Jak obniżyć koszty przy użyciu zielonej energii?
REKLAMA
REKLAMA
Kryzys energetyczny wymusza rozwój transformacji w kierunku OZE
Obecny kryzys energetyczny skłania coraz większą liczbę osób do rozważenia inwestycji w niekonwencjonalne źródła energii, np. instalacje fotowoltaiczne czy turbiny wiatrowe. Rozwój i zasięg niezależności prosumentów przyspiesza zwrot inwestycji, zarazem dając oddech niedoinwestowanym sieciom energetycznym.
REKLAMA
Rząd polski wprowadził pakiety pomocowe mające na celu powstrzymanie wzrostu cen energii elektrycznej, gazu ziemnego i paliw silnikowych a także gwałtownie rosnącej inflacji. Już dziś wiemy, że propozycje te są jednak niewystarczające.
Sieć energetyczna przeciążona w godzinach wieczornych
REKLAMA
Mimo dobrych chęci rządzących, program Czyste Powietrze 4.0 nie rozwiązuje problemu zapotrzebowania energetycznego w szczycie wieczornym, zmuszając konwencjonalną energetykę do wzmożonej produkcji, a w efekcie podwyższając ceny energii. Bez celowanych programów skupiających się na optymalizacji zużycia energii wewnątrz instalacji, tzw. autokonsumpcji i nacisku na oszczędzanie środowiska przez generowanie dodatkowych zielonych certyfikatów, nie rozwiążemy rosnącego zapotrzebowania szybciej niż za 10 lat. Co nie pozostanie bez wpływu na stan środowiska naturalnego.
Według badań średnia instalacja fotowoltaiczna zużywa na własne potrzeby, nie więcej niż 20% procent wytwarzanej energii. Zmiana nawyków zarządzania zapotrzebowaniem energetycznym oraz inwestycje w energooszczędne urządzenia domowe zdecydowanie pomogą w zaadresowaniu tego problemu. Jednocześnie pomoże to w obniżeniu rachunków za prąd o nawet 30% w skali roku, bez potrzeby instalacji akumulatorów. Prosumenci dzięki rozwiązaniu dla nowych i istniejących instalacji PV mogą optymalizować proces autokonsumpcji, otrzymywać benefity za niwelowanie śladu węglowego i przyspieszyć zwrot inwestycji instalacji nawet do 3 lat.
Oszczędność przez optymalizację
REKLAMA
Instalacje PV pozwalają częściowo wykorzystywać wytworzoną zieloną energię, jednak co ważne, bez dodatkowych instalacji - czyli drogich i nie ekologicznych akumulatorów, po zmroku - nawet prosumenci korzystają głównie z węglowej energetyki, obciążając środowisko i własny budżet. Co przy obserwowanych podwyżkach wszystkich konwencjonalnych źródeł energii i zwiększeniu zanieszczyszczenia o blisko 400% - przez wzrost cen certyfikatów zielonej energii, w świadomym zarządzaniu zielonymi źródłami jesteśmy odporni na wahania spekulacji rynkowych.
Nowym podejściem dla rozwoju świadomości prosumentów jest gratyfikowanie rozwoju świadomości o autokonsumpcji i kalkulacja faktycznych kosztów przez zwiększenie efektywności zużycia wewnątrz niezależnych instalacji. Sama technologia nie jest odpowiedzią na zmianę nawyków, wymaga zdecydowanych działań edukacyjnych wtedy obawa przed energetycznym black-outem sama zniknie dzięki naturalnym źródłom energii w każdym domu.
Autor: Martyna Gulbinowicz, CIO EAAS Global
REKLAMA
REKLAMA