Czy warto używać listew przepięciowych?

REKLAMA
REKLAMA
Postęp techniczny i coraz większa ilość urządzeń elektrycznych w domu często przekracza ilość gniazd, szczególnie w starszych instalacjach. Do zaspokojenia potrzeb często używamy grupy urządzeń elektrycznych. Nie jak kiedyś telewizor, a całe stacje multimedialne: telewizor, urządzenia nagrywające, tunery, zestawy głośnikowe, itd. Pojawiły się w domach komputery. O ile laptopy są zintegrowane, o tyle komputery stacjonarne to osobne zasilanie monitora, komputera, zestawu głośników, a wszystkie komputery współpracują z urządzeniami peryferyjnymi, jak drukarki, skanery. W kuchni czajniki elektryczne, miksery, blendery, roboty kuchenne, itd. Radzimy sobie z takim nagromadzeniem odbiorników, dzięki rozdzielaczom, listwom, które powielają pojedyncze gniazdo do potrzebnej nam ilości. Podłączanie wielu odbiorników pod gniazdo przystosowane do jednego odbiornika grozi przeciążeniem linii zasilającej. To ważne, poświęcę temu zagrożeniu kilka zdań w dalszej części, kiedy uporamy się z głównym zagadnieniem.
REKLAMA
Zobacz także: Jak sprawdzić czy licznik energii elektrycznej działa prawidłowo?
Czym różni się zwykła listwa rozdzielająca od listwy przeciw przepięciowej?
Zwykła listwa rozdzielająca zwiększa ilości gniazd i nic poza tym. Listwa przeciw przepięciowa wyposażona jest we włącznik, bezpieczniki topikowe chroniące przed nadmiernym wzrostem natężenia prądu, układ warystorowy. Zabezpiecza to przed przepięciami – nagłymi impulsami wielkich napięć. Często są też wyposażone w stabilizator napięcia, który likwiduje mniejsze impulsy napięciowe. Listwa przeciw przepięciowa oprócz dostarczenia odbiornikom prądu chroni je też przed zagrożeniami z sieci zasilania, oraz może pełnić funkcję wyłącznika głównego, np. stacji medialnej. Listwy zasilające przeciw przepięciowe są droższe od zwykłych, ale mają także więcej zalet. Z taką wiedzą proszę samemu wybrać czy warto.
Jakie zagrożenia stwarza stosowanie listew rozdzielających?
Podłączanie pod jedno gniazdo wielu odbiorników grozi przeciążeniem przewodu doprowadzającego prąd do gniazda. Możemy w ten sposób doprowadzić do częstego wybijania bezpieczników. Pierwsze takie działanie zabezpieczania powinno nas zobligować do zasilania przynajmniej części odbiorników z innej linii zasilającej. Przydałaby się znajomość własnej instalacji, bo często kilka gniazd zasilane jest w jednym pomieszczeniu z jednej linii i połączenie do gniazda obok nic nie zmieni. Sporo odbiorników elektronicznych nie pobiera dużej mocy prądu, jednak największe zagrożenie przeciążeniem występuje w kuchni. Czajniki bezprzewodowe, kuchenki mikrofalowe, płyty grzewcze, piekarniki to urządzenia, które pobierają sporą moc prądu dochodzącą do kilku tysięcy wat. Niezbędnym może okazać się zbudowanie dodatkowej linii zasilającej. Największe odbiorniki warto zasilić osobnymi liniami tyko dla nich i pod osobnym zabezpieczeniem w rozdzielni.
Zobacz także: Jak często należy wykonywać okresowe pomiary instalacji elektrycznej?
REKLAMA
REKLAMA