Wpływ deregulacji na rynek wtórny nieruchomości
REKLAMA
REKLAMA
Nie spodziewali się jednak, że prawie wszyscy „nowi pośrednicy” bez licencji będą zatrudniani przez już istniejące agencje nieruchomości. Tutaj wyraźnie widać, że zwyciężył doraźny interes ekonomiczny, a nie dbałość o standardy i jakość świadczonych usług. Nasuwa się w związku z tym wiele ciekawych pytań na które szybko postaram się odpowiedzieć.
REKLAMA
Czym się zajmują „nowi pośrednicy” zatrudnieni z ulicy, najczęściej bez przeszkolenia, wiedzy i licencji w renomowanych agencjach nieruchomości?
Ogólnie, głównie wyszukiwaniem klientów, a więc są na pierwszej linii i reprezentują pracodawcę.
Co robią by utrzymać się w zawodzie?
Coraz częściej korzystają ze starych, szybkich i nieetycznych metod pozyskiwania klientów. Tak jak się spodziewano deregulacja spowodowała znaczące obniżenie jakości usług na rynku ale głównie dlatego, że istniejące agencje i pośrednicy wykorzystają „nowych” nie przeszkolonych pracowników głownie do szybszego zarabiania pieniędzy.
Jest to główny powód znaczącego wzrost nieetycznych i nieprofesjonalnych zachowań na rynku nieruchomości.
Najbardziej namacalne przykłady takiego postępowania widać w popularnych darmowych portalach ogłoszeniowych. W tych miejscach coraz częściej można spotkać fikcyjne oferty sprzedaży lub najmu, głównie mieszkań w świetnym stanie, atrakcyjnej lokalizacji i niskiej cenie.
Zobacz: Usługi pośrednictwa - umowa pośrednictwa sprzedaży nieruchomości
REKLAMA
Po bliższym zainteresowaniu się taką ofertą, zawsze okazuje się że nie jest ona bezpośrednia, a „pośrednik” za ujawnienie telefonu do właściciela lub jego adresu żąda opłaty, podpisania umowy albo obu rzeczy razem. Jeżeli nic nie podejrzewając, zdecydujemy się na jakiś wariant to zawsze kończy się to informacją „pośrednika”, że w tym właśnie momencie ktoś nas wyprzedził i w ramach „rekompensaty” otrzymujemy dostęp do listy innych nieruchomości. Skutek takiego działania jest taki, że tracimy pieniądze natychmiast albo zobowiązani umową wówczas gdy zdecydujemy się na nieruchomość z otrzymanej listy. W pierwszym przypadku tracimy najczęściej kilkaset zł. w drugim już kilka tysięcy.
W tym schemacie działania można spotkać coraz częściej skopiowane autentyczne ogłoszenia ze zmienionymi informacjami o kontakcie. Zasada postępowania jest podobna z tym że w tym wypadku „pośrednik” w razie zainteresowania ofertą może uzyskać opłatę – umowę od sprzedającego i kupującego.
Oczywiście jest to tylko najlepiej widoczny i łatwy do zdemaskowania przykład rosnącego trendu takich lub podobnych zachowań. Znacznie więcej możliwości nieprofesjonalnego postępowania mają „pośrednicy” już na etapie bezpośredniego kontaktu z klientem. W skrócie takie działania prowadzą najczęściej do świadomego wprowadzania klienta w błąd. Skutek jest taki, że nic co jest ustalane i obiecywane przed podpisaniem umowy nie ma odzwierciedlenia już w samej umowie pośrednictwa.
Coraz częściej z tych samych schematów nieetycznego postępowania „pośredników” nieruchomości zaczynają korzystać oszuści. Z tym, że oni nastawieni są wyłącznie na przekazanie informacji za pieniądze, dlatego łatwiej ich zidentyfikować
Zobacz: Umowa pośrednictwa, a wyłączne prawo do dysponowania naszą nieruchomością
Czy istnieje w tym wypadku granica pomiędzy nieetycznym postępowaniem, a oszustwem?
Jeżeli tak, to na pewno nie widzą jej klienci potraktowani w ten sposób. Należy odnotować pozytywny fakt, że ogólna świadomość kupujących i sprzedających jest coraz większa, a przyzwolenie społeczne – tak jak w przypadku złodziej i pijanych kierowców – na nieetyczne postępowanie i oszustwa coraz mniejsze. Coraz więcej osób informuje Policję o podejrzanych ofertach, a największe portale ogłoszeniowe natychmiast reagują i wyjaśniają, każde tego typu zgłoszenie.
Czy za pogarszający się stan usług i wizerunku odpowiadają tylko „nowi pośrednicy”?
REKLAMA
Pod koniec 2013r. i na początku ubiegłego można było zaobserwować zjawisko znacznego wzrostu ilości wydanych licencji. Zjawisko zaskakujące ponieważ deregulacja powinna spowodować odwrotną tendencję. Główny argument przedstawicieli organizacji wydających licencje, że pośrednik z takimi uprawnieniami jest znacznie lepszy od tego bez licencji może by miał sens gdyby po pierwsze inaczej wyglądało samo szkolenie, a po drugie gdyby drastycznie nie obniżono kryteriów wydawania licencji.
Różnie odbierane jest takie postępowanie. Jedni twierdzą, że jest to przemyślana strategia umocnienia pozycji i wpływu na rynek, ale są i tacy którzy przekonują, że w tym wypadku liczy się tylko pogoń za zyskiem. Jak zwykle prawda jest gdzieś po środku i jaka by ona nie była nie ma pozytywnego wpływu na rynek.
Czy stowarzyszenia – federacje mają jakiś realny wpływ na swoich członków?
Nie!
Czy monitorują rynek i informują o zagrożeniach oraz nieuczciwych praktykach?
Nie!
Zobacz: 101 błędów popełnianych podczas sprzedaży nieruchomości
Kiedy polepszy się jakość usług na rynku nieruchomości?
Obecnie możemy zaobserwować coraz większe niezadowolenie klientów z jakości oferowanych usług przez biura nieruchomości i pośredników. Coraz silniejszy jest też trend bezpośredniej sprzedaży oraz zakupu głównie mieszkań i domów. Jeżeli tendencje te się utrzymają – a wszystko na to wskazuje – to za parę lat część podmiotów zrozumie, że tylko na zaufaniu można budować trwały sukces firmy. Dopiero od tego momentu coraz lepiej będą funkcjonować na rynku agencje i pośrednicy, dbający o jakość swoich usług.
Z każdym rokiem rośną wymagania klientów agencji nieruchomości – stają się coraz bardziej konkretne. Z różnych względów kurczy się też rynek obsługiwany przez pośredników, dlatego aby istnieć muszą się dostosować do stawianych im wymagań i nowych warunków. Oczywiście zawsze istnieje alternatywa, że powtórzy się już znany schemat przejęcia kolejnego rynku przez zagraniczną firmę. Miejmy nadzieję, że organizacje mające największy wpływ na krajowy rynek nieruchomości w końcu się opamiętają i zaczną pracować nad poprawą jakości usług. Dalsze obserwowanie skutków deregulacji i czekanie aż rynek sam rozwiąże narastające problemy spowoduje tylko ich zaostrzenie i znacznie utrudni w przyszłości odzyskanie zaufania klientów.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.