Jak dobrze mieć sąsiada! Psycholog: Dobre relacje sąsiedzkie zwiększają zadowolenie z życia; warto o nie zadbać
REKLAMA
REKLAMA
- Relacje z sąsiadami: Uprzejmie ale bez zażyłości. Co wynika z badań?
- Samotność w wielkim mieście. Warto zagadać do sąsiada
- Deweloperzy i zarządcy mogą pomóc. Przestrzenie wspólne na osiedlach
Relacje z sąsiadami: Uprzejmie ale bez zażyłości. Co wynika z badań?
Badanie przeprowadzone na zlecenie spółki mieszkaniowej Skanska pokazuje, że Polacy mają uprzejme relacje ze swoim sąsiadami, ale nie są w nie bardzo zaangażowani – tak swoje kontakty sąsiedzkie określiła ponad połowa respondentów. Prawie 9 proc. przyjaźni się z wybranymi mieszkańcami osiedla, natomiast 37,7 proc. określiła swoje relacje jako neutralne.
Ankietowani znają na osiedlu średnio 9 osób, a 1-2 darzą dużym zaufaniem. Co piąty respondent nie zna z imienia żadnego sąsiada, a prawie połowa badanych nie ma nikogo, komu mogłaby zaufać. Zdecydowanie częściej zdarza nam się prowadzić niezobowiązujące rozmowy podczas przypadkowych spotkań – robi to ponad 87 proc. osób.
Bliższe relacje z sąsiadami częściej utrzymują mieszkańcy mniejszych miast niż dużych aglomeracji oraz ci, którzy mieszkają na danym osiedlu min. 3 lata i posiadają mieszkanie na własność. Bardziej skłonne do nawiązywania kontaktów są osoby powyżej 35. roku życia. One też wykazują największą chęć budowania nowych relacji oraz zacieśniania obecnych. Silną potrzebę w tym zakresie zadeklarowało łącznie ponad 22 proc. badanych.
REKLAMA
Samotność w wielkim mieście. Warto zagadać do sąsiada
Podobna liczba ankietowanych nie jest jednak zainteresowana nawiązywaniem bliższych kontaktów z sąsiadami. Brak chęci do poznawania innych mieszkańców osiedla przejawiają głównie osoby młode z dużych miast, wynajmujące lokal lub żyjące w mieszkaniu należącym do członka rodziny. W większych miastach przeszkodą w budowaniu relacji społecznych jest także szybkie tempo życia, które powoduje, że ludzie rzadko się ze sobą widują.
– Z raportu „Osamotnieni” Infuture Institute wynika, że ponad połowa Polaków doświadcza poczucia samotności, przy czym 17 proc. wskazało osamotnienie wśród głównych czynników zaburzających dobrostan. Najwięcej takich osób jest wśród młodych ludzi. To alarmujące dane, które powinny skłaniać do podjęcia natychmiastowych działań, ponieważ poczucie osamotnienia i izolacji zwiększa ryzyko różnego rodzaju chorób, nie tylko psychicznych – podkreśla Iwona Golonko, psycholożka i ekspertka w zakresie budowania zdrowych relacji ze sobą oraz innymi.
– Jednym ze sposobów przeciwdziałania temu problemowi jest budowanie relacji z sąsiadami. Nawet spontaniczne interakcje wzmacniają poczucie przynależności, a co za tym idzie – także bezpieczeństwa i wsparcia emocjonalnego, które mają ogromny wpływ na nasze zdrowie i samopoczucie. W oczywisty sposób przekładają się też na zadowolenie z miejsca zamieszkania. Kontakt możemy zacząć od popularnego small talku. Badania pokazują, że ludzie czują się szczęśliwsi, gdy rozmawiają z innymi, nawet jeśli są to tylko krótkie pogawędki z przypadkowo spotykanymi osobami, np. w windzie czy na placu zabaw. Innym sposobem na zawarcie znajomości jest wyświadczenie sąsiadowi drobnej przysługi, takiej jak odebranie paczki od kuriera, rzucenie okiem na mieszkanie podczas jego dłuższej nieobecności czy pożyczenie potrzebnej rzeczy. Z czasem takie sporadyczne kontakty mogą przerodzić się w bliższe więzi, które zaowocują np. wspólnym organizowaniem opieki nad dziećmi, spacerami czy spotkaniami przy kawie – dodaje Iwona Golonko.
Deweloperzy i zarządcy mogą pomóc. Przestrzenie wspólne na osiedlach
Do budowania więzi społecznych na osiedlach mieszkaniowych mogą przyczynić się deweloperzy oraz zarządcy – ci pierwsi poprzez projektowanie przestrzeni wspólnych, w których mieszkańcy będą chętnie i często spędzać czas, natomiast ci drudzy – poprzez organizację ciekawych wydarzeń, będących okazją do spotkań sąsiedzkich.
Potwierdzają to wyniki badania przeprowadzonego na zlecenie spółki mieszkaniowej Skanska, w którym respondenci wskazali, że brak odpowiednio zaaranżowanych przestrzeni wspólnych oraz eventów utrudnia kontakty z sąsiadami. Aż 55 proc. ankietowanych zwróciła uwagę, że na ich osiedlach nie są organizowane żadne wydarzenia, a prawie 15 proc. nie ma wiedzy w tym temacie. Tymczasem zainteresowanie jest bardzo duże – ponad 2/3 badanych mieszkających na osiedlach, gdzie odbywają się eventy, zadeklarowało, że bierze w nich udział – niektórzy we wszystkich, inni w wybranych.
Przestrzenie wspólne pełnią natomiast ważną rolę w codziennym życiu sąsiedzkim – im bardziej są atrakcyjne, tym chętniej w nich przebywamy. Tym samym rośnie szansa na zawarcie nowych znajomości. Jakie elementy osiedlowej infrastruktury są najważniejsze dla Polaków? Przede wszystkim:
- sklepy spożywcze,
- przestrzenie do spotkań i relaksu w otoczeniu zieleni,
- placówki edukacyjne, punkty opieki dziennej oraz place zabaw dla dzieci,
- miejsca na bazarek/targ,
- strefy fitness/siłownie plenerowe,
- przestrzenie kulturalne,
- ogrody do wspólnego uprawiania.
– Potrzeby w zakresie aranżacji przestrzeni wspólnych różnią się w zależności od sytuacji rodzinnej i wieku mieszkańców. Przykładowo kobiety oraz osoby w przedziale wiekowym 35-54 lata przywiązują większą wagę do udogodnień dla rodzin z dziećmi, z kolei zielonymi przestrzeniami do spotkań i odpoczynku interesują się najbardziej osoby młode – w wieku od 18 do 24 lat. W Skanska staramy się wychodzić naprzeciw różnym potrzebom mieszkańców, dlatego dbamy o to, aby na naszych osiedlach nie brakowało atrakcyjnych miejsc do relaksu, aktywnego wypoczynku czy wspólnej zabawy. Wśród nich są małe parki czy zielone patia z ławkami lub leżakami oraz stolikami, siłownie plenerowe, mini boiska czy place zabaw dla dzieci. Na wybranych inwestycjach wprowadzamy też dodatkowe udogodnienia, takie jak świetlica, przestrzeń coworkingowa, szklarnia, tężnia czy stoły do gry w ping ponga lub szachy. Bardzo zachęcamy do korzystania z przestrzeni wspólnych oraz do nawiązywania znajomości z sąsiadami – mówi Aleksandra Goller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu.
REKLAMA
REKLAMA