z zakupu mieszkania na wynajem studentom [przykłady, obliczenia]

Zakup mieszkania z myślą o wynajmie studentom to stabilny i dochodowy sposób na lokowanie kapitału. Klucz do sukcesu leży w odpowiednim przygotowaniu nieruchomości oraz wyborze lokalizacji, która zapewni wysoki popyt. Mieszkania w miastach akademickich, które dodatkowo mają też potencjał turystyczny, oferują atrakcyjną stopę zwrotu, a także potencjalny wzrost wartości nieruchomości w perspektywie długofalowej. Na uwagę inwestycyjną zasługują tu zwłaszcza większe metraże mieszkań.

REKLAMA

Teraz dom na przedmieściach tańszy od średniego mieszkania w centrum miasta. Co wybierają Polacy

Opcja zakupu domu pod miastem – zwłaszcza bliźniaka lub szeregowca – stała się rozwiązaniem dużo tańszym niż kupno nawet niezbyt dużego mieszkania w centrum miasta. Taki dom teraz można kupić okazyjnie także dlatego, że wielu rozczarowanych wadami mieszkania na przedmieściach chce powrotu do centrum.

Mieszkanie dla studenta: koszt wynajęcia pokoju to średnio 2 tys. zł miesięcznie, a co z miejscami w akademikach

Akademik, dom studenta – to marzenie wielu młodych, którzy chcą kontynuować edukację na studiach wyższych. Nauka w publicznych uczelniach jest bezpłatna, ale nie zmienia to faktu, że trzeba mieć wciąż dużo pieniędzy, by studiować. A największa pozycja w budżecie to mieszkanie.

Ile kosztuje miejsce w akademiku a ile trzeba zapłacić za wynajęcie mieszkania? Rok akademicki 2024/2025

W bieżącym roku na studiującą młodzież czeka ok. 115 tys. miejsc w akademikach. Portal GetHome.pl sprawdził, w których miastach akademickich ich dostępność jest największa oraz z jakim wydatkiem muszą się liczyć studentki i studenci, którym uda się zdobyć takie zakwaterowanie. 

Ile trzeba zapłacić za miejsce w akademiku? A gdzie student najtaniej wynajmie mieszkanie?

W całym kraju są tylko 443 akademiki uczelniane, które mogą przyjąć zaledwie ok. 115 tys. W praktyce jeszcze mniej, bo stan niektórych pokojów pozostawia wiele do życzenia. Reszta żaków musi szukać mieszkania na wynajem. Jakie są ceny w poszczególnych miastach? 

REKLAMA

Oszczędności na nowych osiedlach. Jakie rozwiązania pomagają zaoszczędzić na energii czy wodzie?

Nowe osiedla są coraz bardziej innowacyjne, coraz częściej deweloperzy stawiają również na ekologię. A co z rozwiązaniami pozwalającymi mieszkańcom na oszczędności, np. energii albo wody? Jak duże kwoty można zaczadzić? 

Jest stanowisko MF – koniec wakacji kredytowych w 2025 r. Kto może skorzystać ze wsparcia jeszcze w 2024 r.?

Zgodnie z najnowszym stanowiskiem resortu finansów – wakacje kredytowe nie będą kontynuowane w 2025 r. Kto zatem, po raz ostatni, może skorzystać ze wsparcia w postaci zawieszenia spłaty dwóch rat kredytu hipotecznego (tzw. wakacji kredytowych) w okresie od 1 września do 31 grudnia 2024 r. oraz na jakie wsparcie mogą, w przyszłym roku, liczyć kredytobiorcy?

REKLAMA