Długi weekend z Bożym Ciałem 2023 - ceny noclegów w Polsce. Nad morzem i w górach
REKLAMA
REKLAMA
Długi weekend w czerwcu o 5% droższy niż przed rokiem
587 złotych – tyle przeciętnie przyjdzie nam zapłacić za nocleg dla dwóch osób, gdybyśmy chcieli przy okazji Bożego Ciała spędzić długi weekend w jednym z najpopularniejszych kurortów w Polsce – wynika z szacunków HREIT na bazie danych popularnego serwisu rezerwacyjnego. Na takie stawki muszą być gotowe osoby, które z rezerwacją noclegów zwlekały do ostatniego momentu, czyli zabrały się za organizację wyjazdu na zaledwie tydzień przed Bożym Ciałem.
Aktualna cena za nocleg jest o 5% wyższa niż w ubiegłym roku. Relatywnie niewielki wzrost stawek może niektórych dziwić w otoczeniu dwucyfrowej inflacji. Tym bardziej może to być zaskakujące, jeżeli weźmiemy pod uwagę dane Eurostatu. Z tych za kwiecień 2023 r. wynika bowiem, że hotele, motele i inne miejsca świadczące usługi turystyczne podniosły swoje cenniki aż o prawie 18% (r/r). Skąd więc zaskakująco niski aktualny wynik? Po części może to być efekt statystyczny tzw. wysokiej bazy. Wszystko dlatego, że w zeszłym roku ceny noclegów skokowo wzrosły. Przypomnijmy – gdyby porównać lata 2021 i 2022, to okaże się, że stawki poszły w górę aż o 32%. Wtedy powodem był fakt, że w czerwcu 2022 roku mogliśmy w końcu wypoczywać bez żadnych epidemicznych ograniczeń. Stąd też ceny jak i zapotrzebowanie na wypoczynek w zeszłym roku skokowo wzrosły. Po tak dużych podwyżkach trudno się dziwić, że tegoroczna dynamika jest już mniejsza. Wciąż jednak obserwujemy wzrosty cen, a nie powrót do stawek sprzed lat. Na to szans już raczej nie ma.
REKLAMA
W Sopocie stawka przebiła 800 złotych
Najdrożej jest tradycyjnie w Sopocie. Szukając na ostatnią chwilę noclegu na przedłużony weekend trzeba się liczyć z tym, że średnia stawka za dobę dla dwóch osób przebiła 800 złotych. W porównaniu do zeszłego roku jest to o niemal 30 złotych więcej. Pomijając inflację wysoki koszt noclegów to także efekt tego, że większość oferty jest już zarezerwowana. Na tydzień przed Bożym Ciałem w Sopocie na chętnych czeka już tylko 1/5 miejsc noclegowych. Trzeba przy tym podkreślić, że wspomniana stawka to wartość średnia, a więc w ofercie znajdziemy zarówno tańsze jak i droższe propozycje.
Zaraz za Sopotem mamy Świnoujście czy Międzyzdroje, w których stawki dla osób szukających noclegu na ostatnią chwilę przekraczają 600 złotych (za dobę dla pary). Tańsze oferty pobytu znajdziemy w Świeradowie-Zdroju, Kołobrzegu, Karpaczu, Szklarskiej Porębie, Zakopanem czy Wiśle. W tych ośrodkach przeciętna stawka ofertowa wynosi dziś od 500 złotych do 583 złotych. Podobnie jak w Sopocie tak i w tych miejscowościach większość noclegów jest już zarezerwowana, a na chętnych czeka od 15% do 20% wolnych pokoi.
Na końcu rankingu znajdziemy z kolei Krynicę-Zdrój, w której podobnie jak rok temu stawki za noclegi podczas Bożego Ciała są najniższe z grona analizowanych destynacji turystycznych. Podczas tegorocznego wypoczynku dwie osoby szukające pokoju na ostatnią chwilę zapłacą średnio 460 złotych za dobę w tym górskim ośrodku. To o 6% więcej niż w zeszłym roku.
Wypoczywamy równie chętnie co rok temu
Wysokie stawki za noclegi są jak zwykle pokłosiem tego, że Polacy chętnie wypoczywają podczas Bożego Ciała. Nie inaczej jest i w tym roku. Dzieje się tak pomimo inflacji. Dowód? Na tydzień przed długim weekendem przeciętne obłożenie we wspomnianych miejscowościach turystycznych przekracza 80% - wynika z danych booking.com. To kolejny dowód na to, że dla części Polaków wciąż chęć wypoczynku wygrywa z rosnącymi kosztami życia.
W Świnoujściu taniej niż rok temu
Jak wspomnieliśmy tegoroczne stawki są przeciętnie o około 5% wyższe niż przy okazji poprzedniego badania. W 2022 roku średni koszt noclegów w 10 polskich, popularnych miejscowościach turystycznych wynosił bowiem 561 złotych za dobę dla dwóch osób. Obecnie jest to 587 złotych.
Jak się jednak okazuje nie wszędzie za nocleg zapłacimy więcej niż w ubiegłym roku. Taniej jest na przykład w Świnoujściu. Za dobę podczas czerwcowego długiego weekendu przyjdzie nam średnio zapłacić 630 złotych, czyli 9 złotych mniej niż w 2022 roku. Różnica jest skromna, ale jednak ten ujemny wynik wyróżnia się na tle innych miast. Wszystko dlatego, że w tym roku póki co, ten nadmorski ośrodek cieszy się mniejszą popularnością niż rok temu. Obecnie zarezerwowanych jest około 70% miejsc noclegowych. Dla porównania w analogicznym okresie przed rokiem wolnych było o połowę mniej miejsc w hotelach i pensjonatach. Mniej wykupiona oferta skutkuje trochę niższą średnią stawką za dobę.
Oskar Sękowski, analityk HREIT
REKLAMA
REKLAMA