W jakich pomieszczeniach nie warto stosować świetlówek energooszczędnych?
REKLAMA
REKLAMA
Taką logiką (jak przypuszczam) kierują się twórcy dyrektyw europejskich, które zmuszają nas do odchodzenia od tradycyjnych żarówek i zastępowania ich nowoczesnymi, energooszczędnymi źródłami światła. Co miał na myśli autor pytania? Ja sformułowałbym takie pytanie:
REKLAMA
Jakie cechy świetlówek energooszczędnych ograniczają ich zastosowanie?
Świetlówki kompaktowe są zachwalane przez producentów jako pozbawione wad pierwowzorów świetlówek tradycyjnych do dziś stosowanych w przemyśle. Wydaje mi się, że nie wszystkich. Czas rozruchu w obu przypadkach jest stosunkowo długi. Stosowanie takiego oświetlenia do często gasnących i zapalających się np. reklam jest bezcelowe. Gdyby w marynarce wojennej próbowano wysłać wiadomość sygnałami świetlnymi – alfabetem morsa – lampą wyposażoną w świetlówkę energooszczędną skutek byłby raczej marny. W gospodarstwie domowym też można podać kilka przykładów, gdzie powolny rozruch może podważyć sens ich stosowania.
Oto one:
- spiżarnie, schowki, szafy i inne pomieszczenia do których sięgamy tyko na chwile, czekanie na świetlówkę, aż się zaświeci jest uciążliwe
- pomieszczenia przejściowe gdzie dłużej przebywamy raczej rzadko i nim się rozjarzy świetlówka już byśmy je opuścili
Oprócz oczekiwania na zadziałanie oświetlenia napotykamy też na inne uciążliwości, które mogą powodować rozdrażnienie i niepotrzebne straty energii elektrycznej. Konieczność włączania i wyłączania na chwilę oświetlenia jest uciążliwe, jeśli przykładowo jest to podręczna spiżarka przy kuchni do której często sięgamy po produkty. Nie trudno wyobrazić sobie, że za którymś razem zostawimy przez roztargnienie włączone oświetlenie w schowku.
Zobacz także: Jak często należy wykonywać okresowe pomiary instalacji elektrycznej?
Jak pomóc roztargnionym w gaszeniu światła?
Najlepsze rozwiązanie dla pomieszczeń typ schowek, szafa, spiżarka w domu już mamy w lodówce. Otwarcie drzwi powoduje włączenie, a zamknięcie – wyłączenie oświetlenia.
Wystarczy kupić odpowiedni wyłącznik, który w stanie bez nacisku drzwi zawsze jest załączony, zainstalować i kłopot z głowy. Sam zadba o nasz domowy bilans energetyczny.
Można wyeliminować włącznik całkowicie przez zamontowanie czujnika ruchu współpracującego z przekaźnikiem czasowym. Czujnik w razie ruchu w pomieszczeniu załącza oświetlenie, a przekaźnik czasowy po upływie nastawionego czasu wyłącza je pod warunkiem ustania bodźca załączającego czyli ruchu w pomieszczeniu. To rozwiązanie dobre do łazienki, przedpokoju, doskonałe przed domem, po wykryciu zbliżającej się osoby oświetla drogę do domu nawet w sytuacji, gdy powracamy do pustego domu instalacja oświetli nam powrót. To rozwiązanie może też odstraszyć nieproszonych gości. W dłuższych trasach można stosować kilka czujników, które podzielą trasę na odcinki jak ogniwa w łańcuchu, będą oświetlać kolejne etapy drogi, albo miejsca, gdzie ktoś przebywa. Do zastosowań zewnętrznych, a czasami i w domu stosuje się wyłączniki zmierzchowe, przy jednoczesnym ograniczeniu działania do pory wieczorno nocnej.
Zobacz także: Jak należy wykonać instalację oświetleniową w ogrodzie?
REKLAMA
REKLAMA