Wzrost inflacji w Polsce

REKLAMA
REKLAMA
W styczniu inflacja w Polsce wzrosła aż do 3,8%. Jak w wielu innych krajach, tak i u nas, tempo wzrostu cen w gospodarce może mieć fatalny skutek. Grożą nam kolejne podwyżki stóp procentowych.
Dla porównania znamy też wyniki z innych krajów. Na przykład w Chinach inflacja wyniosła 4,9%, w Wielkiej Brytanii także podniosła się do 4% – informuje Home Broker. Władze monetarne są zadowolone, gdy dynamika cen wynosi około 2%. Umacniająca się koniunktura gospodarcza wraz ze zwyżką notowań surowców nie pozwalają myśleć o schłodzeniu tempa wzrostu cen do takiego poziomu w najbliższym czasie bez poważniejszych ingerencji ze strony banków centralnych.
REKLAMA
Zobacz także: Jak wygląda sytuacja na rynku nieruchomości?
Analitycy nie są zaskoczeni taką sytuacją. Spodziewali się jej wzrostu do 3,4%. W Polsce inflacja rośnie za sprawą żywności, a także paliwa czy wzrastają koszty utrzymania mieszkań. Potaniały natomiast odzież i obuwie – prawie 3% w skali rocznej.
Zobacz także: Czy zamiany mieszkań staną się bardziej popularne?
Mimo styczniowej podwyżki stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej z 3,5% do 3,75% w warunkach rosnącej inflacji realny koszt pieniądza maleje. Niskie wartości pieniądza oznaczają tym samym łatwiejszą obsługę kredytów, ale tym samym mniej atrakcyjne wydaje się trzymanie środków na przykład na lokatach bankowych. Jak wynika z najnowszych danych NBP w grudniu minionego roku depozyty obniżyły się o ponad 12 mld zł, choć głównie za sprawą przedsiębiorstw. Kolejne miesiące pokażą, jak trwałe jest to zjawisko.
REKLAMA
REKLAMA