REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Zdolność kredytowa 2022 - zalecenia KNF

Zdolność kredytowa 2022 - zalecenia KNF
Zdolność kredytowa 2022 - zalecenia KNF
Fotolia
Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Biorąc pod uwagę obecne uwarunkowania na rynku kredytów hipotecznych, nadzór finansowy zaleca bankom, by oceniając zdolność kredytową przyjmowały stopę procentową NBP w wysokości wyższej o 5 pkt proc. - wynika z pisma z 7 marca 2022 r. Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego do banków. Główna stopa procentowa NBP (stopa referencyjna) została 8 marca (ze skutkiem od 9 marca 2022 r.) podwyższona z 2,75 proc. do 3,50%.

Kredyty hipoteczne, zdolność kredytowa, ryzyko kredytowe - zalecenia KNF

W poniedziałek 7 marca 2022 r. UKNF opublikował pismo skierowane do prezesów banków oraz dyrektorów oddziałów instytucji kredytowych ws. działań mających na celu ograniczenie poziomu ryzyka kredytowego.

REKLAMA

REKLAMA

"W związku z rosnącymi w ostatnich miesiącach kosztami obsługi zadłużenia przez kredytobiorców i wynikającym stąd możliwym wzrostem ryzyka kredytowego, Urząd Komisji Nadzoru Finansowego (UKNF) zidentyfikował potrzebę podjęcia pilnych działań, mających na celu ograniczenie poziomu tego ryzyka zarówno dla nowo udzielanych kredytów, jak i już istniejących portfeli kredytowych" - napisano w piśmie.

Podkreślono, że mając na uwadze zapewnienie prawidłowego funkcjonowania rynku, w tym także zapewnienie ochrony interesów jego uczestników, "biorąc pod uwagę aktualnie bardziej prawdopodobny scenariusz dalszego wzrostu stóp procentowych niż ich spadku, banki w celu minimalizowania ryzyka systemowego powinny bez zbędnej zwłoki skorygować swoje działania stosownie do wskazanych niżej zaleceń organu nadzoru".

Rekomendacja S

REKLAMA

UKNF przypomina, że Rekomendacja S jest spójnym schematem regulacyjnym określającym oczekiwania organu nadzoru odnośnie do zasad zarządzania ryzykiem towarzyszącym kredytom hipotecznym. Przewidziany w Rekomendacji S poziom zmiany stopy procentowej uwzględniany na potrzeby oceny zdolności kredytowej jest wskazany jako minimalny. Rekomendacja ta przewiduje, że elementami polityki zarządzania ekspozycjami kredytowymi zabezpieczonymi hipotecznie na nieruchomościach mieszkalnych powinny być także reguły oceny zdolności kredytowej klientów.

"Reguły te zawierać powinny m.in. opis procesu akceptacji wniosku kredytowego oraz opis sposobu uwzględniania w ocenie zdolności kredytowej ryzyka stopy procentowej czy ustalania i akceptacji założeń i parametrów przyjmowanych w procesie oceny, takich jak procentowy spadek bufora dochodowego w stosunku do aktualnego jego poziomu, a w przypadku zabezpieczonych hipotecznie ekspozycji kredytowych oprocentowanych zmienną stopą procentową oraz okresowo stałą stopą procentową – także zmianę poziomu stóp procentowych wyższą o nie mniej niż 250 punktów bazowych od aktualnego ich poziomu" - napisano.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zaznaczono, że wskazany w Rekomendacji poziom przyjmowanej zmiany powinien być traktowany jako minimalny. Poziom ten powinien podlegać redefinicji przez bank w sytuacji zmieniającej się sytuacji rynkowej. Odmienne działanie banków powinno być postrzegane jako niestosowanie się do postanowień Rekomendacji.

UKNF: oceniając zdolność kredytową banki mają przyjmować stopy procentowe wyższe o 5 p.p.

"W tym kontekście, biorąc pod uwagę obecne uwarunkowania na rynku kredytów hipotecznych oraz w świetle stwierdzonych praktyk stosowania Rekomendacji S przez banki w omawianym zakresie, organ nadzoru zaleca, żeby w procesie oceny zdolności kredytowej wszystkie banki przyjmowały minimalną zmianę poziomu stopy procentowej o 5 p.p. . Zalecenie to mieści się w spektrum rozwiązań przewidzianych w Rekomendacji" - napisano w piśmie do banków. Główna stopa procentowa NBP (stopa referencyjna) została  8 marca (ze skutkiem od 9 marca 2022 r.) podwyższona z 2,75 proc. do 3,50%.

"(...) zaleca się przyjmowanie przy ocenie zdolności kredytowej kosztów utrzymania gospodarstwa domowego na poziomie wyższym od minimum socjalnego ogłoszonego przez niezależne źródło, z uwzględnieniem zróżnicowania ze względu na miejsce zamieszkania i aktywności zawodowej. Dodatkowo bank powinien rozważyć korektę parametru kosztów stosując określony przez bank i większy niż 1 mnożnik, zapewniający dodatkowy bufor, który będzie adekwatny w szczególności do poziomu oczekiwań inflacyjnych oraz długości okresu kredytowania" - dodano.

Odpowiedzialność władz banku za zarządzanie ryzykiem. Parametr DStI.

UKNF zaznacza, że w Rekomendacji S przyjęto nadrzędną zasadę odpowiedzialności władz banku za zarządzanie ryzykiem i konsekwencją takiego podejścia jest konstrukcja określania parametru DStI. (z ang. Debt Service to Income, relacja wartości spłacanych co miesiąc rat kredytowych do dochodu gospodarstwa domowego).

Organ nadzoru wskazał swoje oczekiwania co do poziomów DStI, powyżej których wymagana jest szczególna ostrożność banku (40 proc. - przy niższych dochodach i 50 proc. - przy wyższych dochodach) oraz co do dokonywania co najmniej raz w roku oceny adekwatności przyjętego w banku poziomu wskaźnika DStI.

Według UKNF, ewentualne przekroczenie poziomów ostrożnościowych wskaźnika DStI powinno być traktowane przez banki jako wyjątek oraz podlegać szczególnemu uzasadnieniu.

Ponadto, jak dodano, intencją nadzoru jest, żeby banki dołożyły jak największych starań w celu skutecznego uatrakcyjnienia i promocji oferty w zakresie kredytu o okresowo stałej stopie procentowej oraz wprowadzenia docelowo do swojej oferty kredytu o stopie procentowej stałej dla całego okresu kredytowania. Istotnym jest też, by oferta ta stanowiła realną alternatywę dla klientów zainteresowanych kredytem hipotecznym, tj. by skłonni byli oni ją uwzględniać, jako skuteczne, racjonalne kosztowo zabezpieczenie przed wzrostem oprocentowania kredytu.

Potrzebna kampania informacyjna dla konsumentów

UKNF przypomina, że w 2021 roku, w okresie tuż po wejściu w życie Rekomendacji S uchwalonej w 2019 roku, lecz jeszcze przed podwyżkami stóp procentowych, UKNF przeprowadził kampanię medialnoedukacyjną w zakresie ryzyka stopy procentowej kredytów hipotecznych ponoszonego przez kredytobiorców. Odpowiednie działania w tym zakresie powinny być podejmowane również po stronie banków.

"Z tych względów organ nadzoru zaleca prowadzenie przez banki aktywnej akcji informacyjnej dla klientów będących konsumentami, w zakresie wyjaśnienia ryzyka zmienności stóp procentowych oraz indeksów referencyjnych stopy procentowej" - informuje UKNF.

Prawo kredytobiorcy do zamiany kredytu zmiennoodsetkowego na kredyt o stałym lub okresowo stałym oprocentowaniu

Według nadzoru istotną kwestią w obecnych warunkach wysokiej niepewności co do przyszłego poziomu stóp procentowych na rynku jest przypominanie przez banki swoim klientom już posiadającym kredyt hipoteczny, o przysługującym im prawie do konwersji kredytu zmiennoodsetkowego na kredyt o stałym lub okresowo stałym oprocentowaniu, jak również niestosowanie jakichkolwiek barier przy takiej konwersji. Poza tym rozwiązaniem wspierającym powyższe działania powinno być aktywne informowanie kredytobiorców o możliwości wykorzystania instrumentów określonych w ustawie o wsparciu kredytobiorców, którzy zaciągnęli kredyt mieszkaniowy i znajdują się w trudnej sytuacji finansowej.

"UKNF oczekuje na dostosowanie się banków do wskazanych powyżej zaleceń bez zbędnej zwłoki i nie później niż do końca marca 2022 r. oraz poinformowanie organu nadzoru o podjętych w tym zakresie działaniach w terminie do dnia 05.04.2022 r. Niezależnie od tego, sposób zastosowania się przez poszczególne banki do powyższych zaleceń podlegać będzie szczególnej ocenie podczas czynności nadzorczych" - podsumowuje UKNF w piśmie do banków. (PAP)

mmu/ pad/

Wytyczne KNF zmniejszą akcję kredytową w hipotekach, ale ograniczą ryzyka związane tym portfelem (opinia)

Podniesienie minimalnego buforu przy badaniu zdolności kredytowej krótkoterminowo wpłynie na zmniejszenie sprzedaży kredytów hipotecznych bowiem w większej skali ograniczony zostanie dostęp do takiego finansowania dla mniej zamożnych klientów. W dłuższym terminie regulacja nadzorcy ograniczy jednak ryzyka związane z tym portfelem po wzroście stóp procentowych - ocenia analityk BM mBanku Michał Konarski.

"Podniesienie minimalnego buforu przy badaniu zdolności kredytowej z 2,5 proc. do 5 proc. wpłynie na ograniczenie popytu na kredyt hipoteczny. Wpływ będzie negatywny, ale nie drastyczny. Zmiany oznaczają, że część klientów nie otrzyma kredytu – zmiana buforu w takiej skali powoduje, że przy stopach na poziomie 4-5 proc. klienci będą „testowani” na stopy na wysokości około 9-10 proc." - powiedział PAP Biznes Konarski.

"Jeśli wskaźnik DtI ma nie przekraczać 40 proc. to będzie to oznaczało, że aby otrzymać 300 tys. zł kredytu wymagane będą zarobki w okolicach 6 tys. zł, podczas gdy do tej pory zarobki mogły być o około 1 tys. niższe" - dodał.

We wtorek KNF podał, że skierował do banków stanowisko ws. działań mających na celu ograniczenie poziomu ryzyka kredytowego. KNF zalecił, by w procesie oceny zdolności kredytowej banki przyjmowały minimalną zmianę poziomu stopy procentowej o 5 p.p.

Zdaniem Konarskiego zmiana w rekomendacji będzie w większej skali eliminowała z banków mniej zamożnych klientów zainteresowanych kredytem hipotecznym i wpłynie ona na dalsze zmniejszenie akcji kredytowej w tym segmencie.

"Wcześniej szacowaliśmy wzrost kredytów hipotecznych w bankach w tym roku na poziomie około 4 proc. Jeśli jednak wziąć pod uwagę wyższe wymogi to może się okazać, że wzrost w tym roku będzie jeszcze niższy. Raczej nikt nie spodziewał się takiej regulacji" - powiedział Konarski.

"W krótkim terminie to negatywna informacja dla banków, wpłynie na mocniejsze zmniejszenie akcji kredytowej w hipotekach. W długim terminie jest jednak pozytywna – odsieje klientów, którzy przy wzroście stóp mogliby mieć problemy z regulowaniem zobowiązań" - dodał.

Urząd podał we wtorek, że w związku z rosnącymi w ostatnich miesiącach kosztami obsługi zadłużenia przez kredytobiorców i wynikającym stąd możliwym wzrostem ryzyka kredytowego zidentyfikował potrzebę podjęcia "pilnych działań, mających na celu ograniczenie poziomu tego ryzyka zarówno dla nowo udzielanych kredytów, jak i już istniejących portfeli kredytowych".

UKNF oczekuje na dostosowanie się banków do zaleceń bez zbędnej zwłoki i nie później niż do końca marca 2022 r.

W ubiegłym roku sektor bankowy osiągnął najwyższy w historii polskiego rynku kredytów hipotecznych wynik akcji kredytowej (85,7 mld zł), który okazał się o 41 proc. wyższy niż w rekordowym dotychczas 2019 roku.

W 2021 roku banki udzieliły łącznie 256,5 tys. nowych kredytów mieszkaniowych i był to najlepszy wynik osiągnięty przez sektor bankowy od roku 2008 - o jedną czwartą wyższy niż w roku 2020.

Na koniec 2021 roku całkowity stan zadłużenia z tytułu kredytów mieszkaniowych wynosił 511,3 mld zł. (PAP Biznes)

seb/ ana/

Wzrost oprocentowania kredytów o 5 pkt. proc. nie jest wykluczony

Wzrost oprocentowania kredytów o 5 pkt. proc. nie jest wykluczony, biorąc pod uwagę ok. 10 proc. inflację - powiedział PAP analityk Biura Maklerskiego mBanku Rafał Sadoch, odnosząc się do apelu Komisji Nadzoru Finansowego, która zaleciła bankom bardziej rygorystyczne zasady wyliczania zdolności kredowej.

KNF zaleciła bankom wyliczanie zdolności kredytowej, biorąc pod uwagę wzrost stóp procentowych o ok. 5 pkt. proc. od obecnego poziomu. "Biorąc pod uwagę, że po wtorkowej decyzji Rady Polityki Pieniężnej, stopa referencyjna wynosi 3,5 proc., to w swoich symulacjach, banki powinny brać pod uwagę oprocentowanie w wysokości ok. 8,5 proc." - wskazał Sadoch.

Według analityka MB mBanku, wzrost oprocentowania kredytów o kolejne 5 pkt. proc. nie jest wykluczony, biorąc pod uwagę, że mierzymy się z inflacją ok. 10 proc. Zaznaczył też, że zdolność kredytową wylicza się biorąc pod uwagę, że zobowiązanie zaciąga się na kilkadziesiąt lat. "Większość banków od dłuższego czasu, określając zdolność kredytową, przedstawia symulację spłat biorąc pod uwagę oprocentowanie znacznie wyższe niż stopa referencyjna NBP, więc klienci, którzy się zadłużają mają świadomość, że oprocentowanie kredytów, może być znacznie wyższe niż w dniu zaciągania zobowiązań" - powiedział.

Zaznaczył, że poziom inflacji w dużej mierze będą zależeć od cen ropy naftowej, a także od cen żywności. Zwrócił uwagę, że od wybuchu wojny w Ukrainie pszenica na rynkach światowych zdrożała o ok. 50 proc., za olej napędowy trzeba hurcie zapłacić o 57 proc. więcej niż na roku, a cena benzyny wzrosła o 47 proc. "Co będzie dalej, trudno przewidzieć" - wskazał, zaznaczając, że sankcje na Rosję - jak podkreślił - "są jak najbardziej uzasadnione", mogą spowodować spadek podaży surowców energetycznych i dalszy wzrost ich cen. A to - jak powiedział - będzie miało wpływ na kolejne decyzje RPP dotyczące podwyżek stóp.

Sadoch przyznał, że podwyżki stóp ograniczą zdolność kredytową Polaków i spadek liczby udzielonych kredytów. Powiedział też, że może pojawić się grupa kredytobiorców, którzy nie będą w stanie regulować swoich zobowiązań, co może być problemem dla banków. Zaznaczył jednak, że jest to "nieodłączny element cyklu koniunkturalnego", a banki mają utworzone rezerwy na zagrożone kredyty, wkalkulowują je w swoją działalność.

Analityk nie wykluczył również rozwoju scenariusza stagflacyjnego w Polsce (wysokiej inflacji i niskiego wzrostu gospodarczego, a nawet recesji). Zaznaczył jednak, że obecnie gospodarka jest w dobrej kondycji, o czym świadczą m.in dane dotyczące produkcji, sprzedaży detalicznej czy rynku pracy.

We wtorek Rada Polityki Pieniężnej podjęła decyzję o podniesieniu stóp procentowych o 75 pkt. bazowych. Po tej podwyżce stopa referencyjna wynosi 3,5 proc., stopa lombardowa – 4 proc., stopa depozytowa wynosi 3 proc., stopa redyskontowa weksli wyniosła 3,55 proc. a stopa dyskontowa weksli - 3,60 proc. Wtorkowa podwyżka stóp była szóstą w tym cyklu podwyżek oprocentowania w NBP(PAP)

autorka Ewa Wesołowska

ewes/ drag/

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: PAP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Nieruchomości
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Mimo zastoju na rynku, mieszkania nie chcą tanieć. Po stabilizacji cen w lipcu w sierpniu znów w większości miast wrócił trend wzrostowy

Na rynku mieszkań z drugiej ręki przybywa dużo nowych ofert. O dziwo jednak stosunkowo dużo jest też wycofywanych, mimo niesfinalizowania oferty. To dowodzi, że ani sprzedający, ani kupujący nie są usatysfakcjonowani aktualnymi cenami.

Po wakacjach na południu Europy Polacy nabierają chęci kupna nieruchomości w Hiszpanii, Włoszech, Chorwacji. Czy warto?

Tegoroczne lato nad Wisłą było wyjątkowo gorące, ale w dłuższej perspektywie lokatorów w Polsce czeka sezon grzewczy, krótkie dni i mroźne noce. Można tego uniknąć mieszkając całorocznie tam, gdzie chętnie wyjeżdżamy na wakacje. Za mieszkanie nad morzem w Hiszpanii lub we Włoszech zapłacimy mniej niż za nieruchomość w Polsce.

Szalone ceny na rynku nieruchomości sprawiły, że najwięcej osób poszukuje teraz domów o powierzchni 80-100 metrów kwadratowych

Kupujący domy są realistami. Wiedzą, że by zmieścić się z wydatkiem w milionie złotych – a na taki wydatek stać większość – muszą ograniczyć się do domów małych. Właściwie domków – o powierzchni do 80 metrów, a przy sprzyjających okolicznościach, stumetrowych.

8-15 proc. rocznie zysku z zakupu mieszkania na wynajem studentom [przykłady, obliczenia]

Zakup mieszkania z myślą o wynajmie studentom to stabilny i dochodowy sposób na lokowanie kapitału. Klucz do sukcesu leży w odpowiednim przygotowaniu nieruchomości oraz wyborze lokalizacji, która zapewni wysoki popyt. Mieszkania w miastach akademickich, które dodatkowo mają też potencjał turystyczny, oferują atrakcyjną stopę zwrotu, a także potencjalny wzrost wartości nieruchomości w perspektywie długofalowej. Na uwagę inwestycyjną zasługują tu zwłaszcza większe metraże mieszkań.

REKLAMA

Teraz dom na przedmieściach tańszy od średniego mieszkania w centrum miasta. Co wybierają Polacy

Opcja zakupu domu pod miastem – zwłaszcza bliźniaka lub szeregowca – stała się rozwiązaniem dużo tańszym niż kupno nawet niezbyt dużego mieszkania w centrum miasta. Taki dom teraz można kupić okazyjnie także dlatego, że wielu rozczarowanych wadami mieszkania na przedmieściach chce powrotu do centrum.

Mieszkanie dla studenta: koszt wynajęcia pokoju to średnio 2 tys. zł miesięcznie, a co z miejscami w akademikach

Akademik, dom studenta – to marzenie wielu młodych, którzy chcą kontynuować edukację na studiach wyższych. Nauka w publicznych uczelniach jest bezpłatna, ale nie zmienia to faktu, że trzeba mieć wciąż dużo pieniędzy, by studiować. A największa pozycja w budżecie to mieszkanie.

Ile kosztuje miejsce w akademiku a ile trzeba zapłacić za wynajęcie mieszkania? Rok akademicki 2024/2025

W bieżącym roku na studiującą młodzież czeka ok. 115 tys. miejsc w akademikach. Portal GetHome.pl sprawdził, w których miastach akademickich ich dostępność jest największa oraz z jakim wydatkiem muszą się liczyć studentki i studenci, którym uda się zdobyć takie zakwaterowanie. 

Ile trzeba zapłacić za miejsce w akademiku? A gdzie student najtaniej wynajmie mieszkanie?

W całym kraju są tylko 443 akademiki uczelniane, które mogą przyjąć zaledwie ok. 115 tys. W praktyce jeszcze mniej, bo stan niektórych pokojów pozostawia wiele do życzenia. Reszta żaków musi szukać mieszkania na wynajem. Jakie są ceny w poszczególnych miastach? 

REKLAMA

Oszczędności na nowych osiedlach. Jakie rozwiązania pomagają zaoszczędzić na energii czy wodzie?

Nowe osiedla są coraz bardziej innowacyjne, coraz częściej deweloperzy stawiają również na ekologię. A co z rozwiązaniami pozwalającymi mieszkańcom na oszczędności, np. energii albo wody? Jak duże kwoty można zaczadzić? 

Jest stanowisko MF – koniec wakacji kredytowych w 2025 r. Kto może skorzystać ze wsparcia jeszcze w 2024 r.?

Zgodnie z najnowszym stanowiskiem resortu finansów – wakacje kredytowe nie będą kontynuowane w 2025 r. Kto zatem, po raz ostatni, może skorzystać ze wsparcia w postaci zawieszenia spłaty dwóch rat kredytu hipotecznego (tzw. wakacji kredytowych) w okresie od 1 września do 31 grudnia 2024 r. oraz na jakie wsparcie mogą, w przyszłym roku, liczyć kredytobiorcy?

REKLAMA