REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Podwyższają ceny nieruchomości: „Proszę dopisać w ogłoszeniu, że mój dom jest położony w miejscu, gdzie nie było powodzi”.

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Jak powódź wpłynie na rynki nieruchomości?
Jak powódź wpłynie na rynki nieruchomości?
ShutterStock

REKLAMA

REKLAMA

Jak powódź wpłynie na rynki nieruchomości? Z pewnością sprzedaż zalanych domów i mieszkań przez najbliższe lata będzie trudna. Jakie są prognozy dla lokalnych rynków nieruchomości na terenach poszkodowanych przez powódź? 

 

REKLAMA

Sondę wśród lokalnych pośredników przeprowadził portal ogłoszeniowy Nieruchomosci-online.pl.

Piotr Stokłosa, Freedom Nieruchomości w Nysie:

REKLAMA

– Nasze biuro obejmuje swoim zasięgiem powiaty nyski i prudnicki, czyli dwa powiaty z województwa opolskiego, które zostały najbardziej dotknięte przez powódź. Mieszkam w Głuchołazach i mogę powiedzieć jedno: ludzie żyją tutaj poza doczesnymi sprawami. Duża woda już opadła, ale odsłoniła wielkie zniszczenia i masy śmieci. W ostatnim czasie jako biuro również nie umawialiśmy się na prezentacje nieruchomości. Nie było też dużego zainteresowania ze strony klientów, co oczywiście jest zrozumiałe. Charakterystyczna rzecz, jaka się pojawiła po tygodniu od minięcia fali powodziowej, to liczne telefony od osób, które nie mogą korzystać z dotychczas zajmowanych lokali, zarówno mieszkalnych jak i użytkowych. Otrzymujemy bardzo dużo pytań o możliwość szybkiego wynajęcia nieruchomości na kilka miesięcy.

Nie mamy wypowiadanych umów o pośrednictwo czy rezygnacji z umów. Jednak w naszym portfolio znajduje się kilka nieruchomości, które zostały zalane lub podtopione, i zarówno my, jak i klienci, mamy świadomość, że ich sprzedaż w najbliższym czasie będzie praktycznie niemożliwa – mówię tu o co najmniej dwóch, trzech latach. Mamy na przykład transakcję, gdzie klienci byli w trakcie finalizowania kredytu na zakup działki, ale wycofali się. I jest to zrozumiałe, bo widząc 1,5 metra wody na działce, chyba każdy by zrezygnował. Z drugiej strony mamy też klientów, którzy wystawili mieszkanie na sprzedaż, ale teraz zrezygnowali, ponieważ udostępnili je potrzebującym i wynajmują je praktycznie za darmo. 

REKLAMA

Jak powódź wpłynie na rynek mieszkaniowy w naszym regionie? Jeśli mówimy o dłuższej perspektywie, to na pewno z czasem wszystko wróci do normy – pokazały to kryzysy takie jak pandemia koronawirusa, galopująca inflacja czy ciągle trwająca wojna w Ukrainie. Moim zdaniem ludzie będą też mocniej zwracali uwagę na to, czy teren, na którym znajduje się dana nieruchomość, jest zalewowy, czy też nie. 

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Powiaty nyski i prudnicki zostały bardzo mocno dotknięte przez powódź tysiąclecia, jednak ta z 2024 r. skalą zniszczeń przebiła 1997 r. Klienci, którzy byli zainteresowani kupnem nieruchomości w tym regionie, praktycznie zawsze pytali: „Czy tu była woda?”, ale z biegiem kolejnych lat od tamtych wydarzeń nie wpływało to szczególnie na decyzje zakupowe. Każdy sądził zapewne, że kolejna taka niszczycielska powódź za ich życia się nie powtórzy. Tymczasem mamy do czynienia z sytuacją, kiedy w krótkim odstępie czasu wystąpiła powódź, która skalą przebiła powódź tysiąclecia i moim zdaniem klienci z większą ostrożnością będą podejmowali decyzje.

W trakcie tegorocznej powodzi w niektórych miejscach woda przekroczyła nawet 2 metry i wiem od moich znajomych i przyjaciół, którzy również ucierpieli, że niektórzy nie będą remontować mieszkań i domów, tylko wystawią je na sprzedaż, nawet za niższą cenę, a pieniądze z tego tytułu przeznaczą na zakup nieruchomości w bezpieczniejszym miejscu. 

Pamiętam czasy pandemii i tę niepewność, jeśli chodzi również o rynek nieruchomości. Najpierw on zamarł, a potem ruszył mocno do przodu. Spodziewam się, że to może pójść dwutorowo – tzw. nieruchomości popowodziowe trafią do kategorii, które nazywamy trudno sprzedawanymi. Jednak ich niższa cena wcale nie musi być okazją inwestycyjną. Z drugiej strony może zostać pobudzony popyt na mieszkania położone w bezpieczniejszych terenach i na wyższych kondygnacjach. W mojej ocenie w dłuższej perspektywie wszystko się zapewne unormuje i ogólny trend zostanie utrzymany. 

Ewa Klos-Rychter, radczyni prawna, pośredniczka w obrocie nieruchomościami, KLOS Kancelaria Prawna Nieruchomości: 

– Aktualnie możemy mówić o trzech sektorach, jeśli chodzi o nieruchomości z terenów popowodziowych. Pierwszy to tereny zniszczone przez wodę. Mam na myśli duże obszary w Kłodzku, Stroniu Śląskim czy Nysie. Sprzedaż nieruchomości zalanych przez powódź przez najbliższe lata będzie bardzo trudna, nawet jeśli budynki przejdą osuszanie i generalne remonty. Woda wywołuje szkody niewidoczne na pierwszy rzut oka, wpływa na konstrukcje budynków, więc kupujący będą bali się skutków rozłożonych w czasie. Ceny takich domów czy mieszkań będą musiały ulec znacznej obniżce, jeśli właściciele z jakichś powodów zdecydują się na sprzedaż. Podobna sytuacja będzie z działkami.

Drugi sektor to nieruchomości z obszarów zagrożonych powodzią, które ostatecznie nie ucierpiały. Te lokalizacje będą również trudniejsze do sprzedaży. Przykładem są wrocławskie osiedla Marszowice czy Stabłowice, dynamicznie rozwijające się w ostatnich latach. Kupujący mieszkania w takich miejscach w ogóle nie myśleli o zagrożeniu powodziowym, aż do września 2024 r. Sprzedaż nieruchomości z tego sektora, zwłaszcza działek, domów, mieszkań na parterach i niższych piętrach, na pewno będzie trudniejsza, a ceny ulegną korekcie, oczywiście znacznie mniejszej aniżeli ceny nieruchomości zalanych. Można przypuszczać, że sprzedający będą zachwalać takie tereny jako bezpieczne, które przecież uniknęły powodzi, jednak przekona to tylko część kupujących.

Trzeci sektor to tereny bezpieczne, bez zagrożenia powodzią. Myślę tutaj na przykład o wrocławskich Krzykach, na których większość osiedli jest oddalona od rzeki. Już dziś słyszę od właścicieli argumenty przemawiające za podwyższeniem cen ich nieruchomości. Dzwonią i mówią: „Proszę dopisać w ogłoszeniu, że mój dom jest położony w miejscu, gdzie nie było powodzi”.

Zatem możemy spodziewać się różnicowania cen w zależności od tego, gdzie jest położona nieruchomość. Należy jednak pamiętać, że tak jak w 1997 r., jeśli żadne podobne zdarzenie nas nie zaskoczy, pamięć o wielkiej wodzie minie. Po kilku latach ludzie będą coraz rzadziej pytać o to, czy dana nieruchomość była zalana, a bliskość rzeki stanie się znów zaletą. Moja rada dla właścicieli zalanych terenów: jeśli nie musisz sprzedawać nieruchomości, nie rób tego teraz. Przeczekaj najtrudniejszy czas. Moja rada dla inwestorów: mając w pamięci scenariusz sprzed 27 lat, warto rozglądać się za tańszymi nieruchomościami, oczywiście po zbadaniu ich stanu technicznego. Ich ceny kiedyś powinny się wyrównać z resztą rynku.

Pytanie, co się stanie z osobami poszkodowanymi przez powódź, które nie mogą wrócić do swoich domów. Czy zasilą one w sposób odczuwalny rynek najmu? Myślę, że takie zjawisko nie grozi nam w wielkiej skali. Takie osoby zostały pozbawione całego dobytku, w tym środków finansowych, więc będą mieszkać u rodzin czy znajomych lub skorzystają z doraźnej pomocy państwa. Patrząc na doświadczenia z kilku miesięcy po wybuchu wojny w Ukrainie, obawiałabym się, czy właściciele nie będą chcieli celowo podwyższać cen wynajmu lokali, wykorzystując trudną sytuację ofiar powodzi. Nie widzę też tutaj prawnej możliwości wkroczenia państwa w zakresie regulacji cen najmu, albowiem stan klęski żywiołowej, który hipotetycznie dawałby taką możliwość, ogłaszany jest tylko na czas jednego miesiąca. Należy liczyć na uczciwość właścicieli lokali przeznaczonych na wynajem.

Zofia Michta, Renomahome we Wrocławiu: 

Zaczyna pojawiać się coraz więcej poszkodowanych z terenów zalanych, którzy poszukują nowego mieszkania czy domu z rynku wtórnego. Nawet teraz mam klienta, który załatwia kredyt na nieruchomość położoną 20 km od Kłodzka, na terenie niezalewowym. W przypadku Kłodzka i dwóch wystawionych na sprzedaż nieruchomości z rynku wtórnego, które obsługuję, ceny już zostały obniżone. To samo dotyczy działek, co pokazuje, że rynek zareagował błyskawicznie. Moim zdaniem należy też spodziewać się wzrostu cen na rynku najmu w tych regionach.

Z drugiej strony jest to także dobra okazja dla flipperów i mam już pytania od klientów, na przykład z Wrocławia, którzy chcieliby zainwestować pieniądze w kupno nieruchomości w Kłodzku czy Stroniu Śląskim. Oczywiście pytania inwestorów nie dotyczą terenów zalanych, lecz tych położonych wyżej, które nie zostały dotknięte powodzią. Można spodziewać się jednak tego samego, co w przypadku powodzi tysiąclecia w 1997 r: woda opadnie, za kilka lat o skali zniszczeń mało kto będzie mówił i pamiętał, więc jest to teraz okazja dla inwestorów. 

Zauważamy również wzmożone zainteresowanie domami czy działkami położonymi w okolicy zalanych terenów, które nie zostały dotknięte przez powódź. Powód jest prosty: teraz jest najlepszy czas, żeby oszacować, czy była tam woda, czy nie. Za chwilę rozpoczną się remonty, część nieruchomości trafi na sprzedaż, a w tej chwili nic się nie ukryje.

Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Infor.pl

Zapisz się na newsletter
Szukasz mieszkania, budujesz dom, remontujesz? Chcesz wiedzieć jak pielęgnować ogród albo jak oszczędnie ogrzewać swoją nieruchomość? Zapisz się na nasz newsletter i zyskaj dostęp do praktycznych wskazówek oraz najnowszych ofert na rynku!
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Źródło zewnętrzne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Nieruchomości
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Jak program Pierwsze klucze wpłynie na rynek mieszkaniowy?

Jak program Pierwsze klucze wpłynie na rynek mieszkaniowy? Jaką skalę mogą mieć realizowane inwestycje? Sondę opracował serwis nieruchomości dompress.pl.

Bloki z wielkiej płyty: tak powstawały nowe mieszkania w drugiej połowie dwudziestego wieku w Polsce

Budownictwo wielkopłytowe jest powszechnie kojarzone z gierkowską dekadą. Trzeba jednak pamiętać, że bloki z wielkiej płyty powstawały już wcześniej. Nie Gierek, lecz Gomułka był ojcem wielkiej płyty?

Teraz sprzedają się tylko tanie mieszkania: prawda czy stereotyp

Czy rzeczywiście tańsze mieszkania wyprzedają się “na pniu”? Analiza rynku nieruchomości pokazuje, że tak, choć nie zawsze – we Wrocławiu np. najszybciej znikają lokale ze średniej półki cenowej. Na pewno jednak niższa cena jest okolicznością ułatwiającą sprzedaż.

Polacy kupują mieszkania w Hiszpanii: dla siebie i w celach inwestycyjnych

Polacy nie rezygnują z hiszpańskiego słońca ani z potencjalnych zysków. Mimo zmiennych warunków gospodarczych, inwestycje w apartamenty na Półwyspie Iberyjskim nadal cieszą się dużą popularnością. Mieszkanie w Hiszpanii to dobre rozwiązanie na drugi dom lub opłacalną inwestycję.

REKLAMA

Tańsze mieszkania znikają z rynku szybciej niż droższe. Ale nie zawsze

Czy tańsze mieszkania to te, które schodzą najszybciej? Teoretycznie tak, ale analiza rynku pokazuje, że np. we Wrocławiu w pierwszej kolejności sprzedają się mieszkania ze średniej półki cenowej. Co wpływa na temp sprzedaży i od czego zależą odstępstwa od reguły?

Nowość na rynku nowych mieszkań. Teraz deweloper sam dołoży się do odsetek od kredytu hipotecznego, ile?

Deweloper obniży oprocentowanie kredytu hipotecznego o 2%. Trust Investment ruszył z własnym programem mieszkaniowym. Nowa propozycja na rynku nowych mieszkań. Czy inne firmy deweloperskie pójdą tym śladem?

Rynek używanych mieszkań: ceny ofertowe w końcu niższe niż przed rokiem

W Warszawie średnia cena metra kwadratowego mieszkań na rynku wtórnym jest już o 4% niższa niż przed rokiem, a w Krakowie – o 3%. Nie tylko w stolicy i Krakowie, ale też we Wrocławiu, Trójmieście i Poznaniu kwiecień był kolejnym miesiącem, który upłynął pod znakiem stabilizacji lub spadku średniej ceny metra kwadratowego.

Teraz drugi dom nie na Mazurach, ale w Hiszpanii. Polacy aktywni na iberyjskich rynkach nieruchomości

Półwysep Iberyjski to drugi, a coraz częściej pierwszy dom dla naszych rodaków. Hiszpański rekord: Polacy kupili niemal 12,5 tys. nieruchomości. Prze dekady marzeniem była dacza a jeszcze lepiej - całoroczny dom na Mazurach. Teraz trend wyznacza kierunek na południe Europy.

REKLAMA

Co trzeba zrobić, aby usprawnić budowę mieszkań? [SONDA]

Które obszary prawa warto uprościć, by przyspieszyć budowę mieszkań? Jakie zmiany przepisów mogłyby pobudzić inwestycje w sektorze mieszkaniowym? Odpowiadają deweloperzy. Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl.

Mieszkanie w Hiszpanii na kredyt. Co proponują hiszpańskie banki?

Hiszpańskie banki proponują obcokrajowcom, w tym Polakom, kredyty hipoteczne na konkurencyjnych warunkach. Finansowanie jest możliwe do 70 proc. wartości nieruchomości dla nierezydentów, czyli osób, które nie mieszkają na stałe w Hiszpanii. – Obecnie kredyty są też niższej oprocentowane niż w Polsce, co przekłada się na mniejsze miesięczne raty – mówi Robert Reiski, współwłaściciel agencji nieruchomości By-Bright.

REKLAMA