Rozwój rynku fotowoltaiki i OZE w Polsce
REKLAMA
REKLAMA
Światowa hossa na fotowoltaikę
REKLAMA
Rynek fotowoltaiki w Polsce przeżywa rewolucję. Nowe instalacje pojawiają się nie tylko na dużych farmach, ale też w domach jednorodzinnych, budynkach komercyjnych a nawet kościołach. Z pewnością pandemia będzie miała wpływ na branżę i nieco spowolni jej rozwój, jednak w perspektywie kolejnych lat możemy spodziewać się dalszego wzrostu. Polskie Sieci Elektroenergetyczne podają, że obecnie moc zainstalowanej w naszym kraju fotowoltaiki wynosi około 2,68 GW. Rządowe prognozy przewidują wzrost mocy do ok. 5-7 GW w 2030 r. i ok. 10-16 GW w 2040 r. Trudno jest szczegółowo przewidzieć jak rynek będzie wyglądał za 10 czy 20 lat. Już teraz widać natomiast jak rozwijał się w innych krajach.
REKLAMA
W Niemczech boom na fotowoltaikę rozpoczął się już w latach 2000. Wsparcie oferowane przez państwo było już wtedy bardziej atrakcyjne niż działające obecnie w Polsce. W efekcie nasi sąsiedzi od tamtej pory notują stałe przyrosty mocy pochodzących z fotowoltaiki (podczas pandemii odnotowano niewielkie spadki). W innych europejskich krajach sytuacja nie wygląda niestety aż tak dobrze. Włochy czy Wielka Brytania zrezygnowały z części programów wsparcia dla fotowoltaiki, co znacznie spowolniło rozwój tego sektora. Światowym liderem w branży są Chiny, które mimo późniejszego „startu” (około 2010 roku) wciąż notują wzrosty mocy instalacji fotowoltaicznych. Trend jest wprawdzie spadkowy, ale zdecydowana większość analiz i prognoz wskazuje, że sam wzrost się utrzyma. Obecnie Chiny dysponują już prawie dwa razy większą mocą instalacji fotowoltaicznych niż wszystkie kraje europejskie łącznie.
Bariery wciąż obecne
Rynek OZE napotyka w Polsce wiele barier, m.in. społecznych, technologicznych, ekonomicznych czy prawnych. Aby uzyskać koncesję na sprzedaż energii wyprodukowanej w instalacji fotowoltaicznej wymagane jest założenie działalności gospodarczej i opłacanie składek ZUS. Znacząco ogranicza to możliwości inwestowania w odnawialne źródła energii, zwłaszcza przez indywidualne gospodarstwa domowe. Także wrześniowa nowelizacja prawa budowlanego może spowolnić rozwój fotowoltaiki w naszym kraju. Nowe przepisy nakładają bowiem obowiązek przygotowania i uzgodnienia projektu instalacji z rzeczoznawcą ds. przeciwpożarowych, co może utrudnić i wydłużyć cały proces oraz podnieść koszty inwestycji.
Ulgi i dopłaty warunkiem rozwoju
W krajach europejskich subwencje dla energetyki odnawialnej przyczyniły się do spadku cen i gwałtownego rozwoju OZE, wzrosła popularność tego typu rozwiązań wśród użytkowników indywidualnych. Także w Polsce do rozwoju branży potrzebne są m.in. dopłaty do rynkowych cen odsprzedawanych nadwyżek energii. Zredukowałoby to niepewność związaną z opłacalnością inwestycji w OZE i zwiększyło dostępność kredytów na instalacje fotowoltaiczne. Ulgi podatkowe to dodatkowa zachęta dla przedsiębiorców. Na rynek OZE w Polsce znacznie wpływa również wzrost świadomości społecznej. Presja wywierana przez opinię publiczną na rządzących może przyczynić się do zwiększenia nakładów finansowych na odnawialne źródła energii, a to zachęcałoby zakłady i firmy do inwestycji.
Jan Kręt, Product Manager w firmie Eaton
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.