Kredyty: raty w górę o prawie 10%
REKLAMA
REKLAMA
Majowa inflacja wzrosła do 4,5% i coraz bardziej oddala się od celu inflacyjnego, na dodatek szybko rosną pensje i sprzedaż detaliczna. Polska gospodarka wyszła z kryzysu, PKB także zanotował solidny wzrost. W takim otoczeniu coraz więcej ekonomistów oczekiwało wzrostu stóp i RPP właśnie tak postąpiła.
REKLAMA
Zobacz także: Gdzie po kredyt hipoteczny na 100 % wartości nieruchomości?
Dla tych, którzy kupili mieszkania na kredyt, trzecia w tym kwartale podwyżka stóp to mocny cios. Trzy miesiące temu decydujący o oprocentowaniu kredytów hipotecznych w złotych WIBOR 3M wynosił 4,18%, jego wzrost do poziomu 4,93 (o 75 p.b, czyli tyle, o ile stopy NBP) oznaczałby raty wyższe o 47-51 zł na każde 100 tys. zł kredytu (zależnie od marży kredytowej).
WIBOR nieprzerwanie rośnie od jesieni 2010 roku, to wyraźny znak, że jesteśmy w trakcie cyklu podwyżek stóp procentowych.
Zobacz także: Kiedy termin spłaty pożyczki już minął... Windykacja - fakty i mity
REKLAMA
Wzrost stopy lombardowej (do 6%) oznacza wzrost wysokości maksymalnego oprocentowania pożyczek. Zgodnie z ustawą antylichwiarską bank nie może pobierać więcej odsetek niż 24% w skali roku. Do takiego pułapu kredyty hipoteczne oczywiście nie dochodzą, dotyczy on pożyczek gotówkowych oraz zadłużenia na kartach kredytowych.
Notowania kontraktów FRA, które obrazują oczekiwania rynku dotyczące stawki WIBOR, wskazują, że jesienią trzymiesięczny WIBOR wynosić będzie ponad 4,90%, a pod koniec roku przekroczy 5%. Wygląda zatem na to, że to nie ostatnie w tym roku złe wieści, jakie RPP szykuje dla osób posiadających kredyty hipoteczne w złotych.
REKLAMA
REKLAMA